"Znajomizacja" - czy wiecie, co to takiego?
Piątek, 4 stycznia 2013
· Komentarze(7)
Czy myślicie, że robiąc wczoraj te swoje 72 km po Warszawie, myślałem, o czym by tu napisać następnego dnia na blogasku? Nie, nie myślałem o tym, myślałem o zupełnie innych rzeczach. Teraz okazuje się, że nie było to takie dobre.
Siadam bowiem do kompa i wiem, że wypada dodać nowy wpis, a tu bryndza. Albo lipa, jeśli ktoś nie lubi "serecka z gór", za to preferuje parzenie ziółek (nie mylić z paleniem ziółek). Bo cóż... Żaden samochód we mnie nie wjechał (to chyba akurat dobrze, bo co za dużo to niezdrowo, limit kraks wyczerpałem w czwartek), gleby nie zaliczyłem, nawet mendy ze straży wiejskiej nie przywaliły się do mnie. No to co mam napisać? Mam przynudzać, że było pochmurno i wiał silny wiatr? O, to jest w sumie dobry pomysł! Więc poprzynudzam: wczoraj było pochmurno i wiał silny wiatr. Super, co nie? :)
Podczas swoich wojaży zajrzałem między innymi na Grochów - fanatyczny i fantastyczny.
W sumie to mam do Grochowa stosunek nieco sentymentalny, ale to będzie temat na zupełnie inną notkę, dziś na sentymenty mnie nie bierze.
A, cały czas siedzi mi w głowie wpis pt. "Znajomizacja", będzie ostre wsadzenie kija w mrowicho, planuję to na wtorek. Czy wiecie, co to takiego owa "znajomizacja"? Czekam na odpowiedzi, autor najtrafniejszej ma szansę wygrać nagrodę w postaci suszarki z widokiem na może. A zatem do dzieła!
Siadam bowiem do kompa i wiem, że wypada dodać nowy wpis, a tu bryndza. Albo lipa, jeśli ktoś nie lubi "serecka z gór", za to preferuje parzenie ziółek (nie mylić z paleniem ziółek). Bo cóż... Żaden samochód we mnie nie wjechał (to chyba akurat dobrze, bo co za dużo to niezdrowo, limit kraks wyczerpałem w czwartek), gleby nie zaliczyłem, nawet mendy ze straży wiejskiej nie przywaliły się do mnie. No to co mam napisać? Mam przynudzać, że było pochmurno i wiał silny wiatr? O, to jest w sumie dobry pomysł! Więc poprzynudzam: wczoraj było pochmurno i wiał silny wiatr. Super, co nie? :)
Podczas swoich wojaży zajrzałem między innymi na Grochów - fanatyczny i fantastyczny.
W sumie to mam do Grochowa stosunek nieco sentymentalny, ale to będzie temat na zupełnie inną notkę, dziś na sentymenty mnie nie bierze.
A, cały czas siedzi mi w głowie wpis pt. "Znajomizacja", będzie ostre wsadzenie kija w mrowicho, planuję to na wtorek. Czy wiecie, co to takiego owa "znajomizacja"? Czekam na odpowiedzi, autor najtrafniejszej ma szansę wygrać nagrodę w postaci suszarki z widokiem na może. A zatem do dzieła!