Po papier toaletowy
Drugiego dnia Świąt odkryłem w domu braki w zaopatrzeniu w towar strategiczny, jakim jest niewątpliwie papier toaletowy. Cóż było robić, na rower i w drogę!
Do jedynego otwartego w okolicy sklepu mam 2,5 km, ale że jakimś cudem wyszło na parę chwil słońce, więc postanowiłem sobie pojeździć po Bielanach i tak zrobiłem 15 km. A oto i bielańskie słońce:
Porządny kupiłem papier, a jakże, trójwarstwowy! W końcu Święta są, jak szaleć to szaleć :) Przy okazji minąłem też jedyną czynną w okolicy aptekę, a przed nią dłuuugi ogonek na jakieś pół godziny stania. Przejedzony i obolały naród szukał w aptecznych wrotach ukojenia.
To nie koniec jazd, czekała mnie jeszcze arcyciekawa przejażdżka po płyn pod prysznic (łącznie 8 km) oraz jakieś rekreacyjne drobienie po Bielanach. I tak uciułałem 37 km.
Jest papier, jest impreza!
Komentarze (7)
Jeśli papier do tyłka to tylko makulatorowy :)
kes 17:15 sobota, 29 grudnia 2012
Akcja z papierem "do twarzy" bezcenna pomimo, że nie pokonuje się przełęczy.
BikeStats to nie TdF :-)
Darecki 06:18 sobota, 29 grudnia 2012
Przyznam się szczerze, ze znaczna część moich kilometrów to takie właśnie krążenie po Warszawie. Budzi to czasem niesmak na BS, bo krążenie po ulicach miasta to nie to samo, co pokonywanie alpejskich przełęczy, ale z drugiej strony nie jest moją winą, że Warszawa nie leży w Alpach :) No i zawsze to jednak kilometry przejechane, a nie "przetrenażerowane" :)
lukasz78 20:47 piątek, 28 grudnia 2012
Takie małe, krótkie jazdy w "koło komina" są najlepsze. Nabiją licznik jak cholera.
romulus83 20:04 piątek, 28 grudnia 2012
A ja mam sklep całodobowy po drugiej stronie ulicy, otwarty był nawet w I dzień świat, więc rowerem jeżdżę wyłącznie rekreacyjnie, ale każdy powód jest dobry żeby jechać :)
jolapm 10:38 piątek, 28 grudnia 2012
Ja zawsze lubię, jak czegoś brakuje, bo jest pretekst do arcyciekawych wycieczek z misją przewodnią :)
lukasz78 10:34 piątek, 28 grudnia 2012
A u mnie niczego nie brakuje i nie mam po co jechać:(, szkoda...
yurek55 10:15 piątek, 28 grudnia 2012
lukasz78
Варшава
Uwaga: Osobnik politycznie niepoprawny :) Nie jestem Europejczykiem, jestem Polakiem ze wschodnią duszą. A poza tym podobno jestem toksyczny, podżegam do wojny, jestem chamem i pluję Litwinom do talerza - o czym można przeczytać na pewnym forum dyskusyjnym. Strzeżcie się zatem! :)
Dystans całkowity | 55271.00 km |
Dystans w terenie
| 0.00 km (0.00%) |
Czas w ruchu
|
brak danych. |
Suma w górę |
0 m |
Prędkość średnia: | brak danych. |
Baton statystyk
|
|
Profil | Profil bikera |
Więcej statystyk | Statystyki rowerowe |
Wykres roczny