Bul
Ot i cały "bul"...
Łączycie się ze mną w bulu?
I jeszcze zdjęcie - wieczorne niebo nad Bemowem:
Morze betonu... Albo "może" jak kto woli.
A tak z ciekawości Was zagadnę - mieliście kiedyś problemy z ortografią? :)
Niemal zawsze mam watpliwosci jak poczytam fora internetowe.
limit 19:42 sobota, 1 czerwca 2013
Co do klasy, to przypomniało mi się, jakie rekordy popularności biła niedawno "Nasza Klasa" - jak parę lat temu mówiłem, że nie mam konta na naszej klasie, to patrzyli na mnie jak na wariata :) A teraz zaczynają dziwnie patrzeć, jak mówię, że nie mam konta na pejsbuku :)
lukasz78 07:35 sobota, 1 czerwca 2013
Poprawka - ostatnie słowo powinno brzmieć "klasy" :)
DarkQueen 00:24 sobota, 1 czerwca 2013
A mój profesor - wychowawca z liceum - do dziś się z nami na spotkaniach klasowych widuje, mało tego, rok temu mi uratował życie. Do spółki z kolegą i koleżanką z klasy. To była stara dobra "komunistyczna" szkoła. Cieszę się, że trafiłam do takiej szkoły i kasy:)
DarkQueen 00:22 sobota, 1 czerwca 2013
Kiedy ja chodziłam do szkoły (lata 70-80, matura w 1989) to takich pojęć jak "dysleksja" czy "dysortografia" nie było. Może mieliśmy innych (lepszych) nauczycieli, takoż samo do tych nauczycieli mieliśmy szacunek, nikt im na głowę kosza ze śmieciami nie wkładał, bo ów uczeń szybko by się ze szkołą pożegnał. To nie jest żadna "dyskalkulia" to jest zwyczajne LENISTWO !!!
DarkQueen 00:12 sobota, 1 czerwca 2013
Ja niby młodsze pokolenie, ale od podstawówki dyktanda były surowo oceniane, więc z ortografią problemu raczej nie mam :)
marcingt 21:40 piątek, 31 maja 2013
Ja też pamiętam, że za 3 błędy była pała, więc... ich nie popełniałem :)
lukasz78 21:01 piątek, 31 maja 2013
Kiedyś o dysleksji i dyskalkulii nikt nie wspominał. Trzy błędy ortograficzne w wypracowaniu maturalnym i żegnaj! Nawet jeśli treść była godna nagrody Nobla. W dyktandach też tak było: jeden błąd - czwórka, dwa błędy - trójka, trzy błędy - lufa!
yurek55 20:59 piątek, 31 maja 2013
I teraz pytanie: czy wtedy lepiej uczono, czy teraz?
A jak ktoś nie zna tabliczki mnożenia, to jeszcze dyskalkulia :)
lukasz78 20:30 piątek, 31 maja 2013
Dysleksja :/
kraszak 20:23 piątek, 31 maja 2013