To, co kocham i coś o żydowskim powstaniu

Czwartek, 18 kwietnia 2013 · Komentarze(17)
Na zdjęciu poniżej jest to, co kocham.



MJiejsce: Al. Jana Pawła II, róg Anielewicza.

Kocham PRL-owskie bloczydła, kocham asfalt, wreszcie kocham dźwięki wielkiego miasta. Polne dróżki, krówki pasące się na łące, świergot ptaków - to nie dla mnie. Wtedy czuję się nieswojo. Z miasta wyjeżdżam w zasadzie tylko wtedy, gdy mam jakieś gminy do zaliczenia. Ale w przeciwnym wypadku nie. Ja tu zostaję.

Gdy patrzę w twe oczy, zmęczone jak moje
To kocham to miasto, zmęczone jak ja
Gdzie Hitler i Stalin zrobili, co swoje
Gdzie wiosna spaliną oddycha


Wczorajszyu przebieg? 70 km i oczywiście jazda w spalinie. Dzień jak codzień, tylko na Muranowie policji pełno w związku z obchodami żydowskiego powstania. Jeszcze trochę i się dowiemy, że powstanie w gettcie było najważniejszym wydarzeniem w historii Warszawy, a takie np. Powstanie Warszawskie to nieliczące się pierdoły.

Ot znak czasu, "Gazeta Wyborcza" czuwa...

PS. A tych Żydów i tak jakoś tam lubię - za to, że leją Arabów, chociaż Arabów jest nieskończenie więcej. U Żydów liczy się jakość a nie ilość i to jest fajne. Ot co.

Komentarze (17)

@ Barklu,

Zestawieniem Powstania Łódzkiego do Warszawskiego - to mnie rozbawiłeś. Nie ma żadnych szans by były tak samo rozpamiętywane - bo zupełnie nie ta skala wydarzenia, nie te ofiary, nie te konsekwencje dla kraju. O sukcesie też trudno mówić w kontekście samego powstania w Łodzi, bo pewne niewielkie zmiany wymusił dopiero sukces rewolucji 1905 roku w całym rosyjskim imperium, wtedy takich "powstań" jak to w Łodzi liczono niemal na setki.

W tym co napisał Lupus też jest sporo prawdy, nie można tak łatwo uznawać powstania w getcie za powstanie czysto żydowskie, wyobcowane w ogóle z realiów polskich i polskiej historii. Ci Żydzi byli polskimi obywatelami, mało osób wie, że w armii wrześniowej która w 1939 walczyła z Niemcami w obronie kraju, w polskich mundurach walczyło aż 150tys Żydów, co daje niemal 20% stanu zmobilizowanego na wojnę Wojska Polskiego - czyli niemal dwa razy więcej niż ich procentowa liczba w składzie narodowościowym II RP (Żydów w II RP było koło 10%). W znanym filmie A. Holland "Europa, Europa" jest taka bardzo niesprawiedliwa scena z roku 1939, gdzie w czasie wojny zmobilizowany Żyd wraca do domu i mówi, że Polacy mówią, że mają za mało broni by ją jeszcze Żydom dawać; ale to są fałszywe realia Agnieszki Holland, rzeczywistość była zupełnie inna, aż 150tys osób pochodzenia żydowskiego poszło na wojnę walczyć z Niemcami.

Wielu z nich było po prostu Polakami wyznania mojżeszowego, czy pochodzenia żydowskiego; więc próba sprowadzenia powstania w getcie do powstania czysto żydowskiego jest dla mnie nieporozumieniem.

wilk 10:19 wtorek, 23 kwietnia 2013

Tragedia była żydowska a nie polska. Jeśli uznamy, że była to tragedia polska, to równie dobrze musielibyśmy uznać, że rzeź Ormian na terenie Turcji nie była tragedią ormiańską, lecz... turecką.

lukasz78 09:38 poniedziałek, 22 kwietnia 2013

"Ja nic nie mam do Żydów, ale uważam, że powinniśmy przede wszystkim upamiętniać polskie tragedie." A według Ciebie to jaka była tragedia - Izraelska może? Większość osób w gettcie to byli obywatele polscy, w dużej liczbie warszawiacy, ale innego wyznania. Więc należą im się syreny, jak każdemu zamordowanemu przez Niemców czy Rosjan w tym kraju.

Lupus 07:51 poniedziałek, 22 kwietnia 2013

Potrzeba kogoś takiego, jak Lech Kaczyński dla Powstania Warszawskiego. To akurat jeden z jego większych sukcesów. W Łodzi nikogo takiego nie mamy, żadna partia nie garnie się do objęcia "patronatu" i promowania tej części historii.

barklu 18:23 niedziela, 21 kwietnia 2013

To reklamujcie, lobbujcie, promujcie, a będzie Wam dane.

lukasz78 06:30 niedziela, 21 kwietnia 2013

Zauważ jeszcze jedną rzecz: o Powstaniu Warszawskim, jak i powstaniu w getcie, mówi się w całej Polsce. Wspomina się także przegrane Powstanie Listopadowe oraz Styczniowe.
Nic natomiast nie mówi się o Powstaniu Łódzkim, które jako jedyne nie zostało całkowicie przegrane, przyniosło pewne pozytywne zmiany (np. zezwolenia na tworzenie polskich szkół). Owszem, każdy powinien rozpamiętywać swoje ofiary. Dlatego szkoda, że łódzkie syreny wyją w rocznicę Powstania Warszawskiego, a o Powstaniu Łódzkim mało kto pamięta.

barklu 05:03 niedziela, 21 kwietnia 2013

Ja nic nie mam do Żydów, ale uważam, że powinniśmy przede wszystkim upamiętniać polskie tragedie. Holokaust to było ludobójstwo, rzeź Ormian to też było ludobójstwo. Żydzi rozpamiętują przede wszystkim holokaust, Ormianie rozpamiętują rzeź Ormian. I słusznie, bo każdy rozpamiętuje swoje ofiary i swoje własne tragedie, to jest naturalne. Dlatego pozwólmy Żydom pamiętać o powstaniu getcie i upamiętniać je, ale pewne rzeczy (np. syreny) rezerwujmy tylko dla Powstania Warszawskiego, bo to była nasza polska tragedia

lukasz78 19:08 sobota, 20 kwietnia 2013

Obejrzałem właśnie ten filmik - bardzo dobry, bo intrygujący, zachęca do sprawdzenia, o co chodzi z tym powstaniem. Oby więcej takich.

lukasz78 06:08 sobota, 20 kwietnia 2013

O Powstaniu Warszawskim dowiaduje się coraz więcej osób na całym świecie. W ostatnich latach wiele dobrego zrobiono aby lepiej upamiętnić to co działo się w Warszawie latem 1944 roku. Jest nowoczesne muzeum, pojawiają się liczne wydarzenia kulturalne przypominające tamte dni i próbujące składać hołd ofiarom.

Bardzo podoba mi się taka forma:
https://www.youtube.com/watch?v=Ejd2rsXoQSI

Lepiej o tym pamiętać w ten sposób: symbolicznie zatrzymać się na chwilę i pomyśleć o co Oni walczyli niż roztrząsać na forum publicznym kwestie płciowości harcerzy i doszukiwać się drugiego dna bo wszystkich wątków nigdy do końca nie poznamy... i raczej nie ma takiej potrzeby.

Gość Filip 23:16 piątek, 19 kwietnia 2013

Hmmm, faktycznie powstanie w getcie można uznać za w pewnym sensie zbiorowe samobójstwo, a raczej tzw. samobójstwo rozszerzone. Rozumiem argumenty, że powstańcy w getcie walczyli o godność. Ale czy warszawscy też nie walczyli o to samo, o godność? Trudny temat, tak sobie głośno myślę.

Średnio natomiast podobały mi się syreny, które zawyły w Warszawie, mam nadzieję że to tylko w związku z okrągłą 70-letnią rocznicą. Syreny powinny być zarezerwowane moim zdaniem dla Powstania Warszawskiego.

lukasz78 18:31 piątek, 19 kwietnia 2013

Bo sytuacja Polaków i Żydów była całkowicie inna. Żydzi mieli zostać wysłani na śmierć, to woleli umrzeć z bronią w ręku przy okazji zadając wrogowi straty. Wiedzieli, że nie mają szans na zwycięstwo.
Natomiast Polacy rozpoczęli PW w celu wygnania pokonania Niemców i powitania Armii Czerwonej w wyzwolonym samodzielnie mieście - do którego Rosjanie i tak by prędzej czy później wkroczyli. Można zatem krytykować błędy taktyczne, złe przygotowanie, naiwne liczenie właściwie na co? Że Stalin pomoże? Tym, którzy po wojnie tworzyliby antykomunistyczne podziemie?

barklu 15:46 piątek, 19 kwietnia 2013

O tak, złapana guma to esencja rowerowania :))

Co do powstań, to jak widać żydowski lobbing robi swoje, skoro więcej ludzi na świecie pisze o powstaniu w gettcie. I nie piszę tego z pogardą dla Żydów, lecz z uznaniem, że mają taki skuteczny lobbing. My Polacy tez powinniśmy pomyślęc nad włąsnym lobbingiem i uprawiać aktywną politykę hyistoryczną, a nie każdemu nadskakiwać.

Zastanawia mnie też, czemu Powstanie Warszawskie ocenia się też w kontekście strat w zabudowie (słusznie, że się ocenia, bo to ważny aspekt), a powstania w gettcie nie ocenia się w tym aspekcie. A przecież kawał Warszawy zrównano wtedy z ziemią. Mówi się o młodych Polakach chcących się pobawić w wojnę (to o powstańcach z 1944 r.), a o Żydach chcących się bawić w wojnę się nie mówi. Ciekawe, dlaczego...

lukasz78 13:26 piątek, 19 kwietnia 2013

limit - i do tego złapana guma... malinka :-))))) Nie wiadomo co robić czy łatkę trzymać czy machać witkami i się odpędzać :-))

Gozdzik 13:06 piątek, 19 kwietnia 2013

Aaaa... tam nie znasz się. Teren jest dobry. Gdzie Ci będzie tak źle, jak nie w lesie wieczorem otoczony chmurą komarów :-p Żadna spalina nie da takiej adrenaliny.

limit 12:49 piątek, 19 kwietnia 2013

Powstanie Warszawskie znane jest wśród Polaków. Natomiast gdy zapytasz się za granicą o powstania w Warszawie, to większość zapytanych, jeśli już o czymś takim słyszała, to o powstaniu na terenie Getta.

oelka 11:57 piątek, 19 kwietnia 2013

Ha czyli jednak widziałem Cię w tej żydowskiej okolicy/ulicy - Mordehaja Anielewicza, wyprzedziłem Cię na Zamenhofa, potem Ty wyprzedziłeś mnie....Pozdro!

TomliDzons 10:35 piątek, 19 kwietnia 2013
Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa trzad

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]