55 kM i dEsZczYkk cAlyy dZioNekK
aA, je$hChe uLiCa kAsprOwicZa nA biE(L)anAch:
biEeLany tTo naJsłiTaśnIejsZa dZie(L)nIa f cAuym mIe$ciE. eLo ziOoMy!
pRoshE o dUzhO kOmciUff!
:)
No karwasz maść... Ten wpis przeczytałem z miną Zapędowskiej.
DareckiEB 13:17 wtorek, 23 kwietnia 2013
Nigdy wincyj! :)
:))
lukasz78 09:38 poniedziałek, 22 kwietnia 2013
chCeSH tOo MASh Słitaśnegoo KOOMcia. :* a toOootaj sTrooNA Z tłOoOOMacHenIEM, KIedYś byłoo TYch stROonEk więCEJ, aLe wYshłY Z MOOdY i PooZnIkAły;-) ;P :D
Królowa_Mroku 08:13 poniedziałek, 22 kwietnia 2013
http://pokemontranslator.pl/
Pismo odręczne to ja odczytam. Kiedyś się wprawiałem na receptach wystawianych przez lekarzy. A tam trzeba każdy nawet najgorszy bazgroł zrozumieć. :-)
oelka 19:02 niedziela, 21 kwietnia 2013
Nieczytelne to by było, gdybyś zobaczył moje pismo ręczne :)
lukasz78 10:55 niedziela, 21 kwietnia 2013
Dla mnie to jest nieczytelne. Wolę cyrlicę, lub grekę :-)
oelka 10:34 niedziela, 21 kwietnia 2013
Eee tam, niczego nie krytykuję, po prostu chciałem się przez chwilę poczuć 20 lat młodszy :)
lukasz78 09:33 niedziela, 21 kwietnia 2013
Czytam i potykam się wzrokiem o każdy wyraz. Tak mi przyszło do głowy, że to kolejny wpis, który ma coś skrytykować. I tym razem padło na to jak ludzie w sieci piszą. Właściwie to jak piszą "małolaty". Jeśli to miałeś na celu, to Ci się udało zaakcentować problem :-) Osobiście jak poczytam coś na forach, to potem mam problem z ortografią bo radosna twórczość półanalfabetów potrafi wyprodukować czasem takie ortograficzne potworki, że oczy bolą.
limit 08:11 niedziela, 21 kwietnia 2013
A co tu jest do rozumienia? :)
lukasz78 06:31 niedziela, 21 kwietnia 2013
Albo jestem pijany, albo nie rozumiem.
bestiaheniu 01:34 niedziela, 21 kwietnia 2013
Oglądam i czytam co dziennie Twoje wpisy i są bardzo ciekawe.
jerzyp1956 20:04 sobota, 20 kwietnia 2013
Wpis ani kontrowersyjny,ani dyskusyjny,tylko opis wycieczki??:-))Niepodobne!!:-))
Mirekbiker60 19:46 sobota, 20 kwietnia 2013
No i na polach nie można się przylansować, bo nie ma przed kim :)
lukasz78 19:32 sobota, 20 kwietnia 2013
Ale jazda po wielkim ośrodku w deszczu ma tę zaletę, ze jak porządnie lunie, to praktycznie zawsze jest się gdzie schować - jakaś brama, jakiś przystanek... A jak mnie raz złapała ulewa na polach pod Mławą, to nie minęło 5 minut, a byłem cały mokry i chlupało mi w butach - przez 5 cholernych minut jazdy nie znalazłem żadnego schronienia. Drzew nawet nie było. Bywa :)
lukasz78 19:28 sobota, 20 kwietnia 2013
Jazda po wielkim ośrodku w deszczu to siara..
panther 19:26 sobota, 20 kwietnia 2013
Nie ma słonka, nie ma Rajbanów na nosie ;-)
:))))))
lukasz78 19:25 sobota, 20 kwietnia 2013
???????
Mirekbiker60 19:23 sobota, 20 kwietnia 2013