Ja to chyba do Izraela wyjadę normalnie

Piątek, 12 kwietnia 2013 · Komentarze(13)
Wiecie co? Jeszcze trochę takiej pogody, to zapuszczę pejsy, narzucę na siebie czarny chałat i wyemigruję do Izraela. Tam jest ciepło i bombowo, a tutaj jak nie mróz to deszcz. Chociaż nie, Izrael to zły kierunek, obrzezać się trzeba, a ja nie mam ochoty. To chyba jednak zostanę w Polsce. Ale gdyby przyjmowali bez obrzezania, to może jednak Izrael?

Wczoraj padało. Dusiłem kilometry w kroplach deszczu, z czasem machnąłem ręką, bo było jakoś tak nieciekawie, mniej więcej tak:



Tak romantycznie wyglądała wczoraj ulica Górczewska na Woli. Zapewne ulica Szlangbauma w Tel-Awiwie jest bardziej słoneczna, nie mówiąc już o ulicy Zilbercwajga w Hajfie i Goldberga w Jerozolimie. No bo u nas to sami widzicie :)

Tylko jedną wadę ma ten cały Izrael, mało gmin do zaliczenia. Ale można zaliczać kibuce, zawsze coś. I przewyższenia też można zrobić, najlepiej na Wzgórzach Golan. To co, jedziemy do Ziemi Obiecanej? :)

A, wieczorem przestało padać, dokręciłem do 50 km. Bo norma to rzecz święta. Jak święta ziemia normalnie...

Komentarze (13)

Przyśpiewkę to ja akurat doskonale znam :) Co nie zmienia faktu, że Widzew do żydostwa się nie przyznaje i twierdzi, że to ŁKS :)

lukasz78 16:03 poniedziałek, 15 kwietnia 2013

Widać, że z piłką nożną nie masz za wiele wspólnego, bo znałbyś legijną przyśpiewkę "żydzew, żydzew, łódzki żydzew, ja tej k.... nienawidzę" ;-)
ŁKS jest ok, a raczej był, bo właśnie zbankrutował i wycofał się z pierwszoligowych rozgrywek. Wszyscy przeciwnicy do końca sezonu dostaną walkowery, a ŁKS od rundy jesiennej rozpocznie (?) grę w IV lidze.
Ja na mecze już dość dawno nie chodzę, ale z licealnych czasów coś niecoś pamiętam, zresztą kibiców (L) w moim otoczeniu sporo :)

Królowa_Mroku 12:05 poniedziałek, 15 kwietnia 2013

Ok, dam znać z odpowiednim wyprzedzeniem :)

lukasz78 18:45 niedziela, 14 kwietnia 2013

Gaj znać, jeśli będę w Szczecinie, oprowadzę :)

rowerzystka 18:36 niedziela, 14 kwietnia 2013

U nas ciepło było wczoraj, zaraz uzupełnię zaległy wpis. Dzisiaj natomiast poniżej 10 stopni. Ale daję radę, jak się przy -15 jeździło to i przy +8 można :) Grunt, że nie padało specjalnie w weekend, co najwyżej pokropiło przelotnie.

Do Szczecina planuję gdzieś tak latem zajrzę, trochę gmin faktycznie czeka, a może jakiś wypad do NRD zrobi się przy okazji?

lukasz78 18:33 niedziela, 14 kwietnia 2013

U nas już ciepło, więc nie szukaj na obczyźnie tylko przybywaj do nas ;). A przy okazji nowe gminy zaliczysz :))

rowerzystka 18:29 niedziela, 14 kwietnia 2013

Kibuce możesz sobie zaliczać, ale raczej zapomnij tam o wycieczkach w soboty, jeśli nie chcesz dostać po głowie od tych, którzy tradycję traktują na poważnie. Ci, którzy podchodzą do niej mniej perfekcyjnie wkładają pod miejsce, gdzie plecy tracą swoją szlachetną nazwę, poduszkę wypełnioną wodą. Dzięki temu nie łamią zasad bo "płyną" do wybranego celu podróży. Gdyż inaczej powinni się zmieścić ze swoją podróżą w 2000 łokci, czyli coś koło 1,2km.

oelka 19:26 sobota, 13 kwietnia 2013

A może na Finlandię się zdecydować? Tam jak jest mróz, to mróz uczciwy, a nie 3/4 zimy koło 0 stopni :)

lukasz78 18:18 sobota, 13 kwietnia 2013

Może zamiast Izraela Hiszpania? Może nie takie temperatury ale generalnie dużo cieplej. Więcej gmin do zaliczenia. I jeszcze ciągle to kraj europejski. A bombowo też tam może być czasami jak się Baskowie zirytują. W każdym bądź razie tęskniąc do ciepełka rozważam bardziej tamtą stronę świata.

limit 16:06 sobota, 13 kwietnia 2013

Ta, zdrowie już OK, a co do Łodzi, to nigdy nie wiem, czy Żydzi to Widzew czy ŁKS, zdania są mocno podzielone :)

lukasz78 15:40 sobota, 13 kwietnia 2013

Jak do Izraela, to raczej w jarmułce :)

lukasz78 12:09 sobota, 13 kwietnia 2013
Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa stkim

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]