Fajny wpis
...rano śnieg, wieczorem breja.
Fajny wpis, wiem :)
Dobra, jutro znowu będzie kontrowersyjnie. Chcecie, prawda?
Lukasz 78 Mnie się wydaje że tak na prawdę nie chodzi tu o góry czy niziny.
Gość 19:20 środa, 20 marca 2013
Elbląg prowokował nie kilometrami jakie wykręca (bo chwała im za to) ale sposobem pisania o swoich wyczynach i to ludzi jak mi się widzi prowokowało.
Aby powstał pożar trzeba iskierki .Potem od słowa do słowa i ludzie skaczą na siebie z pazurami.
Administrator pewnie zadowolony z tego co jest na BS.Dochodziło tu do wielu starć i nadal stoi na tym co stoi.
Można by rozdzielić Szosowe-Trenażery-Górale-Wyprawy i to by zdecydowanie atmosferę poprawiło.
"ironia"
Tak też i zrozumiałem,a Ty moją uszczypliwość zapewne też.Opierałem to nie na pomówieniu lecz na faktach.
To prawda ludzi nie widziałem ale coś mi się wydaje że ich nie obraziłem.Opieram wszystko na tym co od czasu do czasu wyczytam i podglądnę,a że obserwatorem dobrym jestem to żaden szczegół mi nie umknie.
Dobrze by było aby każdy z nas miał umiejętność odpowiadania na trudne pytania nie rzucając w przeciwnika nożem.
Gościu Szanowny!
DareckiEB 06:38 środa, 20 marca 2013
Ironicznie to wszystko napisałem. Mam nadzieję, że pojęcie "ironia" nie jest aż tak obce, skoro podjąłeś się jakiegoś sklasyfikowania ludzi, których - możliwe - nie widziałeś nigdy na oczy. Generalnie opisując całą tą dyskusję można też się tym samym słowem posiłkować. Cokolwiek by się nie robiło (i chodzi o życie - całościowo rzecz ujmując, nie tylko o km na rowerze), zawsze znajdzie się ktoś, kogo będzie czyjś czyn uwierać. Czy to w podkarpackiem, czy w Zielonej Górze, czy na Żuławach. Ludzie nie lubią odmienności, więc każdy trochę inny niż "statystyczny" jest... inny i zawsze znajdzie się ktoś, komu to nie będzie pasowało. Widocznie w naszym Ebowie już tacy niefajni jesteśmy :)
Pozdrawiam, udanego dnia!
Ja się nieśmiało wtrącę, że bez sensu jest mieć pretensje do mieszkańców terenów nizinnych, że nie jeżdżą po górach. Skąd niby te góry mamy wytrzasnąć?
lukasz78 21:15 wtorek, 19 marca 2013
Wątek przewyższeń pojawia się na BS już wielokrotnie, więc mam radę - pomolestujcie admina, żeby wprowadził klasyfikację TOP10 przewyższeń. Wtedy nizinni będą rywalizowali na kilometry, a wyżynni na przewyższenia. I wszyscy będą zadowoleni, a przynajmniej powinni.
Toś mnie zaskoczył,macie także kobitki.Już sobie wyobrażam jaki młyn będzie jak któraś wskoczy na fotel lidera.
Gość 20:29 wtorek, 19 marca 2013
Zwierzęta jeszcze tam macie?,a już myślałem że przy tych zawrotnych prędkościach i zwartym peletonie nie ostał się żaden z nich.Piwo pączki i kiełbasę wcinacie stąd ta nadwaga niektórych z EBowa o której ( ja milczę),a Ty wspominasz.
Dla tych co mają z tym problem dobra rada,mniej biesiady i zakąski,a więcej katowania napędu.Wystarczy brać przykład ze swoich nizinnych długodystansowców.
W przerębli hartujecie swe torsy wiec się zagadka rozwiązała skąd te sople zwisające pod brodą i facjatki czerwone od mrozu.
-Stąd biorą się nasze wyniki-.
Znając już te czynniki co wodę na młyn wasz puszczają jestem więcej jak pewny że kiedyś całą dziesiątkę obstawicie na BS i nikt z poza waszego kolektywu się do niej nie załapie.No może lukasza78 wpuścicie tak po znajomości.
Poziom waszej samozajebistości jest nie do przeskoczenia,ale śmiem twierdzić że jest tu na BS paru takich wyjadaczy co całą waszą dziesiątkę,a nawet całą ekipę pojedynczo bierze w temacie przewyższeń.
Tak więc jedzcie nadal to co lubicie pijcie co gardełko przepuści,zmagajcie z wiatrami (bo inni go nie mają)mijajcie tiry z prędkością światła,róbcie rundki wkoło bloku, toru wrotkarskiego,a nawet wkoło dzielnicy,jeździjcie po nocach przy blasku księżyca,grupetto lub solo.
-mało ludzi na poziomie (w zasadzie same patafiany)-
Nie ja to powiedziałem i nigdy rozmówcę tym słowem nie potraktuję.Skoro tak piszesz to być może był ktoś kto znalazł argument aby słów tychże użyć.
Tak po znajomości i dobroci radzę żeby deczko zwolnić aby już krew zalać was nie musiała co najwyżej pot słony.
DareckiEB Ty sobie ZASŁUG ziomków nie przypisuj.Gdyby nie Ci z czołówki to o Tobie i EBowie nikt by nie słyszał.
Tak mimo chodem wdepnąłem do Ciebie i zawału jakoś nie dostałem.
_na złość innym i przeciw reszcie świata-
Aleś mi teraz mości panie dopierniczył.
Noc mam nie przespaną,a jutro będę prosił lukasza78 aby zablokował dostęp do swego bloga dla nie zarejestrowanych żebyś mi więcej "przykrości" nie czynił.
A już myślałem żeś fajny gość.
Generalnie nie jest źle, ale zapomniałeś jeszcze o Kobietach :)
DareckiEB 21:26 poniedziałek, 18 marca 2013
Mamy Ich tu kilka, też swoje kręcą (pewnie przyjdzie i na Nie pora, niech no któraś wskoczy na pudło!). Do tego jeszcze zwierzątka w okolicy. Mnóstwo! Reszta się zgadza - dużo piwa i pączków. Bardzo dużo. W zasadzie kochamy to. I jeszcze kiełbasę!
Stolików nie wozimy, bo za duże brzuchy i tak przeszkadzają, poza tym zabrakłoby miejsca na wspomniane wcześniej wiktuały. Kto by tego wszystkiego pilnował, jak idzie się kapać do przerębla...
Stąd biorą się nasze wyniki. Jeździmy na pączki albo na lody (to wersja letnia) minimum cztery dychy w jedną mańkę, bo w Ebowie widocznie nie mamy tej gastronomii odpowiedniej do poziomu naszej samozajebistości. Jest tu płasko, nudno, wiatr wieje, mało ludzi na poziomie (w zasadzie same patafiany, nic tylko jeżdżą i jeżdżą)- dlatego szwendamy się trochę dalej, niż po swojej dzielnicy. Szukamy przygód, pięknych kobiet, słupków, czołgów i latarni, których u nas okoliczności poskąpiły.
Spieszymy się jeździć, póki krew jasna nas tu nie zaleje, zazdroszcząc innym pięknych okolic, udziałów w maratonach i precyzyjnej dokumentacji wycieczkowej...
A co do znaku rozpoznawczego: ano właśnie! Jeździmy jak opętani, na pohybel, na złość innym i przeciw reszcie świata :) Przecież o to w tym wszystkim chodzi!
Ot - i cała tajemnica wiary :)
No to pofantazjujmy.
Gość 19:00 poniedziałek, 18 marca 2013
Z tego co piszesz wyobraźnia Twoja w stosunku do mojej bazgraniny jest na wyższym poziomie to nie będziesz miał trudności ze zrozumieniem.
Tak jak zaznaczyłeś o znaku ma być więc wzór wyobraźnia mi taki podpowiada.Prosisz więc masz.
Droga w perspektywie długa i płaska jak stół obok stolik,a na nim kiełbaska pączek i coś mocniejszego do "popicia"koniecznie wokół sporo krzesełek aby po tych grupowych harcach było gdzie spocząć .Koniecznie ognisko żarzące się w tle i coś do piętnowania.
Tyle miał bym w tym temacie.
-piszcie póki jest okazja-
EBowo blokady porobiło to tutaj korzystamy z okazji póki cierpliwość gospodarza kresu nie dojdzie.
Ostatni Gościu - Ebowo ma swój znak rozpoznawczy. Pofantazjuj i opowiedz nam, jaki, dobrze? :) Tylko mówmy o znakach :)
DareckiEB 19:50 niedziela, 17 marca 2013
Skoro już o ocenianiu po wyglądzie, to ja wolę po wpisach. Też można sobie wyobrazić dużo.
Pozdrawiam, piszcie póki jest okazja :)
Gość gościowi nie równy je ten "porośnięty futrem".
Gość 08:05 niedziela, 17 marca 2013
-mają się tutaj czuć komfortowo-
Jednym słowem dajesz marchewkę,a co z tymi co lamentują abyś blokadę zastosował.
Łkają chłopcy i łkają ale ciągle tutaj kukają i wypociny tchórzy czytają.
Żeby tak całkiem od rowerowego tematu nie odbiegać ile km masz łącznie przejechanych tych BS i pozostałych nie notowanych na BS.
Pączki kiełbasa i woda ognista to iście mieszanka wybuchowa tak więc DareckiEB uważajcie abyście się na wzajem nie poznaczyli chyba że chcesz aby to znak rozpoznawczy EBowa był.
ja tam nie wierze ze nie sciemniasz, bo ja ludzi oceniam po wygladzie. a ty wyglad masz typowego maminsynka, taka pyzata buzka, fotka w profilu jak u taniej panienki, a rower juz maksymalnie po damsku ustawiony, kierownica chyba ze 20cm nad siodlem tak to jezdza modne panie na retro rowerach, zeby sie podlansowac, a nie goscie jezdzacy dzien w dzien. komorke na tej pedalskiej focie masz wypasiona, gps musisz miec to czemu sladu jakiegos nie wrzucisz?
Gość 00:12 niedziela, 17 marca 2013
przyjdz na Legię za ten napis po rusku Warszawa zosatniesz nagrodzony prowoku,
Gość 21:05 sobota, 16 marca 2013
Łukaszek nie zablokuje możliwości komentowania niezalogowanym bo by nie mógł samemu sobie pisać komentarzy generując ruch na swoim blogu. Przecież czym on się by miał zająć w wolnym czasie?
Gość 12:05 sobota, 16 marca 2013
Poziom komentarzy żenujący. Czy u Was na BS dają nagrody za TOP10, że wszyscy się o to gryzą?
Adam22 22:13 piątek, 15 marca 2013
A co do warunków, to widzę, że u mnie na ulicy jakoś wszystkie starsze babcie pomykają całą zimę na rowerach. W tempie ślimaczym ale jadą. Wbrew prawom fizyki?
Milicja i Ludowe Wojsko Polskie oraz Służba Bezpieczeństwa są gotowe na odparcie (a nawet zaparcie) podczas wspólnego rychłego przejazdu na kiełbasę z pączkami, będziemy mieli tez ugień i śpirytus do wypalania numerów trollom i misiom. Ponumerujemy, zapędzi się do rezerwatu i będziemy brali po dwa zyle od Gościa za oglądanie dziwadeł :)
DareckiEB 21:11 piątek, 15 marca 2013
Tak dla jasności - zakładam blokadę, jeśli ktoś obraża moich czytelników. Później znowu przywracam pełną swobodę wypowiedzi, ale moi czytelnicy mają się tutaj czuć komfortowo i tutaj jestem konsekwentny, to jest ważna zasada tego bloga.
lukasz78 18:49 piątek, 15 marca 2013
Jak beczułkę miodu dasz to ten nie takt Twój w zapomnienie puszczę.
Gość 18:33 piątek, 15 marca 2013
Misio misiowi nie równy ja z tych łagodniejszych więc z mojej strony nic Ci nie grozi.
Po Twoich przeżyciach na pewnym "rowerowym forum"myślałem że wiesz co to jest zamykanie pyszczka i nie dać możliwości wypowiedzenia się w określonym temacie.Skoro słoneczny paTROL cenzurowany jest więc gębę,puszysty miś dratwą zszywa.
Widzę misiu puszysty, że się czujesz strasznie dotknięty... No jak ja mogłem Cię tak urazić, no jak? Tak mi przykro... :(
lukasz78 18:00 piątek, 15 marca 2013
Wreszcie stajenny otworzył wrota i misiu może na wybiegu pofikać.Uważaj aby Ciebie któryś nie pokąsał.
Gość 17:55 piątek, 15 marca 2013
W Ebowie posterunkowy Robert prym wiedzie i blokadę zrobił bo prawdy o sobie dowiedzieć się nie chce.Z tego co mi wiadomo Ebowo zawarło pakt aby się w utarczki nie wdawać z "tchórzami" i jak widać to fakt.
Lukasz jeszcze fason trzyma ale to jego ostatnie podrygi.
Cóż, nie lubię, jak ktoś obraża moich czytelników, więc niezalogowane misie zapraszam do klatki. Jutro o 9:50 znów wypuszczę was na wybieg. A teraz idźcie spać, bo już po dobranocce. Pa.
lukasz78 20:58 czwartek, 14 marca 2013
Fenomen cyklistuf z Elblonga wynika z tego, że jako miasto garnizonowe pełne jest młodych wojskowych emerytuf po 15 latach pracy, którzy w pełni sił z nudów jeżdżą w kółko po tym mieście.
Żelazny Karzeł Wasyl 20:42 czwartek, 14 marca 2013
A co do dzisiejszego wpisu, to niektórzy niezalogowani chyba jeszcze nie zauważyli, że im bardziej się nakręcają, tym bardziej zlewczo ich traktuję. Stąd dzisiejszy wpis był właśnie taki a nie inny, celowo totalnie zlewczy, bo doskonale wiedziałem, że tu przypełzną. No i proszę, aż się od nich roi :)
lukasz78 20:37 czwartek, 14 marca 2013
Oj Barklu, zrobił się rezerwat i tak się waham, czy zapędzić niezalogowane misie do klatki czy jeszcze pozwolić im pohasać. No dobra, niech sobie jeszcze pobiegają. Tylko z tymi misiami to ostrożnie trzeba, bo mi jeszcze normalni czytelnicy uciekną i zostanę z takimi dziwadłami :)
lukasz78 20:35 czwartek, 14 marca 2013
Brak argumentów też jest odpowiedzią. Ok, już wszystko jasne Łukasz.
Gość 20:30 czwartek, 14 marca 2013
A jednak jest rezerwat ;)
barklu 20:24 czwartek, 14 marca 2013
Ściągają tutaj trolle z całego bs, bo mają czym się najeść. A że są wszystkożerne, to smakują im zarówno wpisy jawnie kontrowersyjne, jak i stylizowane na przesadnie "układne". Wiedzą, że nie grozi im tu wytrzebienie, czerwonym krzyżykiem, co najwyżej klaps za pomocą odpowiedzi.
Ale uważaj, jest ich już sporo. Jeszcze trochę i zaczną się gryźć między sobą. Wtedy dopiero będzie na co popatrzeć ;)
Wpis jakże nam znany.
Gość 20:09 czwartek, 14 marca 2013
To tak jakbym czytał wyjadaczy z Ebowa.Coś wspólnego macie.
W kolejnym opisie dorzuć pączki,kiełbasę z ogniska,jakiegoś zwierzaka na trasie i wspólny peleton.
W Warszawie spaliny to co najmniej 1% :) A Marcysi w sumie nie chce mi się odpisywać, ale mam nadzieję, że jeszcze coś napisze, bo fajnie się ją czyta :)
lukasz78 19:46 czwartek, 14 marca 2013
A co do kadencji, to obecnie PO-PSL + B.Komorowski, tyle wiem.
Lukasz, zawsze możesz podać statystyki wg mojej szkoły:
mors 18:54 czwartek, 14 marca 2013
tlen 21%
azot 78%
argon 0,9%
pozostałe 0,1%.
To wzorzec - Ty musisz jeszcze uwzględnić spaliny. ;)
Sorry za błędy Marcysiu, z komorki piszę.
lukasz78 18:14 czwartek, 14 marca 2013
Marcelini, odpisze Ci szerzej wieczorem, bo teraz nie mak czasu, ale przez ten czas napisz cos jeszcze, bo fajnie się Ciebie czyta, az się san uśmiałem :) Może nawet Cię zatrudnię do współpracy przy tworzeniu tego bloga? No pisz, pisz... :)
lukasz78 18:12 czwartek, 14 marca 2013
Ja wstanę wcześnie rano, spotakamy się pod dworcem. Ruszymy, a ty po 30 km będziesz dętka...No i ja mam ryzykować plany na weekend z twojego powodu? Jak już chcesz coś zrobić dobrego to uwiarygodnij swój blog. Póki co wygląda to tak, że jakiś lekko opasły typek po 30-tce robi sobie słit-focie w lustrze po czym zakłada profil na BSie. Dodatkowo ma co najmniej dziwne (lecz nie mówię że calkiem głupie) poglądy. Jest kibicem Legły, która gówno gra i nie miała mistrza już od...no własnie, nawet nie pamiętam. Owszem owy Łukasz czasem gdzie wybierze się na przechadkę, wrzuci parę zdjęć. Tylko to tak od święta. A na co dzień ani średniej, ani temperatury, ani kadencji, ani śladów GPS, ani zdjęć swoich, ani zdjęć roweru, a spalonych kalorii. No kpina jawna! Ale za to 50 km dziennie sobie wpisuje i zgrywa ważniaka na BS. Byleby nie wypaść z TOP 10. Tak może przecież każdy obywatel Warszawy z lekką nadwagą więc nie wiem czy komuś to w ogóle imponuje...Ten blog ssie i tyle. Dopóki nie będzie tutaj wiarygodnych wpisów, dopóty będziesz postrzegany jako warszawski krewny Drużyny z Elbłąda. Dziękuję.
Marcelina Adamska 17:53 czwartek, 14 marca 2013
PS. Z tymi kadencjami to żart, ale uprzedzam zawczasu żebyś się nie musiał pluć zaraz.
To widzę, że w stolicy zima pełną gębą. Na Zagłębiu tu i ówdzie symboliczny śnieżek zalega. Lekko na minusie. Tylko wiatr niefajny. Ale generalnie jest ok.
limit 17:30 czwartek, 14 marca 2013
Warunków nikt mi tu stawiać nie będzie, to ja Tobie chciałem tutaj zrobic łaskę a nie Ty mnie, jasne? :)
lukasz78 17:22 czwartek, 14 marca 2013
Wchodzę w to, ale najpierw uwiarygodnij swoje codzienne wpisy, bo nie chce tracić niepotrzebnie czasu. Jak uwierzę w codzienne pedałowanie po Wawie to możemy się razem karnąć gdzies dalej.
Gość 17:06 czwartek, 14 marca 2013
A do wszystkich "Gości" - widzimy się w sobotę o godz. 7:30 na peronie stacji Włoszczowa Północ i robimy razem traskę w kierunku Śląska ok. 160 km na mrozie. Wchodzicie w to? Podobno ma słońce świecić.
lukasz78 16:48 czwartek, 14 marca 2013
Po śniegu jeździ się na takiej drodze kiepsko, rzuca rowerem, trzeba uważać. Ale taka ulica to wyjątek, jeździłem przeważnie głównymi ulicami, tam była wyjeżdżona breja, dawało radę jechać, choć bez rewelacji.
lukasz78 16:42 czwartek, 14 marca 2013
Znowu wpis z dupy. Żebyś chociaż się wysilił i zrobił zdjęcie ubrudzonego śniegiem roweru. Ale wiem, nie ma na co liczyć. Wiem, nie muszę tego czytać/oglądać. Wiem, to twój blog. Ale wiedz że ten blog ssie...
Gość 16:34 czwartek, 14 marca 2013
A tak właściwie to jak Ci się jeździ po śniegu na takich oponkach? :)
gregu 16:22 czwartek, 14 marca 2013
Bylem na kuligu, zadowolony? ;)
lukasz78 16:22 czwartek, 14 marca 2013
Na sankach tym razem byłeś czy na jabłuszku?
Gość na MTB 16:15 czwartek, 14 marca 2013
No bez jaj, takim rowerem byś po tym nie dojechał do najbliższej knajpy
O dziedzictwie niemieckim :)
lukasz78 16:07 czwartek, 14 marca 2013
Ładna zimowa sceneria :-)
panther 16:00 czwartek, 14 marca 2013
Licznika nie sfotografowałeś, ani trasy z garmina nie wrzuciłeś...nieładnie ;)
O czym jutro masz zamiar napisać ?
Może rąbka tajemnicy uchylisz nieco...
Pozdrawiam serdecznie