Typy komentantorów niezalogowanych
Prawie każdy BS-owicz, który dużo jeździ lub dużo pisze (albo robi jedno i drugie), dorabia się z czasem grona komentatorów. Najczęściej są to komentatorzy zalogowani, piszący pod swym stałym nickiem, ale tu i ówdzie przewijają się również ci niezalogowani. I to im chciałbym poświęcić tę notkę.
Niezalogowani komentatorzy są ciekawym zjawiskiem z uwagi na swoją anonimowość. Anonimowość ta sprawia, że generują oni często treści że tak powiem "niestandardowe", dodając blogowi smaczku i tworząc swoisty blogowy folklor. Niestety bywają upierdliwi (o czym będzie poniżej), dlatego też niejeden BS-owicz wyłączył możliwość komentowania przez osoby niezalogowane. Ja póki co daję niezalogowanym szansę.
Niezalogowanych komentatorów możemy z uwagi na ich zachowanie podzielić na pewne charakterystyczne typy, dlatego też pozwoliłem sobie stworzyć następującą ich klasyfikację:
1. Zwykły Czytelnik
Typ rzadki wśród niezalogowanych (szkoda), ale się zdarza. Zwykły Czytelnik pisze z sensem, występując pod swoim stałym nickiem, więc w zasadzie niczym nie różni się od komentatorów zalogowanych, poza tym, że się nie loguje, być może nawet nie ma konta na BS-ie. Takich komentatorów lubię i cenię i to ze względu na nich wciąż utrzymuję możliwość pisania komentarzy przez osoby niezalogowane..
2. Detektyw Niedowiarek
Detektyw Niedowiarek nawiedza blogi rowerzystów, którzy dużo jeżdżą. Kwestionuje podawane przez nich trasy i dystanse, po czym prowadzi żmudne dochodzenie, aby z triumfem ogłosić, że BS-owicz wyssał dystans z palca, gdyż nie sfotografował licznika, nie wrzucił śladów z GPS-a itp. Oto przykład wypowiedzi Detektywa Niedowiarka (pisownia oczywiście oryginalna):
Ale i lukasz tak samo, te trasy sa byle jak opisane, polowa wpisow to jakies pierdolenie o wojnach, kibicach i totalnie hujowej legii, co to ma do roweru?????? poza km nie ma zadnych danych, nie mma sladow gps, a kto ma uwiezyc w jazde po smutnym jak pizda miescie dzien w dzien ponad 50km, ciagle to samo.Dla Detektywa Niedowiarka najciekawszą dziedziną fotografii jest fotografowanie liczników rowerowych, a korzystanie z GPS-a to wręcz zasrany (przepraszam za wyrażenie) obowiązek każdego BS-owicza. Inaczej grozi mu dochodzenie, a z Detektywem Niedowiarkiem nie ma żartów :)
3. Gimbus
Gimbus to osobnik, który po pierwsze emanuje agresją (typową dla wieku dojrzewania) a po drugie intelektualnie jest na poziomie gimnazjalisty i to nie gimnazjalisty-prymusa lecz jednego z tych "zdolnych inaczej". Ten typ komentatora na duże problemy z językiem polskim, zarówno w zakresie wysławiania się jak i ortografii i interpunkcji. Przykład wypowiedzi:
ze elblag kantuje to jest calkowicie pewne. Ale i lukasz tak samo, te trasy sa byle jak opisane, polowa wpisow to jakies pierdolenie o wojnach, kibicach i totalnie hujowej legii, co to ma do roweru?????? poza km nie ma zadnych danych, nie mma sladow gps, a kto ma uwiezyc w jazde po smutnym jak pizda miescie dzien w dzien ponad 50km, ciagle to samo. i pisze ze nie ma pompki i dentki zmienic sam nie umie Kto ma w to uwiezyc ze facet robi 25tys roczniw jest takom skonczonom pierdolom? to nawet moja laska, co ma dlugie jak wampir paznokcie sama zmienila!!Jak widać typy komentatorów mogą się pokrywać, a więc Detektyw Niedowiarek może być jednocześnie Gimbusem. Ponieważ Gimbus to nie wiek tylko stan umysłu, nie trzeba mieć 14 lat, aby być Gimbusem, równie dobrze można mieć np. 29 lat, a być intelektualnie i mentalnie na poziomie mało rozgarniętego gimnazjalisty.
Gimbus to typ mocno upierdliwy, nikomu nie życzę spotkać go na swojej blogouje drodze.
4. Terapeuta Rodzinno-Zawodowy
U mnie praktycznie nie występuje, gdyż przezornie nie piszę na blogu o swoich sprawach prywatnych i zawodowych, żeby nie przyciągać tego typu osobników. Jeśli natomiast ktoś napisał kiedyś na blogu coś więcej o swojej pracy lub pochwalił się żoną i dziećmi, to ma przerąbane. Wystarczy, że jeździ dużo rowerem i od razu zjawia się zespół Terapeutów, którzy sugerują, że BS-owicz zaniedbuje pracę, jest wyrodnym ojcem, "żona mu nie daje" itp. Terapeuci z pewnością nie zaniedbują pracy, mają cudowne życie rodzinne i bardzo ochoczo służą BS-owiczom pomocą :)
5. Polemista
Polemista to typ mało uciążliwy. Lubi wdawać się w dyskusje merytoryczne na blogu, wypowiada się w sposób składny i rzeczowy, ale jednocześnie nie stroni od uszczypliwości, chociaż w tym zakresie nie przegina. Wiele wskazuje na to, że ma konto na BS-ie, ale z jakiegoś powodu nie chce ujawnić swoich prawdziwych danych. Dlaczego? Zupełnie nie wiem. Może krępuje się tego, co pisze, bojąc się, co pomyślą jego znajomi? Może boi się ośmieszenia w przypadku porażki w dyskusji? Można tylko gdybać. Przykład wypowiedzi Polemisty:
No i cóż z tego Łukaszku, że ten gość wkleił cytat z Wikipedii, najwidoczniej nie chciało mu się specjalnie dla Ciebie skanować kartki z opracowania o historii Gryfitów i całkiem słusznie, bo ta dyskusja nie jest tego warta, a wklejeniem tylko ułatwił sobie życie, bo nie zmienia to faktu (tamże opisanego), że Krzywousty jakby nie patrzeć, dopuścił się zbrodni wojennych (o czym mówi opracowanie "papierowe").
P.S. A jak tak patrzę na baner na górze strony, to zapytam z ciekawości - czy gdy będziesz już przyłączał Wilno i Lwów do Polski, ruszysz również na Mecklemburg-Vorpommern i co z moimi włościami wokół Schwennenz? Może się ugadamy na jakieś lenno, czy co? ;)))W tym przykładzie mamy zarówno rzeczowe wypowiedzi jak i uszczypliwości, a wszystko podpisane "tymczasowym" nickiem "Świętopełek von Schwennenz", należącym prawdopodobnie do niejakiego M. z miasta Sz. Czyli klasyka :)
6. Rowerowy Ortodoks
Rowerowy Ortodoks nawiedza blogi, na których autorzy piszą o czymś więcej niż tylko o przejażdżkach rowerowych i bardzo uprzejmie przypomina im, że BS to portal rowerowy i należy w związku z tym pisać tylko i wyłącznie o rowerze. Przykład wypowiedzi:
Ale i lukasz tak samo, te trasy sa byle jak opisane, polowa wpisow to jakies pierdolenie o wojnach, kibicach i totalnie hujowej legii, co to ma do roweru??????No właśnie, to nic nie ma do roweru, ale na szczęście istnieją Rowerowi Ortodoksi, którzy w razie potrzeby sprowadzą mnie na właściwą drogę. Jak widać po powyższej wypowiedzi, Rowerowy Ortodoks może być jednocześnie Gimbusem.
7. Obszczekiwacz
Nastawiony na krótkie wypowiedzi. Wpada na chwilę, aby "obszczekać" autora bloga jakimś krótkim tekstem, po czym ucieka. Przykład wypowiedzi:
Wilk to akurat jeden z poważniejszych ludzi na BS, ale kibolek Lukasz..I to wszystko, oto cała wypowiedź - małe szczekanko i koniec akcji.
8. Żartowniś
Żartowniś to całkiem fajny typ, potrafi podsumować długą i czasem napiętą dyskusję w żartobliwy sposób, sugerując, że dyskutanci powinni mieć do siebie dystans. Oto przykład:
wszyscy wiedza ze ci co na rowerach duzo jezdza to malo dymajom, bo tyle siedza na tych siodelkach ze im pozniej siusiaki nie chcom stawac!!!!! A laski nie lubia takich mietkich pompek, bo co to dla nich za pozytek z tego. A ja mam wielkom i twarda pompke i dlatego moge dymac mojom laske dwa razy na dzien i az piszczy tak jej dobrze!!!!! A ci na bajkstats to same mietkie pompki wiezcie miŻartowniś rozluźnia napiętą atmosferę i potrafi zgrabnie zakończyć blogową wymianę ciosów
I to chyba tyle, więcej typów nie zdołałem wyodrębnić. Jeśli potraficie wskazać jeszcze jakieś inne typy niezalogowanych komentatorów, to piszcie! :)
A ze spraw rowerowych... Spadł w Warszawie wczoraj śnieg, później na ulice wyjechały solarki, a potem wyjechałem ja. Ciułałem na raty, najpierw w solnej brei kilkanaście kilometrów po Bielanach i Żoliborzu, później jakieś jazdy do sklepu, następnie dłuższe krążenie po Bielanach i Bemowie i pod koniec dnia 20 km - Bielany (dużo krążenia po pustych wieczorem ulicach), Młociny, Wólka Węglowa. Ostatnia traska była najciekawsza o tyle, że wjechałem w pewnym momencie na lokalne Młocińskie uliczki, które były nieodśnieżone i telepałem się tam z duszą na ramieniu. Ale nie narzekałem, zawsze to jakieś urozmaicenie, bo ile można jechać w wodno-solnej zupie?
I jeszcze fotki - przypadkowe miejsce na Żoliborzu (ul.Krasińskiego)...
...oraz klimaty bemowskiego blokowiska:
I to tyle. Wystarczy, bo wpis i tak długi wyszedł :)
Komentarze (66)
ha ha spoko wpis dobra klasyfikacja ;) mi tam nie przeszkadza niech każdy wypisuje sobie to co chce nie trzeba ani tego czytać ani się wypowiadać ale może lepiej blog nierowerowy założyć do takich celów ? , gratuluje dystansów pozazdrościć wolnego czasu i wytrwałości jazdy na mrozie ;) dla mnie jazda ma być przyjemnością i odstresowaniem więc raczej staram się unikać miasta [ dlatego trochę dziwie się że zamiast skakać na korzeniach wolisz na krawężnikach ] ....., ludzi bo mnie wkurzają i niskich temperatur ;) ale zależy co kto lubi ... pozdro
lucasxxx 11:00 poniedziałek, 18 marca 2013
Świetna klasyfikacja komentatorów:)
Jestem zwykłym czytelnikiem, bardzo mi się podoba to co piszesz i fotografujesz (uwielbiam blokowiska) i mam nadzieję, że możliwość skrobnięcia czasem tego i owego nie zostanie mi odebrana:)
Mogę sobie założyć w ostateczności jakieś konto, ale...po pierwsze nie wiem gdzie, a po drugie - o ile zdążyłam się zorientować, te konta są na jakimś portalu dla rowerzystów, a ja pozbawiona takowego środka transportu i niestety pozbawiona możliwości posiadania go (pisałam tu już ze 3 tygodnie temu, że nie mam go gdzie trzymać) pasowałabym tam jak wół do karety, czy jakoś tak ;-)
Pozdrawiam:)
Królowa_Mroku 23:20 niedziela, 17 marca 2013
O Ebowo zabrało głos.
Ktoś tam kiedyś o czarnej owcy w waszym stadzie pisał i jak widać rację miał.
Może poszczujcie ją wilczkiem on porządek w waszym stadzie zrobi.
Ty Łukasz tempo zwiększ bo drugą dziesiątkę złapiesz i ludziki o Tobie zapomną.
Gość 18:40 środa, 13 marca 2013
Oj, nie chciałem! Wyłaził komunikat "błędny tekst antyspamowy" i niepotrzebnie ponawiałem próbę. Sorki, nie jestem otrzaskany w spamowaniu na BS.
Niedzielny rowerzysta 23:11 wtorek, 12 marca 2013
Ale fajnie, rezerwat dla trolli! Nie sposób nie skorzystać, Sam, Łukaszu, sam zachęcasz. ;D
Ale żeby nie było o niczym, napiszę o "dowodach" typu zdjęcia licznika itp. Widzieliście "Władcę pierścieni"? Zwłaszcza sceny bitwy o Helmowy Jar? Pewnie niektórzy tak. Wnioski nasuwają się same, jak ktoś nie łapie niech zrobi rundkę wokół osiedla/wioski/miasteczka czy gdzie tam mieszka to mu świeże powietrze mózg dotleni i załapie. Podobnie GPS, troszkę się bawię Garminem i myślę, że ktoś bieglejszy zrobi dowolną, bardzo wiarygodną trasę nie ruszając się z domu. Wniosek? Wszystkie statystyki i tak zostają do przyjęcia "na wiarę" i można je dowolnie fałszować, tylko po co? Cóż, niektórzy widać muszą... Tak czy inaczej mając przebiegi jakie mam nie mam konta (bo czy zakłada konto w banku obdartus z 2 złotymi w kieszeni?) ale bardzo chętnie czytam blogi zwłaszcza ilustrowane zdjęciami. Poprawia mi to samopoczucie i skłania do ruszenia tyłka na choć parę km w pogodny weekend. Powodzenia wszystkim!
PS. Jak zrobicie klasyfikację "Down 10" to może dołączę ;)
Niedzielny rowerzysta 23:06 wtorek, 12 marca 2013
Ale fajnie, rezerwat dla trolli! Nie sposób nie skorzystać, Sam, Łukaszu, sam zachęcasz. ;D
Ale żeby nie było o niczym, napiszę o "dowodach" typu zdjęcia licznika itp. Widzieliście "Władcę pierścieni"? Zwłaszcza sceny bitwy o Helmowy Jar? Pewnie niektórzy tak. Wnioski nasuwają się same, jak ktoś nie łapie niech zrobi rundkę wokół osiedla/wioski/miasteczka czy gdzie tam mieszka to mu świeże powietrze mózg dotleni i załapie. Podobnie GPS, troszkę się bawię Garminem i myślę, że ktoś bieglejszy zrobi dowolną, bardzo wiarygodną trasę nie ruszając się z domu. Wniosek? Wszystkie statystyki i tak zostają do przyjęcia "na wiarę" i można je dowolnie fałszować, tylko po co? Cóż, niektórzy widać muszą... Tak czy inaczej mając przebiegi jakie mam nie mam konta (bo czy zakłada konto w banku obdartus z 2 złotymi w kieszeni?) ale bardzo chętnie czytam blogi zwłaszcza ilustrowane zdjęciami. Poprawia mi to samopoczucie i skłania do ruszenia tyłka na choć parę km w pogodny weekend. Powodzenia wszystkim!
PS. Jak zrobicie klasyfikację "Down 10" to może dołączę ;)
Niedzielny rowerzysta 23:05 wtorek, 12 marca 2013
Ale fajnie, rezerwat dla trolli! Nie sposób nie skorzystać, Sam, Łukaszu, sam zachęcasz. ;D
Ale żeby nie było o niczym, napiszę o "dowodach" typu zdjęcia licznika itp. Widzieliście "Władcę pierścieni"? Zwłaszcza sceny bitwy o Helmowy Jar? Pewnie niektórzy tak. Wnioski nasuwają się same, jak ktoś nie łapie niech zrobi rundkę wokół osiedla/wioski/miasteczka czy gdzie tam mieszka to mu świeże powietrze mózg dotleni i załapie. Podobnie GPS, troszkę się bawię Garminem i myślę, że ktoś bieglejszy zrobi dowolną, bardzo wiarygodną trasę nie ruszając się z domu. Wniosek? Wszystkie statystyki i tak zostają do przyjęcia "na wiarę" i można je dowolnie fałszować, tylko po co? Cóż, niektórzy widać muszą... Tak czy inaczej mając przebiegi jakie mam nie mam konta (bo czy zakłada konto w banku obdartus z 2 złotymi w kieszeni?) ale bardzo chętnie czytam blogi zwłaszcza ilustrowane zdjęciami. Poprawia mi to samopoczucie i skłania do ruszenia tyłka na choć parę km w pogodny weekend. Powodzenia wszystkim!
PS. Jak zrobicie klasyfikację "Down 10" to może dołączę ;)
Niedzielny rowerzysta 23:04 wtorek, 12 marca 2013
Po jakości tych przedstawień widać średni wiek fanów kolejorza... Jakby dzieci w podstawówce nudziły się na informatyce i bawiły w Paincie
Gość Filip 20:54 wtorek, 12 marca 2013
Polowanie na trole i anonimowe tchórze.
Nie będzie potrzeby blokowania kont.
http://www.youtube.com/watch?v=mRkvhBfEb7A
Gość 18:22 wtorek, 12 marca 2013
http://photos.nasza-klasa.pl/47890813/1/main/f9542a817b.jpeg
heheszki 17:42 wtorek, 12 marca 2013
:))
lukasz78 17:39 wtorek, 12 marca 2013
http://legia.net/images/news/big/lech42_1319876108.jpg
Mazur 17:33 wtorek, 12 marca 2013
http://legionisci.com/zdjecia/11top30l_f24.jpg :)
lukasz78 17:26 wtorek, 12 marca 2013
http://ks27729.kimsufi.com/p5/200902/3B/32831539.jpg
Gość 17:23 wtorek, 12 marca 2013
Barklu, raczej nie widzę tego miejsca jako rezerwatu dla trolli, to nie moje klimaty, jakąś tam ilość komentarzy mam, więc teraz czas zatroszczyć się o jakość. Staram się zapewnić możliwość pisania przez osoby niezalogowane, bo sam nie lubię różnych ograniczeń, ale w przypadku takich numerów jak ostatnio będę tę możliwość likwidował (przynajmniej na jakiś czas), żeby niektórzy ochłonęli.
lukasz78 17:16 wtorek, 12 marca 2013
@ Darecki EB
Dokładnie opisałeś działalność takich trolli, nieraz się z tym spotykałem. Takich ludzi należy leczyć, a jedyną skuteczną dla nich terapią jest odcinanie im możliwości do takich popisów, nie będą mieli co z czasem zrobić - to może przypadkiem nawet na rower wyjdą
@ Barklu
W zoo nietypowe zwierzęta siedzą za kratkami, nie puszcza się ich luzem na wolność, a robią tylko to na co im treserzy pozwalają. Ciebie to może bawi, nie jesteś tu specjalnie rozpoznawalną postacią - to i nikt na Ciebie nie pluje. A chamstwo zabawne jest tylko krótką chwilę, na dłuższą metę zwyczajnie nuży i zniechęca. Bawiłoby Cię gdybyś wrzucił relację z bardzo wymagającej 400km trasy - a w komentarzach byś przeczytał 10 komentarzy, że jesteś "grubą parówą", która nie mogła tyle przejechać bo jest za tłusta? Też byś uważał, że osoby takie teksty publikujące powinny mieć możliwość bezkarnego opluwania innych? Tego typu dowcipy to są zabawne może w podstawówce czy wczesnym gimnazjum. A takie teksty prędzej czy później zaczynają przesłaniać tych anonimowych co piszą z sensem, czy przynajmniej kulturalnie; sam miałem na blogu parę osób piszących anonimowo sensowniej, ale ze względu na przewagę chamów musiałem zlikwidować anonimowe komentowanie.
wilk 16:38 wtorek, 12 marca 2013
Ej... jak tak można... Już miałem nadzieję, że stworzysz tutaj coś w rodzaju rezerwatu trolla, tak aby każdy osobnik mógł się swobodnie poruszać kiedy chce i jak chce. Jako jedno z ostatnich nietkniętych ręką kasowniczą miejsc na bikestats, taki rezerwat przyciągnąłby więcej odwiedzających niż zoo, w którym trolle wypuszczane są na wybieg tylko w określonych godzinach ;)
barklu 16:04 wtorek, 12 marca 2013
"Dobra kochane niezalogowane misie, teraz kilka godzin przerwy. O 18:20 wasz pan znów wypuści was z klatki na blogowy wybieg :)"
Najlepsze możliwe podsumowanie :-) Trollom już chyba para czajnik urywa.
limit 13:10 wtorek, 12 marca 2013
Dobra kochane niezalogowane misie, teraz kilka godzin przerwy. O 18:20 wasz pan znów wypuści was z klatki na blogowy wybieg :)
lukasz78 08:36 wtorek, 12 marca 2013
Fajnie ich opisałeś i oceniłeś.
WrocNam 07:26 wtorek, 12 marca 2013
Człowiek może się wiele dowiedzieć o sobie. Ja np. dowiedziałem się, że jestem SB-kiem, szpiclem, informatykiem wojskowym (???), jako moderator pewnego forum cenzorem i ustami propagandy - ale również hakerem grzebiącym w cudzych prywatnościach i kontach w bankach. Nawet sam poprosiłem o doniesienie na mnie do organów ścigania (sam na siebie nie doniosę, aż takim perfidnym skurwielem nie jestem ;)
To ciekawe, jak różnie można być ocenianym przez różne osobniki.
Kolega Poprzednik Imiennik z Elbląga, (obaj mieszkamy na tej samej ulicy, Sezamkowej?) wietrzy pismo nosem. Sam też miałem swojego małego "miłośnika"- okazało się, że "naszego". A wiadomo, że lepszy swój wróg, niż obcy.
Warto jednak przypomnieć, że nikt nie jest w sieci anonimowy, co uświadomiłem pewnemu Panu i skończyliśmy niepotrzebną, miałką dyskusję na tematy o okolicy lędźwiowo-krzyżowej.
Tak łatwo być odważnym zza klawiatury...
Mam nadzieję, że nikogo nie sprowokowałem :)
DareckiEB 07:22 wtorek, 12 marca 2013
No przecież na kilometr widać, że lukasz jednak lubi te ataki i gotów jest poświęcić nawet swojego najlepszego Wilka wilkom na pożarcie.
Gość nr 13 07:17 wtorek, 12 marca 2013
Pośród tych wszystkich wspaniałych typów na bank ktoś nadaje z konta "ebowo" :-)
Darecki 06:18 wtorek, 12 marca 2013
Powiem tak: nie rozumiem, jak można wyłączyć komentowanie niezalogowanym. Przecież czytanie różnych, nawet obraźliwych, głupot to całkiem niezła zabawa. A wymyślanie ripost - jeszcze lepsza. Przy okazji utwierdzająca na swoim stanowisku - bo jeśli przeciwnik sam wstydzi się swoich wpisów, to chyba coś jest z nim nie tak. Dlaczego nie pozwolić przyznawać się ludziom do własnej głupoty? Gdyby nie niezalogowańcy, zrobiłoby się piekielnie nudno. Zupełnie jak w polityce - Polacy czy Włosi, w przeciwieństwie do np. Niemców czy Skandynawów, mogą narzekać na jej poziom, ale za to każdy dzień przynosi nowe niespodzianki ;)
barklu 05:22 wtorek, 12 marca 2013
"bądź człowiekowi człowiekiem, a nie Wilkiem" - jebłem, ale dość Internetu na dzisiaj dzieciaczku!!
Tato 23:37 poniedziałek, 11 marca 2013
http://static.frazpc.pl/board/2011/04/13025249752099250.jpg
Baczny dyskutator 23:33 poniedziałek, 11 marca 2013
gdyby tak usunąć Wilka to na pewno atmosfera by się oczyściła, byłoby mniej agresji do tego bardziej kulturalnie, ewentualnie Wilka zalogowanego zostawić, ale pod warunkiem,że będzie jeździł w krawacie, Wilk w krawacie jest mniej awanturujący się i sprawa najważniejsza, usuwac wycieczki Wilka bo one są wszystkie powymyślane, on nigdzie nie jeździ, siedzi w domu i wymyśla sobie wycieczki, potem wkleja swoją twarz w zdjęcia, które ściaga z neta i udaje, że był na wycieczce, no tak nie mozna robić, to nie jest z jego strony w porzadku.
anonimus 23:25 poniedziałek, 11 marca 2013
Uważaj, zebym Ciebie zaraz nie usunął :)
lukasz78 23:22 poniedziałek, 11 marca 2013
bardzo fajny tekst, ale tego zalogowanego Wilka co szczeka i szczeka i wymyśla wycieczki a nigdzie nie jeździ to Łukaszu usuń, usuń go ;-), bądź człowiekowi człowiekiem, a nie Wilkiem
Gość 23:17 poniedziałek, 11 marca 2013
Zdjęcie licznika z dystansem też można podważyć. Zawsze można przełożyć czujnik na tylne koło, albo zdjąć oponę z przodu i połączyć je za pomocą paska klinowego z wolnoobrotowym silnikiem.W krótkim czasie mogę nabić kilkaset kilometrów. Ludzie są do tego zdolni.
Pomysł z obowiązkowym GPS jest absurdalny. Mi wystarcza GPS w telefonie, z którego rzadko korzystam. Jak już muszę skorzystać z mapy to wolę tradycyjną, papierową. A dla wielu kupowanie GPSa to niepotrzebny wydatek, to raz, a dwa może się to wiązać ze zbytnim obciążeniem budżetu. Zresztą najtańsze modele GPSa zaraz były by kwestionowane, bo badziewne, bo niedokładnie mierzą.
Co do pisania o wojnach, kibicach i innych rzeczach nierowerowych (nie tylko u Ciebie). Twój blog, Twój styl wypowiedzi, Twoje tematy. Każdy ma prawo prowadzić swój dziennik we własny sposób, co czyni go niepowtarzalnym.
romulus83 22:57 poniedziałek, 11 marca 2013
Potężna fala jednak nadchodzi.
obserwator-gość....cd - 22:43 poniedziałek, 11 marca 2013
Ojoj:) doczytałem, że jechałeś w wodno-solnej zupie :D Brzmi smakowicie, ale zarazem trochę biednie heheh
kundello21 22:42 poniedziałek, 11 marca 2013
To by było dobre,
chociaż IP można zmienić :/
gregu 22:10 poniedziałek, 11 marca 2013
To by było dobre,
chociaż IP można zmienić :/
gregu 22:10 poniedziałek, 11 marca 2013
To by było dobre,
chociaż IP można zmienić :/
gregu 22:06 poniedziałek, 11 marca 2013
Dodam, że coraz więcej osob namawia mnie (na blogu lub na priva) do zablokowania możliwości komentowania przez osoby niezalogowane. A zatem niezalogowanych komentatorów proszę o ogarnięcie się, bo w końcu przychylę się do tych próśb, choć tak naprawdę bym nie chciał.
lukasz78 21:53 poniedziałek, 11 marca 2013
Na wielu forach dyskusyjnych czy serwisach blogowych przy wpisach "niezalogowanych" widoczne jest IP piszącego. Fajnie by było, gdyby taka funkcjonalność pojawiła się na BS. Możliwości pisania u mnie na blogu przez niezalogowanych nie chcę likwidować (choć jeszcze jedna taka akcja jak wczoraj i chyba będę musiał), ale takie widoczne IP rozwiązałoby wiele problemów.
No ale to już jest kwestia poza moim zasięgiem...
lukasz78 21:50 poniedziałek, 11 marca 2013
Jako że większość użytkowników ma to poblokowane, to wszyscy anonimowi kumulują się tutaj. ;)
-----
Święte słowa Morsie!
Takie wpisy są zabawne tylko do pewnego czasu, ale dyskusja z takimi indywiduami najczęściej kończy się w ten sposób (komentarz z dzień wcześniejszego wpisu na wątku Łukasza)
"wilk jestes najwiekszym ze wszystkich kanciarzem, wszyscy dokladnie na bajkstat to wiedza to zamknij ten ryj ty dupo zajebana."
Ten sam poziom był na blogu mojego kolegi, który ma obecnie najdłuższą wycieczkę marca (obecnie już na szczęście pokasowane, a komentarze anonimom zablokowane) - pełne chamstwo, połowa anonimowych uwag dotyczyła jego tuszy; jednym słowem najgorsze chamstwo.
Osobiście nie cierpię tchórzostwa, to jedna z najgorszych ludzkich cech, z postów połowy gości wystaje ono jak słoma z butów, posiadają sporo wiadomości o osobach których się czepiają, czytają bardzo regularnie ich blogi, dotrą do każdej ich sieciowej aktywności nie tylko z Bikestats itd. Tego typu ludzi w polskim społeczeństwie jest niestety mnóstwo, a internet jest dla nich doskonałym siedliskiem, to dokładnie ten sam typ ludzi co pisze anonimowe donosy na sąsiadów i znajomych (czytałem jakiś czas temu takie opracowanie jak wielkie ilości donosów dostają urzędy podatkowe), brutalnie podsumowane jest to w Modlitwie Polaka
A zablokowanie komentarzy anonimom - jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki powoduje, że znika 95% złośliwości, robi się dużo przyjemniej - bo te same osoby, które pluły anonimowo pod własnym nickiem już się na takie teksty nigdy nie odważą. Osobiście np. blog Łukasza bardzo lubię, porusza ciekawe i niesztampowe tematy, podobnie jak ja nie lubi poprawności politycznej, ale liczba anonimowych ataków na moją osobą, gdy tu cokolwiek komentuję - coraz bardziej mnie do pisania tu zaczyna zniechęcać
Inna sprawa to to, że wielu takich tchórzy przecenia ową internetową anonimowość. Jakiś czas temu był taki przypadek, gdy paru gości w internecie chamsko atakowało polskich żołnierzy walczących w Afganistanie, wyzywali ich od morderców, bandytów, chwalili talibów za zabicie naszych żołnierzy itd. Mieli tego pecha, że jeden sierżant, weteran takich zagranicznych misji poczuł się tym bardzo urażony i za punkt honoru postawił sobie ukaranie owych tchórzy, długo działał w tej kwestii, aż przekonał prokuraturę - i "odważni inaczej" szybko przestali być anonimowi i obecnie mają sprawy sądowe za podżeganie do zbrodni i chwalenie zbrodni.
Na forum rowerowym, gdzie pisuję administracja od pewnego czasu sprawdza IP - i już jeden agresywny krzykacz wleciał na podwójnym koncie (myślę, że spora szansa, że jest też jednym z tych anonimów plujących tu na mnie); niezły byśmy mieli ubaw jakby tutaj dokonać takiej analizy i przyporządkować posty anonimów do ich kont na Bikestats ;)))
wilk 21:46 poniedziałek, 11 marca 2013
Jakkolwiek kategoryzacja anonimowych wpisów ciekawa i fajnie się to czyta, to myślę jednak, że szkoda w ogóle czasu na rozważanie takich wpisów a odpowiedzi na nie najlepiej ograniczyć do grzecznie spławiającego minimum. Takie coś dopiero podnosi ciśnienie tym nakręconym "gimbusom" kiedy przekonują się, że wsadzili szpilę samym sobie :-)
U siebie mam ustawione komentarze tylko dla zalogowanych wychodząc z założenia, że ludzie na BS interesują się mniej więcej tym samym co ja, czyli jazdą na rowerze, i komentują bo coś ich zainteresowało w moim wpisie, chcą pomóc rozwiązać jakiś problem ze sprzętem lub trasą albo po prostu podzielić się podobnymi historiami z wypadów. Zupełnie nie interesują mnie trollowe i hejterskie wpisy nie na temat. Jest mnóstwo forów, gdzie mogą sobie wylewać swoją żółć.
Mam też cichą nadzieję, że któregoś pięknego dnia takie trolle i gimbusy chlapną o jedno słowo za dużo i zapukają do nich o 6:00 rano panowie w czerni. Tym sposobem przekonają się, że za swoje słowa i czyny ponosi się konsekwencje.
limit 21:26 poniedziałek, 11 marca 2013
@Kajman - a propos zamieszania na blogu Anwi - pokasowane to zostało, a szkoda, bo kilka ciekawych komentarzy było... m.in. Twój - twierdziłeś, że nietoperzom spiącym w jaskini nie przeszkadza wysoka temperatura, bo akurat na dworze jest +12*C i to im nie szkodzi... [chyba nie wymaga to tłumaczenia :D]
Z jednej strony było chamstwo w niektórych komentarzach, ale z drugiej strony - obrona swoich bliskich, bez względu na to kto ma rację w dyskusji. Kto nie jest z nami jest przeciwko nam :)))
@Łukasz - fajne teksty piszesz :) Co do powyższego wpisu, to trochę się dziwię, że chce Ci się w tym babrać... ale pewnie jakąś tam frajdę z tego masz. Tak trzymaj! I szerokości na ulicach stolicy! :))
eko-oszołom 21:18 poniedziałek, 11 marca 2013
Bo Ci niezalogowani komentatorzy to są istoty, które zamiast wyjśc np. na rower i wyrzucić z siebie trochę tej agresji i energii, siedzą przed komputerem i myśląc, że mają jakąś władę i są bezkarni objeżdżają i krytykują cały świat. Mają pewnie swoje stałe strony, na których próbują coś komuś udowodnić, tylko chyba sami do końca nie wiedzą co.
Ostatnio na pewnej stronie internetowej o Wrocławiu, był artykuł o tym że miasto ma przeznaczyć w najbliższym czasie dosyć dużą sumę na nowe ścieżki rowerowe, przejazdy na światłach itp. Oczywiście fala krytyki pojawiła się w komentarzach a jeden osobnik napisał tak: "Bo analfabeci i teroryści rowerowi myślą ,że są pępkiem świata i przemieszczają się chodnikami i ulicami jak wypuszczona dzicz z klatki."
W pierwszej chwili trochę się zdenerwowałem ale po chwili śmiałem się z tego i opowiadałem znajomym że jestem analfabetą i terrorystą bo jeżdżę na rowerze.
montana21 20:55 poniedziałek, 11 marca 2013
Chyba najnikczemniejszym typem trolla jest osobnik podszywający się pod cudzą tożsamość.
Mnie właśnie próbuje zdyskredytować na pewnym blogu osobnik, z którym na innym blogu (z zablokowanymi anonimami) ośmieliłem się mieć inne zdanie od niego - absolutnie w neutralnym tonie.
Jego słownictwo i styl jest identyczny z pewnymi anonimowymi komentarzami u Ciebie, Łukaszu, więc wystarczy wyciągnąć wspólny mianownik z Waszych (Twoich i tamtego zablokowanego bloga) znajomych...
mors 20:49 poniedziałek, 11 marca 2013
Pomyśl zatem o chamskich, bądź tylko głupich komentarzach jako o cenie Twojego indywidualizmu.
---
Działając na blogu nieszablonwo, wiem, na co się piszę, ale wliczam to w koszta :) Pozdr
lukasz78 20:37 poniedziałek, 11 marca 2013
Ja tutaj niniejszym oświadczam, że mój blog pozostanie blogiem że tak powiem niestereotypowym i niczego w tym zakresie zmieniać nie zamierzam :)
lukasz78 20:36 poniedziałek, 11 marca 2013
Ja miałam swojego czasu zupełnie niegroźnego komentatora analfabetę. Pisał komentarze bez kropek, przecinków. W zasadzie nie mam pojęcia o co mu chodziło. Zdania nie kleiły się ze sobą. W zasadzie zaczęłam się obawiać, że to pewnego rodzaju psychopata ;) Tworzył komentarze od rzeczy.
Takowi zdarzają się bardzo rzadko. W sumie tylko raz na takiego trafiłam :)
A robienie zdjęć licznika, żeby komuś udowodnić trasę jest dla mnie śmieszne. Czy ktoś będzie spał przez to spokojniej, że mu się udowodni fakt odbycia wycieczki?
Rozumiem wpisy powyżej 150 km jeżeli by były takowe co drugi dzień... Można by nabrać wątpliwości. Chociaż w przypadku takiego wilka- nawet jak wklei wycieczkę jednorazową 500 km to wierzę bez dowodów.
Ludzie albo są zakompleksieni i strasznie ich wkurza, że nie są "on the top". Nie wierzą, że ktoś może jeździć więcej od nich (był taki przykład akurat w kobiecym rankingu).
Albo to są Ci, którzy w ogóle nie jeżdżą i mają za dużo czasu w domu. Lepiej by poczytali njusy na onecie, czegoś dowiedzieli. Ale oni lubią węszyć, zapewne chodzą po forach, wszystko negują i się sprzeciwiają. Ot, taki typ siejący zamęt :)
Uważam, że blog to indywidualna sprawa. Mimo, że rowerowy, ja często opisuję sprawy niedotyczące danej wycieczki. Jeżeli kogoś to nudzi i nie interesuje- po prostu nie czyta treści przeze mnie wypisywanych. To jest tak proste, a tak trudne dla zrozumienia dla niektórych. Bo wg nich powinno się dostosować do szablonu i nie wychylać.
maratonka 20:34 poniedziałek, 11 marca 2013
http://onlyhdwallpapers.com/thumbnail/internet_meme_trollface_trolls_faces_troll_face_vectorized_desktop_10000x8136_hd-wallpaper-512654.png
WujekGównoPrawda 20:30 poniedziałek, 11 marca 2013
http://i1.memy.pl/obrazki/3bd5150196_cool_story_bro.jpg
Milord 20:27 poniedziałek, 11 marca 2013
OMG, skąd się na świecie tyle chamstwa i głupoty bierze?
Tak zareagowałam w pierwszej chwili, potem to wycięłam i zaczęłam czytać Twoje starsze wpisy i komentarze do nich. Twój blog jest niestereotypowy, prowokuje do dyskusji, a dyskusja jest trudną sztuką. Zawsze może zdarzyć się osobnik, który pomyli ją z agresją słowną. Pisałeś kiedyś o wojnach jako nieuniknionej części historii. Pomyśl zatem o chamskich, bądź tylko głupich komentarzach jako o cenie Twojego indywidualizmu. Nie sądzę jednak byś chciał się poddać i roztopić w nijakości by ich uniknąć ;-)
Pozdrawiam
Ela
niradhara 19:58 poniedziałek, 11 marca 2013
Muszę powiedzieć że twardy z ciebie gość,ostatni z wielkich który się tsunami opiera.
---
Zobaczymy, jak długo, nie zalewajcie mnie zbyt szybko, róbcie to powoli, abym mógł się utrzymać na powierzchni :)
lukasz78 19:45 poniedziałek, 11 marca 2013
Ależ ja to doskonale wiem :) I nie narzekam na komentatorów, tylko dobrze się bawię :)
lukasz78 19:41 poniedziałek, 11 marca 2013
tchórz,anonim,kundelek,plujący jadem,frustrat,cham,szambo,indywiduum,
kłamca,zawistnik,oszust,jeżdżący na rzęchowatym góralu,żulik z pod monopolowego,posiadacz fałszywego konta,bez ambicji,pieniacz,kolarz kłamiący,kanciarz, półgłówek,złośliwy,gnojący innych,piszący anonimowe paszkwile,hejter,złośliwy gnojek,zakompleksiały.
(po 15 min szukania)
Czytam czytam i nie mogę się do żadnej z Twoich grup dopasować.Pewnie nie dałem rady dość mocno wleźć Ci za skórę abyś mnie zapamiętał.Gdyby mnie miał wilczek oceniać zabrało by mu to sporo czasu.Wyręczam go więc nagłówkiem.
Muszę powiedzieć że twardy z ciebie gość,ostatni z wielkich który się tsunami opiera.Jednak poranne wejście mnie trochę przymroziło gdy dostępu do bram Twych nie było.No ciekaw jestem czy kiedyś Cię jakaś wielka fala nie przykryje.
Żeby sprawiedliwości zadość się stała nie zważając na łączące Cię więzi krwi-rowerowe-rodzinne-klubowe-koleżeńskie-towarzyskie-wyprawowe,selekcję rowerzystów pod względem kręcenia i zacietrzewienia w dyskusji chętnie poczytam.
ujadający pinczerek
obserwator-gość....cd 19:40 poniedziałek, 11 marca 2013
żeby mieć takie ciekawe ''''komentarze'''' na blogu, trzeba ludzi czymś sprowokować, nic nie dzieje się bez przyczyny ;)
wstydliwy komentator 19:39 poniedziałek, 11 marca 2013
Hehe, już widzę dwóch "niezalogowańców", którzy też chcą być zauważeni - żadnej wartości dodanej tutaj nie tworzą, ale właśnie ich zauważyłem, czyli chyba im się udało :)
lukasz78 19:18 poniedziałek, 11 marca 2013
Ja jestem zbyt wrażliwy na takie "atrakcje" i po pierwszym ataku wyłączyłem im dostęp. ;]
Jako że większość użytkowników ma to poblokowane, to wszyscy anonimowi kumulują się tutaj. ;)
PS. nigdy też nie otwieram linków od anonimowych - raz w życiu otworzyłem i złapałem kuku. ;)
mors 19:17 poniedziałek, 11 marca 2013
Blog to przecież indywidualne spojrzenie każdego z nas na świat.
Czy jest sens wciskania przez anonimowych i nieanonimowych, swoich racji i poglądów? Pewnie nie. Opinia to tylko opinia.
Ludzie piszą bo mają nierzadko jakieś kompleksy. Dlatego też że chcą być zauważeni.
Ty jesteś i kogoś to boli;)
Też wyrażam tutaj swoją opinię i być może, będę zauważony... :)
kundello21 19:14 poniedziałek, 11 marca 2013
http://s.bravo.pl/download/multimedia/pictures/1204/296080042322011228746212.png
Niezalogowany komentator 19:10 poniedziałek, 11 marca 2013
Można dodać, że gimnazjalista też może być zwykłym czytelnikiem, niekoniecznie gimbusem :) W każdym razie piękny tekst :)
gregu 18:36 poniedziałek, 11 marca 2013
U mnie nikt nie komentuje to przynajmniej spokój mam :)
bestiaheniu 18:31 poniedziałek, 11 marca 2013
Pamiętam dyskusję na blogu Anwi, gdy napadli ją ekolodzy, chyba byłem dla nich niezbyt uprzejmy:)
Kajman 18:13 poniedziałek, 11 marca 2013
http://i1.kwejk.pl/site_media/obrazki/2013/02/584b0c1fced27bfcf283727143cfeae7_original.gif?1360141731
Gość 17:45 poniedziałek, 11 marca 2013