Nie lubię początków miesiąca

Poniedziałek, 4 marca 2013 · Komentarze(20)
Nie lubię początków miesiąca, zwłaszcza jak się miesiąc weekendem zaczyna. A jeśli weekend jest słoneczny, to już bida z nędzą. Bo jeśli jest pochmurny, to znaczna część rowerzystów odpuszcza sobie jeżdżenie, ewentualnie drobi skromne dystanse, ale jak wyjdzie słońce, to się zaczyna. Czasem odnoszę wrażenie, że rowerzyści rozmnażają się przy użyciu promieni słonecznych, jak roślinki jakieś normalnie :)

No i co ja z tego mam? Na początek miesiąca wypadam brutalnie z TOP10 (a tak fajnie wisiało się długi czas na 1.stronie) i później muszę gonić przez dwa tygodnie to całe nakręcone jazdą towarzystwo. Myślicie, że lubię gonić? No kurczę, oczywiście nie! :)

A zatem domagam się, aby:

1. Każdy miesiąc zaczynał się poniedziałkiem
2. Pierwszy weekend każdego miesiąca był pochmurny, mógłby nawet posiąpić mały deszczyk

To takie dwa skromne postulaty, ale ich spełnienie bardzo ułatwiłoby życie. W tych postulatach jest moc, potęga jest! :)

Ale jest też druga strona medalu - aby wrócić na 1.stronę, wypada samemu czymś się popisać. No i cóż, ja się wczoraj nie popisałem, ograniczyłem się do wyrobienia "normy", przejechałem 51 km i szlus. No to mam za swoje :)

Na koniec tego arcypasjonującego wpisu załączam fotkę z Muranowa:



A na tym Muranowie pełno żydowskich wycieczek spotkałem, sama młodzież. Ferie mają w tym Izraelu czy jak? :)

Komentarze (20)

Zawsze możesz zostać przodownikiem jak Bernard Bugdoł. Jemu doliczyli to co wyrobili skazańcy, to Ty mógłbyś doliczyć nie BSowych warszawiaków.

Towarzyszu, czasy się zmieniły. Kierownictwo partyjne się zmieniło. To i norma się zmieniła. A kto ciekaw dowiedzieć się coś o towarzyszu Władimirze P. tego odsyłam do książki "Towarzysz J." Peta Earleya. Nie dotyczy bezpośrednio Putina, ale jest ciekawy wątek na jego temat z początkami prezydentury włącznie.

romulus83 19:57 środa, 6 marca 2013

300% normy to tylko zawodnicy z Elbląga potrafią wyrobić, ja jestem za cienki :)

lukasz78 08:18 środa, 6 marca 2013

Jeśli norma jest wyliczona przez radzieckich towarzyszy, to tym bardziej musisz więcej jeździć. Nie słyszałeś o przodownikach pracy, co wyrabiali 300% normy, a nawet więcej? Zgłoś na BS współzawodnictwo pracy i rzuć wyzwanie Jak Wincenty Pstrowski:
Kto da więcej niż ja?!

yurek55 07:25 środa, 6 marca 2013

A bo zrzędzenie jest motywem przewodnim tego bloga, wszak największy popyt jest w Polsce na utyskiwanie malkontentów i ja odpowiadam na to zapotrzebowanie :)

A norma jest OK, naukowo wyliczona przez naukowców radzieckich w czasach tow.Breżniewa :)

lukasz78 22:36 wtorek, 5 marca 2013

Miast radować się, że ludzie rowerami jeżdżą, że samochody w domu zostawili, to zrzędzi. Nie dogodzisz:)
W Polsce dawnymi czasy, w wielu miastach populacja żydowska stanowiła 80% mieszkańców. Polska dawnych wieków była tolerancyjnym krajem, więc chętnie tu osiadali.

Skowronek 21:17 wtorek, 5 marca 2013

"Nie lubię poniedziałków" ;))
Oj ciężko będzie Ci z tymi postulatami bo wiosna już tuż tuż a z nią piękna pogoda co weekend :P
A serio to będziesz mógł teraz nadrobić bo ochłodzenie wraca do Polski;)

robert13 21:15 wtorek, 5 marca 2013

Oj tam, oj tam i tak wierzę, że dopniesz swego :)

rowerzystka 20:55 wtorek, 5 marca 2013

Może warto podnieść dzienną normę np. o 10 km? To by dało plus 300km miesięcznie.

romulus83 20:20 wtorek, 5 marca 2013

Początek miesiąca też nie jest moim ulubionym okresem. Jest po wypłacie a już czekam na kolejną...hehe
Skład w TOP 10 troszkę się przemieszał. Zrobiło sie tam naprawdę ciasno. Ludzie obudzili się z zimowego snu i zaczęli jeżdzić. Wierzę, że nie odpuścisz i zadziwisz bikestatowiczów swoimi rowerowymi wyczynami. Pozdrawiam serdecznie

panther 15:30 wtorek, 5 marca 2013

Państwo mogło by sponsorować wycieczki do Wilna, Lwowa i Kołomyi...

My jednak jesteśmy wychowywani w duchu cywilizowanej Europy i nie musimy podjudzać (fajne słowo :D ) obywateli do szowinizmu ;)

Gość Filip 12:50 wtorek, 5 marca 2013

Też łączę się, ale ja w BULU... Walczę o Top 300:)

yurek55 12:50 wtorek, 5 marca 2013

Na szczęście najblizszy weekend ma być brzydki :)

Co do wycieczek,.to jakby mi państwo zasponsorowało wycieczkę do Izraela,.to bym nie pogardził :)

A smutni.panowie też się kręcili wokół wycieczek.

lukasz78 11:54 wtorek, 5 marca 2013

taaa... Najlepsi są Ci ochroniarze-agenci wywiadu. Nie można zbyt blisko podejśc do grupki tych dzieciaków bo pogoni Ciebie polski ochroniarz, jak nie chcesz odejść pojawia się znikąd 2 mięśniaków którzy grzecznie po angielsku przeganiają Ciebie na drugą stronę ulicy.

Wycieczek żydowskich dużo jest na wiosnę: robi się cieplej i południowcy są w stanie wytrzymać nasze mrozy (latem też w kurtkach przyjeżdżają obejrzeć kraj przodków).

Na bS przydałby się roczny top10 i ogólnodostępny ranking ostatnich lat...

Gość Filip 11:50 wtorek, 5 marca 2013

Podobno, aby zdać egzamin w rodzaju matury w Izraelu, należy odwiedzić miejsce kaźni Żydów. Stąd te wycieczki. Ba, nawet im państwo sponsoruje.

bestiaheniu 11:28 wtorek, 5 marca 2013

No to dziś jest kolejny dzień z pogodą, która wybitnie działa na Twoją niekorzyść :)

tomski 11:09 wtorek, 5 marca 2013

Zobaczymy co będzie, gdy na trasy ruszą szosowcy. Sam na wiosnę muszę skombinować jakąś szosówkę, bo moim stalowym rumakiem dotychczasowej lokaty w top 300 nie wyjeżdżę:)

wzap 10:31 wtorek, 5 marca 2013

Nie ma co płakać, ból przekuję na kilometry :)

lukasz78 09:40 wtorek, 5 marca 2013

łącze się z tobą w bólu :-)

barblasz 09:29 wtorek, 5 marca 2013

Z czasem wbiję, bo nie mam innego wyjścia :) Pierwsza strona jest trochę jak nałóg, jak człowiek tam dłużej powisi, to ciężko przestać :)

lukasz78 09:22 wtorek, 5 marca 2013

Skoro jeździsz dla TOP to nie ma lekko. Ale już nie raz pokazałeś jak się do TOP wbija więc pewnie znowu wbijesz szpilę uzurpatorom :-)

limit 07:38 wtorek, 5 marca 2013
Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa ownos

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]