Co robiłem w tę cudowną sobotę? Zgadujcie!
Jeszcze tylko ponura fotka z Nowolipek...
...bo całe miasto wyglądało ponuro.
A teraz zgadujcie, co robiłem w sobotę:
a) Stwierdziłem, że mam dość jazdy rowerem, zwłaszcza że pogoda brzydka. Cały dzień spędziłem na kanapie przed telewizorem, jedząc chipsy, orzeszki i słone paluszki.
b) Przejechałem się po mieście, zrobiłem 16 km, stwierdziłem że mam dość i wróciłem do domu, dalej jak w pkt. a).
c) Wyrobiłem "normę", przejechałem 52 km po Warszawie bez większego entuzjazmu. Wystarczy.
d) Wyjechałem dla przyzwoitości poza miasto, zrobiłem 106 km, zaliczyłem 2 gminy, w sumie fajnie było.
e) Pojechałem samochodem do sklepu sportowego, kupiłem trenażer. Zafascynowany nowym nabytkiem przejechałem 127 km, zaliczając 13 gmin palcem na mapie.
f) Wyszedłem rano z domu, pojechałem na dworzec, zrobiłem 180 km, zaliczyłem 14 gmin, wróciłem zmęczony ale zadowolony.
g) Jestem superwymiataczem i debeściakiem, przejechałem 710 km z zawrotną średnią 48 km/h, po drodze zjadłem tylko jednego kebaba, poza tym odżywiałem się siłą myśli.
Którą odpowiedź obstawiacie? :)