Warszawska terapia błotno-solna
Gdzieś tam obiło mi się o uszy, że istnieje terapia błotna i istnieje też terapia solą. Nie wiem, jak to działa, na jakie choróbska pomaga, ale skoro jest to terapia, no to chyba coś leczy, co nie? A jak leczy, to jest to pożyteczne, tak na logikę.
Wychodzi zatem na to, że przebywanie w środowisku błotno-solnym jest zdrowe, wskazane i korzystne dla organizmu. Biorąc sobie to do serca, zafundowałem sobie we wtorek terapię błotno-solną na ulicach Warszawy:
I wiecie co? Chyba działa. To znaczy mój rower ledwo żyje, ale za to ja jestem cały i zdrowy. Oczywiście w środę i czwartek (czyli dzisiaj) były kolejne fazy terapii, ale o tym już w kolejnych notkach.
Kochani, nie siedźcie w domu, nie jeździcie samochodem, nie tłoczcie się z kaszlącymi ludźmi w tramwaju, tylko wyciągajcie rowery i stosujcie błotno-solną terapię. Sukces gwarantowany! :)
No to co? Na zdrowie!
Komentarze (9)
"Wychodzi zatem na to, że przebywanie w środowisku błotno-solnym jest zdrowe, wskazane i korzystne dla organizmu. Biorąc sobie to do serca, zafundowałem sobie we wtorek terapię błotno-solną na ulicach Warszawy:ę
Super tekst! buahaha uśmiałem się!
Ksiegowy 09:25 niedziela, 20 stycznia 2013
Powinni sypać sól jodowaną - byłoby jak nad Bałtykiem ;)
barklu 13:06 sobota, 19 stycznia 2013
Ja jeżdżę w ubraniach cywilnych, czasami doły nogawek mam mokre i często buty, które stawiam przy kaloryferze, żeby szybko obeschły.
Piorę albo kiedy się zużyją [skarpetki etc], albo kiedy widać, że trzeba [spodnie, rękawiczki]. Na szczęście rzadko widać.
Savil 11:05 sobota, 19 stycznia 2013
Ale myslę, ze ta warszawska bez papierów, oferowana przez naszych drogowców, jest równie skuteczna medycznie :)
lukasz78 20:16 piątek, 18 stycznia 2013
Najbliższa solanka lecznica z papierami na ten fakt jest w Konstancinie :-)
oelka 10:23 piątek, 18 stycznia 2013
Ostatnio ktoś mi powiedział, że wyglądam na 27 lat, chociaż mam 34 - to chyba dzięki tym konserwującym właściwościom soli :))
lukasz78 07:24 piątek, 18 stycznia 2013
Eee, błotniki czynią cuda, trochę mi się u dołu nogawki od spodni tylko czasem zachlapią, ale spodnie są fabrycznie prawie czarne, więc nie widać :) Choć oczywiście prać trzeba znacznie częściej, niż w maju.
lukasz78 21:37 czwartek, 17 stycznia 2013
A ile masz kompletów ciuchów rowerowych? Bo po jednym dniu takiej terapii trzeba rzeczy do pralki ładować i wieszać na sznurku. I już się dzień przerwy robi... :)
yurek55 21:34 czwartek, 17 stycznia 2013
lukasz78
Варшава
Uwaga: Osobnik politycznie niepoprawny :) Nie jestem Europejczykiem, jestem Polakiem ze wschodnią duszą. A poza tym podobno jestem toksyczny, podżegam do wojny, jestem chamem i pluję Litwinom do talerza - o czym można przeczytać na pewnym forum dyskusyjnym. Strzeżcie się zatem! :)
Dystans całkowity | 55271.00 km |
Dystans w terenie
| 0.00 km (0.00%) |
Czas w ruchu
|
brak danych. |
Suma w górę |
0 m |
Prędkość średnia: | brak danych. |
Baton statystyk
|
|
Profil | Profil bikera |
Więcej statystyk | Statystyki rowerowe |
Wykres roczny