Czy unikacie zachowań ryzykownych?

Poniedziałek, 10 grudnia 2012 · Komentarze(7)
W poniedziałek odbiłem sobie dosyć rzetelnie niedzielne rowerowe lenistwo. Przy okazji wreszcie odebrałem z naprawy komórkę, co to nią cykałem zdjęcia zamieszczane na tym wspaniałym blogasku (te z wyprawy do Olsztyna robiłem pożyczonym aparatem), więc kolejne notki będą już ze zdjęciami. Rewelacji się jednak nie spodziewajcie, bo Warszawa tonie w śniegowo-solno-błotnej brei i wygląda ohydnie).

Ogólnie dzień jak dzień, bez jakichś szczególnych zdarzeń. Nie znalazłem 200 złotych na ulicy, nie zatrzymała mnie policja, nie zaliczyłem gleby, nie zgubiłem licznika, nie uświniłem spodni kebabem... Nuda panie, nuda! :)

PS. Unikam zachowań ryzykownych, kebaby jem ostrożnie. W trosce o spodnie. Jedyne moje zachowanie ryzykowne to jazda rowerem po Warszawie.

Komentarze (7)

A rower tez lubię zimą, choć czasem jest to trudna miłośc :)

lukasz78 09:48 czwartek, 13 grudnia 2012

O wspinaniu się nie wypowiem, mam zerowe doświadczenie w tej kwestii.

lukasz78 09:47 czwartek, 13 grudnia 2012

Zdefiniuj "ryzykowne" :D
Ja jeżdżę rowerem, wspinam się i łażę po górach, co dla normalnego człowieka jest życiem na krawędzi, a ja uważam za bardzo bezpieczne :)

Hipek 08:30 czwartek, 13 grudnia 2012

Ludzie sprawiają, że życie to zachowanie ryzykowne. Cała reszta to małe piwo.

limit 06:28 czwartek, 13 grudnia 2012

Wymianę dętki zaliczyłem wczoraj, pierwszy raz od kilku miesięcy. Byc może ktoś mi przebił dętkę, bo jak jechałem, to bylo OK, a jak wróciłem po zaparkowany rower, to już miałem flaka. Ale to już temat na notkę jutrzejszą, opisującą dzień wczorajszy :) Ale nie babralem się sam z tą dętką na tej brei, oddałem do serwisu, zrobili od ręki.

Szkło na DDR to niestety standard :(

lukasz78 21:27 środa, 12 grudnia 2012

jazda rowerem po Warszawie to też spore ryzyko zwłaszcza że ostatnio coś zbyt często widuję rozbite butelki na ścieżkach rowerowych ( w większości po piwie- nawet jeden gnojek na którymś forum chwalił się, że zawsze przypadkiem wypada mu butelka z reki na drodze rowerowej), przez taki zielony szklany okruszek musiałem wymieniać dętkę ( koło SGGW na Ursynowie) co w obecnych warunkach pogodowych do najprzyjemniejszych rzeczy nie należy

Gość 21:12 środa, 12 grudnia 2012
Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa ziena

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]