No wiem, zaniedbałem blogaska

Piątek, 30 listopada 2012 · Komentarze(4)
Jak się coś za przeproszeniem pieprzy, to po całości. Najpierw padł mi laptop, zaraz później telefon, co to nim zdjęcia robiłem. Zanim jednak padł, zrobiłem w piątek jakąś tam fotkę na Al.Jana Pawła II, santo subito, niech mu w niebie dobrze będzie. Fotka tak, jak i cały dzień, tj. ponura i nieciekawa.



No nic, w ciągu paru dni powinienem się ogarnąć ze sprzętem i wszystko powinno wrócić do normy. A na razie należy się liczyć z opóźnieniami w "dostawie bloga" i notkami bez zdjęć. Taki lajf, życie to nie bajka :)

A dodatkowo mocno mnie przewiało w ostatni piątek (to piątku dotyczy ta notka, gdyby ktoś się jeszcze nie zorientował), trochę też przemoczyło, na łeb wróciła czapka.

To w zasadzie tyle. Wszystko jakoś ogarnę i będzie dobrze. Jak dawniej. W końcu żyjemy na Zielonej Wyspie, więc perspektywy powinny być świetlane, co nie? :)

Komentarze (4)

Na razie w moim odczuciu nie jest, oby tak dalej.

lukasz78 11:26 czwartek, 6 grudnia 2012

Padać to sobie może. Ważniejsze aby nie było ślisko.

oelka 01:30 czwartek, 6 grudnia 2012

Jakoś powoli ogarniam problemy sprzętowe, jutro lub pojutrze powinno wszystko wrócić do normy. A pogoda, no cóż, wymagania mam małe, byleby na łeb nie padało i jest OK :)

lukasz78 12:56 poniedziałek, 3 grudnia 2012
Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa trzad

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]