Wreszcie stóweczka

Niedziela, 11 listopada 2012 · Komentarze(7)
Moje ostatnie przebiegi były może i całkiem niezłe, ale jakoś nie udało mi się dotąd w listopadzie przejechać 100 km. No to wczoraj wreszcie przyjechałem.

Ładna pogoda (wreszcie!) i trochę czasu na rowerowanie sprawiły, że rano wyrwałem się z Warszawy, robiąc ponad 60-kilometrową trasę przez podwarszawskie miejscowości (np. Babice, Lipków, Łomianki) oraz warszawskie peryferia (Bemowo oraz naturalnie Bielany). Oto np. pogranicze Izabelina i Truskawia (wokół Puszcza Kampinoska)...



...a to położona w pobliżu wies Lipków:



No wiem, nic ciekawego, podwarszawskie wioski nie powalają ani pięknem krajobrazu ani wyrafinowaną arcitekturą. Za to w Babicach jest coś na kształt rynku:



A oto już okolica trasy ekspresowej S-8 na wysokości Jelonek:



To jedno z niewielu miejsc, gdzie obwodnica faktycznie miasto obwodzi, a nie "wkracza do miasta", przecinając gęsto zabudowane obszary. Będę musiał uwiecznić to "wkraczanie" na zdjęciach, żebyście wiedzieli, o czym piszę.

A to juz jakaś ulica w podwarszawskich Łomiankach i klimacik, który można określić jako swojski:



To tyle traski, kolejną wycieczę zrobiłem wczoraj do centrum. A w centrum...



Potem "działo sie", więc sobie pojechałem, pokrążyłem trochę po Bielanach. Wcięż jeszcze nie było stówy.

Brakujące 8 km dokręciłem wieczorem. Bo czasem trzeba dokręcić! :)

Dzień udany.

Komentarze (7)

Rowerowanie jest jak słoik - czasem trzeba dokręcić ;)

A pogodą w niedzielę rzeczywiście byłam zachwycona :)

Savil 15:11 wtorek, 13 listopada 2012

Czas to jest istotnie problem. To dlatego dlugie wypady całodzienne robię mniej więcej raz na 3 tygodniu, choć są siły i chęci, aby było częściej...

lukasz78 07:09 wtorek, 13 listopada 2012

Marzy mi się "setka", ale czasowo jestem ograniczony, a taki dystans, to dla mnie 5 godzin jazdy non-stop. Co najmniej. I nie wiem, czy bym wytrzymał...:)

yurek55 17:30 poniedziałek, 12 listopada 2012

Nie pamiętam, jak to było z pogodą rok temu,.ale jak patrzę na swoje przebiegi z listopada zeszłego roku, to chyba nie było źle :)

lukasz78 15:44 poniedziałek, 12 listopada 2012

Nie chcę zapeszyć, ale wyjątkowo przyjazna ta jesień dla rowerzystów, podobnie jak zeszłoroczna.

Kornal 14:48 poniedziałek, 12 listopada 2012

Mam nadzieję, że przynajmniej do najbliższej soboty, bo mam pewne plany z nią zwiazane. Byleby nie padało i będzie OK.

lukasz78 11:37 poniedziałek, 12 listopada 2012

Warunki na dłuższe trasy w tym miesiącu są wyjątkowo sprzyjające. Ciekawe jak długo tak będzie.

Keto 11:31 poniedziałek, 12 listopada 2012
Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa nycha

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]