Ogarnia mnie lenistwo

Środa, 1 sierpnia 2012 · Komentarze(8)
Jakoś tak stwierdziłem, że już nie będę starał się o miejsce w TOP10, bo mi się nie chce :) Więc zbastowałem z rowerowaniem.

No nie, nie myślcie sobie, że będę teraz trzaskał dystanse rzędu 7 km dziennie. Aż tak źle nie jest, te 50 km dla przyzwoitości będę robił :) A potem wystarczy, potem walnę się na kanapę jak te bielańskie koty:



Lenistwo mnie jakieś ogarnia. Co robić, jak żyć?!

W środę wydusiłem z siebie 51 km. W sam raz.

Komentarze (8)

Łukasz ja czasem robię te 7 km dziennie, bo tyle z małym okładem mam we dwie mańki do pracy ... cóż zrobić takie moje małe miasto :)

Martinez 20:13 piątek, 3 sierpnia 2012

Eee, wszystkich gmin to przez cały żywot pewnie nie zaliczę :) Ale celem, który sobie postawiłem, jest zaliczenie wszystkich gmin w promieniu 200 km od Wawy i jeśli je zaliczę to kto wie... Choć nie, nie dam się wieść na MTB-owe pokuszenie, tylko asfalt! :)

lukasz78 18:56 piątek, 3 sierpnia 2012

No ba, z drugiej strony jak oglądam Twoje zdjęcia tych polnych i leśnych ścieżek, to czasem Cię podejrzewam o masochizm :P

lukasz78 12:40 piątek, 3 sierpnia 2012

W terenie? Toż przejażdżka 3 km nieasfaltową droga to już jest dla mnie wyczyn :)

lukasz78 12:08 piątek, 3 sierpnia 2012

Czasami trzeba zwolnić tempo :)

rowerzystka 11:45 piątek, 3 sierpnia 2012
Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa staws

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]