Czy za zalane mieszkanie też podziękujecie?

Poniedziałek, 25 czerwca 2012 · Komentarze(2)
Chyba już to kiedyś pisałem, ale powtórzę raz jeszcze, bo czasem lubię się powtarzać: lubię poniedziałki.

Z tej radości, że nastał ów poniedziałek, wykręciłem całe 84 km. Nie było lekko, we znaki dawał się silny wiatr, ale nie zawsze jest lekko i przyjemnie, czasem trzeba się trochę pomocować z oporem materii :)

Jako, że niewiele ciekawego się nie wydarzyło, nawet z żadnym spaliniarzem się nie pokłóciłem, to będzie na chwilę coś o piłce, tej naszej reprezentacyjnej. Otóż wyczytałem, że nasz selekcjoner (teraz już były), niejaki Smuda Franciszek, rzekł był w swojej mądrości, że nie ma za co przepraszać, bo przecież "piłkarze dali z siebie wszystko", a "kibice dziękowali".

W kwestii tego, czy piłkarze dali z siebie wszystko, to ja się wypowiadać nie będę, choć mam uczucia delikatnie mówiąc mieszane. Ale w jednym sympatyczny pan Franciszek ma rację - niektórzy kibice dziękowali. Uśmiechali się od ucha do ucha, dmuchali w te swoje trąby i śpiewali, że nic się nie stało. Tak było.

Przypomnijmy fakty - z trzech meczów granych u siebie wygraliśmy ZERO. Jak można śpiewać, że nic się nie stało? Jak można dziękować? Za co? Drodzy "kibice", czy hydraulikowi też dziękujecie, gdy zamiast porządnie naprawić rurę zaleje Wam mieszkanie? Czy podziękujecie pracownikom pralni, gdy zamiast wyprać Wasz garnitur zniszczą go, ale za to powiedzą, że się starali i dali z siebie wszystko? Podziękujecie? Serio?

Póki będzie w Polsce kult dziadostwa, to polska piłka będzie dziadowska. Innej opcji nie ma.

Komentarze (2)

Coś w tym jest. A Franio to chyba naprawdę myśli, że odniósł sukces.

lukasz78 11:40 środa, 27 czerwca 2012

Właściwie to radość z tego, że "prawie wyszliśmy z grupy" szczytem normalności nie jest...
Jak śpiewał Kazik: jeśli dla nas ''nienormalne'' staje się ''normalne'' to sami już jesteśmy nienormalni.

memento 22:02 wtorek, 26 czerwca 2012
Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa eciwk

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]