Czy lubicie okolicę, w której mieszkacie?
Załączam dwie foty z Bielan, mojego miejsca na ziemi.
Czy lubicie okolicę, w której mieszkacie? Ja uwielbiam.
Mnie przerażają i dołują płaskie tereny i bloki, zwłaszcza szare. ;] Takie jak w Twoim rewirze. ;]
mors 20:58 czwartek, 28 czerwca 2012
na szczęście takich motywów mam niewiele, ale nie lubię swojej okolicy za fatalne asfalty oraz duże stężenie patologi społecznych. 98% normalnych ludzi z mojego pokolenia powyjeżdżalo... :/
Lubię natomiast że jest to okolica dość słabo zaludniona i ma w miarę urozmaiconą topografię.
I że czasami widzę Karkonosze - 103km w linii prostej. :)
Każdy teren do rowerowania jest ok, wszystko zależy od naszego nastawienia. A lokalny patriotyzm to rzecz naturalna :))
rowerzystka 07:30 czwartek, 28 czerwca 2012
Gdybym miał możliwości to bym się chętnie przeprowadził w bardziej spokojne miejsce np. Bieszczady. Ale moją okolice też lubię. Daje sporo możliwości jeśli chodzi o warunki do pojeżdżenia.
limit 17:33 poniedziałek, 25 czerwca 2012
Ja tam uwielbiam jeździć po płaskim i górek nie zazdroszczę :) Chociaż niewielkie górki (np. okolice Lublina) potrafią być czasem fajnym urozmaiceniem.
lukasz78 11:10 poniedziałek, 25 czerwca 2012
Siema, przypadkiem wysłałem zaproszenie, bo zaglądam często na Twojego bloga i mi się w "pokaż statystyki" nie kliknęło jak trzeba ;D Odnośnie ostatniego pytania...jak dla mnie chyba każdy jest takim lokalnym patriotą. Ja bym swojego osiedla/miasta w życiu nie zamienił na inne...CHOCIAŻ zazdroszczę rowerzystom z górzystych terenów, że mają pod domem świetne szlaki rowerowe i znakomite warunki do treningów :D
Kornal 09:55 poniedziałek, 25 czerwca 2012