Ten piątek był "jakiś taki"

Piątek, 22 czerwca 2012 · Komentarze(3)
Ostatni piątek był "jakiś taki". Wiał wiatr, siąpił deszcz, ogólnie było jakoś tak ponuro i nieszczególnie. Warszawa wyglądała mniej więcej tak:



W tych okolicznościach przyrody wydusiłem po Warszawie 69 km, wystarczy. I tak jestem z siebie dumny, bo czemu mam nie być? Już tak mam, że czasem popadam w samozachwyt :)

A może na tym widocznym na zdjęciu boisku wyrasta właśnie jakiś polski Messi czy inny Ronaldo? Fajnie by było :)

Komentarze (3)

Kiedyś za komuny na moim osiedlu były 4 boiska do gry w piłkę, lepsze lub gorsze ale były. Później jedno z nich lokalne spaliniarstwo zaanektowało na parking, pozostałe 3 zabudowano blokami. Nie zrobiono też boiska przy nowozbudowanej szkole (budowę zaczęto na szczęście za komuny, bo potem to na pewno szkoły by nie zbudowano), były plany, ale plany były pewnie złe, komunistyczne, więc jak nastał kapitalizm, to zrobiono tam korty tenisowe, żeby nowobogaccy rodzice przyprowadzali tam swoje pociechy, bo to wtedy było modne wśród pionierów naszego lumpenkapitalizmu.

To gdzie te dzieci mają grać?

Nie myślcie sobie tylko, że gloryfikuję komunę. Komuna jako całokształt była systemem do dupy, ale miała też kilka elementów pozytywnych (np. budowanie szkół i boisk), no to czemu mam o tym nie pisać?

lukasz78 08:40 poniedziałek, 25 czerwca 2012

Mamy ... tylko trenerka i szkolenie młodych w polskiej piłce leży, a potem leży należyta płaca dla tych, którzy na to zasługują i efekt jest taki, że zdolna młodzież już za małolata jedzie z rodzicami za granicę albo nieco później samemu ucieka za lepszym rozwojem i kasą ... i mamy potem kuriozum pod postacią gry biało-czerwonych na Euro 2012.

Martinez 14:13 niedziela, 24 czerwca 2012

Messi czy inny Ronaldo? - chyba my Polacy, nie ma tego we krwi ;)

rowerzystka 11:38 niedziela, 24 czerwca 2012
Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa amiit

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]