Wokół Euro czyli o pewnej rosyjskiej fladze
Wczorajszy dzień nie dostarczył żadnych rowerowych wzruszeń, wykręciłem swoje 82 km i tyle. Wzruszeń dostarczył dzień dzisiejszy, było małe starcie ze spaliniarzem ale o tym będzie w następnym wpisie :)
Ponieważ nie mam o czym pisać w sensie spraw czysto rowerowych, notkę poświęcę przemarszowi Rosjan przez Warszawę przed meczem Polska-Rosja. Jeden wpis na ten temat już był, ale że wywołał pewne kontrowersje (i musiał wywołać, bo zamiast "poprawnie" potępiać polskich kiboli pisałem o rosyjskiej prowokacji), to istnieje potrzeba kontynuacji. Dziś będzie o pewnej rosyjskiej fladze.
Zanim jednak przejdziemy do flagi rosyjskiej, spójrzcie na flagę polską, która jest wklejona na moim blogu. Ta z napisem "Wilno - Lwów". Flaga ta, symbolizująca pamięć o dawnych polskich kresach, budzi liczne kontrowersje. To z powodu wklejenia przeze mnie zdjęcia tej flagi na pewnym
forum rowerowym rozkręciła się niezła afera. Zdjęcie tej flagi bardzo rozgniewało moderatora-Ukraińca (to akurat rozumiem) oraz paru forumowiczów zaczadzonych tzw. myślą postępową (tego akurat nie rozumiem, ale tacy są i będą i trzeba z tym żyć). Flaga ta pojawia się czasem na meczach Legii, ale też nie zawsze można ją swobodnie wnieść. Właściciel Legii Mariusz Walter był przez lata członkiem PZPR, a klubowy dyrektor ds. bezpieczeństwa Bogusław Błędowski był w czasach PRL-u milicjantem - to w jakiś sposób tłumaczy problemy ze swobodnym wywieszaniem tej flagi na stadionie Legii.
Tak więc już w Polsce flaga budzi kontrowersje i emocje. A teraz wyobraźcie sobie polskich kibiców, którzy zbierają się w centrum Lwowa, dziś zamieszkałego przez Ukraińców, i paradując z tą flagą idą ulicami miasta na mecz. Jak określicie zachowanie polskich kibiców i jakiej reakcji Ukraińców będziecie się spodziewać?
Gotów jestem się założyć, że zachowanie Polaków określilibyście jako prowokację, a co do Ukraińców, to wyrazilibyście przypuszczenie, że przynajmniej jakaś ich część będzie się chciała rzucić na Polaków z pięściami. Zgadza się?
No to teraz
flaga rosyjska. Kliknijcie, przyjrzyjcie się. Rosjanie mieli ją na swoim marszu. Flaga w tych barwach to nie jest zwykła flaga, to jest tzw. "imperka". Flaga ta była flagą imperium Romanowów akurat wtedy, gdy Polska była pod zaborami, a Rosjanie tłumili polskie powstania. Dziś flaga ta używana jest przez rosyjskich nacjonalistów, a Rosjanie lubią zabierać ją na mecze, zwłaszcza do krajów wchodzących niegdyś w skład Rosji.
Nie zamierzam tutaj rosyjskich nacjonalistów potępiać (zresztą robiąc to, byłbym hipokrytą, zważywszy na fakt, jaka flaga jest wklejona na moim blogu), podkreślam natomiast fakt, że tego typu flagi Rosjanie zabrali do Warszawy w określonym celu, w celu sprowokowania polskich kibiców. OK, przeciętni dziennikarze "Gazety Wyborczej" mogą nie rozumieć znaczenia tej flagi, przeciętni zjadacze chleba też mogą tego nie wiedzieć, ale polscy kibice wiedzą. A Rosjanie wiedzą, że Polacy wiedzą :)
Gdyby Polacy przeszli ulicami Lwowa z polską flagą z napisem "Wilno - Lwów", byłaby to prowokacja, zgadzam się. A jak ocenicie zachowanie Rosjan?
Komentarze (6)
Wszystko się zgadza, jednakże flaga "This is Russia" była jednak dosyć agresywna a wywieszona była na bardzo ważnym, oficjalnym meczu wielkiej imrepzy, w stolicy, w obecności wielu z elity. Była też dość duża więc wniesienie jej nie można przypisać kilku oszołomom, tak samo niezapobieżenie temu pokazuje jak działamy. Faktem jest, że to propagandowy przytyczek Rosjan w nos.
Lecz wielu uważa, że to nasi huligani prowokowali, co jest zupełnie inną sprawą. Dla wielu musieliby napisać Here is Russia by przytyczek Rosyjski poczuli. Jest też kwestia stylu. Niemcy nie przyjechali z flagę z Bismarckiem, a myśmy nie wywiesili Czechom flagi nt. odzyskania Zaolzia skradzionego nam w 1919 roku.
Przepraszam Gospodarza za odgrzewanie starych kotletów, lecz był to odruch bezwarunkowy powodowany lekturą tego ciekawego bloga.
wzap 14:11 środa, 11 lipca 2012
Skoro polscy kibice wiedzieli, że rosyjscy kibice wiedzą i chcą prowokować to dlaczego dali się sprowokować?
Środowisko kiboli jak każde tego typu jest solidnie zinfiltrowane przez odpowiedni personel i wykorzystywane do działań operacyjnych. Wystarczy urobić gówniarzy w odpowiedni sposób a będą uważali się za bohaterów i wykonają polecenie z góry. Tak bym wytłumaczył tą i podobne prowokacje. Nie znaczy to, że każda zadyma jest prowokacją, co to to nie, spontaniczne akcje jak najbardziej mają miejsce.
komentator 14:29 sobota, 16 czerwca 2012
Zawsze ludzie znajdą sobie pretekst do zadymy, ale czy trzeba ich dodatkowo podkręcać? Biało-czerwona flaga z napisem "Lwów" na ulicach Lwowa z całą pewnością znacząco zwiększy liczbę Ukraińców skłonnych do zadymy. Z flagami rosyjskimi jest podobnie, o ile ktoś potrafi odczytać ich znaczenie.
lukasz78 13:00 piątek, 15 czerwca 2012
oj, źle się wkleiło, trzeba niestety przekopiować do przeglądarki :/
tomski 12:56 piątek, 15 czerwca 2012
I jeszcze to: <url>http://www.mecz.pl/forum/ubbthreads.php?ubb=showflat&Number=5403965</url>
tomski 12:55 piątek, 15 czerwca 2012
Po mojemu to jest tak, że jak się chcą ludzie napier... to sobie byle pretekst znajdą do zadymy i wszystko może nim być. Teraz w modzie są flagi. Za rok może będą parady z portretami (Stalina i Piłsudskiego np.)
limit 12:54 piątek, 15 czerwca 2012
lukasz78
Варшава
Uwaga: Osobnik politycznie niepoprawny :) Nie jestem Europejczykiem, jestem Polakiem ze wschodnią duszą. A poza tym podobno jestem toksyczny, podżegam do wojny, jestem chamem i pluję Litwinom do talerza - o czym można przeczytać na pewnym forum dyskusyjnym. Strzeżcie się zatem! :)
Dystans całkowity | 55271.00 km |
Dystans w terenie
| 0.00 km (0.00%) |
Czas w ruchu
|
brak danych. |
Suma w górę |
0 m |
Prędkość średnia: | brak danych. |
Baton statystyk
|
|
Profil | Profil bikera |
Więcej statystyk | Statystyki rowerowe |
Wykres roczny