Setka
Poniedziałek, 21 maja 2012
· Komentarze(0)
Uzupełniania blogowych relacji ciąg dalszy, tym razem na tapetę biorę poniedziałek (21.05).
Nie, nie będę Was tym razem raczył barwnymi opowieściami, albowiem tego dnia zupełnie nic ciekawego się nie zdarzyło. Oprócz tego, ze zrobiłem 100 "pustych kilometrów" po Warszawie i byłem po tym wszystkim totalnie zrąbany z powodu upału i dosyć silnego wiatru. Ogólnie dzień bez historii, tylko kilometry muszą się zgadzać, bo wciąż walczę o miejsce w TOP10 za maj. Pewnie się nie uda, bo konkurencja jest bardzo silna, ale spróbować zawsze można :)
Na deser fotka z warszawskiego Annopola, "czar PRL-u". Władza ludowa to jednak umiała budować :)
Nie, nie będę Was tym razem raczył barwnymi opowieściami, albowiem tego dnia zupełnie nic ciekawego się nie zdarzyło. Oprócz tego, ze zrobiłem 100 "pustych kilometrów" po Warszawie i byłem po tym wszystkim totalnie zrąbany z powodu upału i dosyć silnego wiatru. Ogólnie dzień bez historii, tylko kilometry muszą się zgadzać, bo wciąż walczę o miejsce w TOP10 za maj. Pewnie się nie uda, bo konkurencja jest bardzo silna, ale spróbować zawsze można :)
Na deser fotka z warszawskiego Annopola, "czar PRL-u". Władza ludowa to jednak umiała budować :)