Czy byłem w Egipcie?

Środa, 28 marca 2012 · Komentarze(5)
Wczorajszym rowerowaniem nie mam się co chwalić, bo z braku czasu zrobiłem jedynie 43 km, "rundę karną" po Moście Północnym tym razem musiałem sobie odpuścić.

Za to wrócę jeszcze na chwilę do wtorku. Otóż spotkałem w ostatni wtorek pewną panią, co to jej 2 tygodnie nie widziałem, pani patrzy na moją twarz i pada pytanie: "Czy Pan może był teraz w Egipcie"? Fakt, trochę jestem opalony, więc dobra rada dla wszystkich - nie trzeba jechać do Egiptu, żeby się opalić, równie dobrze można zrobić to na rowerze w okolicach Płońska :) Jako fanatyk lokalności dodam jeszcze, że Płońsk ma nad Egiptem jeszcze jedną przewagę - brak islamskich fundamentalistów w okolicy :)

A zatem opalajmy się pod Płońskiem!

A na koniec wpisu 3 zdjęcia z Warszawy. Nic szczególnego, ot taka Warszawa codzienna, nieturystyczna.

1. Rondo Daszyńskiego. Za tym zielonym płotem budują nam 2.linię metra :)
2. Al. JP2, socreal. Lubię ten styl.
3. A to już bielańskie blokowisko i moje tereny. Mieszkam kilkaset metrów stąd.





Komentarze (5)

A co ma wiater tutaj do rzeczy??

mors 19:34 poniedziałek, 2 kwietnia 2012

Najlepszą opaleniznę zdobywa się jadąc na rowerze pod wiatr i pod słońce.
Stąd też moja idea zbudowania solarium w tunelu aerodynamicznym :-)

oelka 22:24 sobota, 31 marca 2012

no tak, mam mega stary model telefonu to zapominam ze nowsze maja calkiem dobre aparaty :)

magdullah 11:14 piątek, 30 marca 2012

Codziennie jeżdżę z komórką, którą robię zdjęcia :) Dawniej nie umieszczałem żadnych zdjęć na blogu, bo nie chciało mi się wozić aparatu, a komórka robiła fatalne foty, ale odkąd mam nową komórkę robiącą całkiem przyzwoite zdjęcia, to zacząłem focić.

lukasz78 09:52 piątek, 30 marca 2012

codziennie z aparatem jezdzisz? :)

magdullah 09:50 piątek, 30 marca 2012
Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa hnawy

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]