Muszę odfajkować wpis :)

Wtorek, 20 marca 2012 · Komentarze(4)
Muszę odfajkować wpis dotyczący wtorku, tj. 20 marca roku pańskiego 2012 r. No to odfajkowuję :)

Poranek był nierowerowy, bo poprzedniego dnia złapałem gumę godzinę przed północą. Musiałem zatem turlać się z rowerem tramwajami, co było straszne, bo bardzo nie lubię tramwajów, powolne to i mało wydajne. Dopiero potem zabrałem się za nabijanie kilometrów, doturlawszy się do 60 pod koniec dnia. Nic ciekawego, jazda mało przyjemna z uwagi na silny wiatr i ogólnie ponurą pogodę.

I to tyle, wpis uznaję za odfajkowany.

Swoją drogą sporo się zmieniło. Kiedyś uważałem 60 km za megadystans, dziś od niechcenia mówię o odfajkowaniu. Rozwijam się, a co! :)

Komentarze (4)

Niestety tramwaj w warszawskim wydaniu ma szereg wad - co chwila czerwone światło i przystanki nieraz co 300 metrów, poza tym awaria jednego składu i już cała linia stoi. Jednym słowem tramwaj warszawski jest powolny i zawodny.

Dlatego potrzeba tu zmian (priorytety na skrzyżowaniach, czasem rozrzedzenie przystanków, zwrotnice umożliwiające ominięcie stojacego składu drugim torem) i wtedy tramwaj pokaże wszystkie swoje zalety, na razie jest z tym cienko i nie ma tez woli politycznej na te zmiany :(

lukasz78 09:47 czwartek, 22 marca 2012

Nie żartuj. Tramwaj jest drugim dla mnie najsprawniejszym środkiem transportu po Warszawie. Pierwszym jest oczywiście rower. Natomiast fatalnie niewydolnym jest to co się w korkach na jezdni ustawia.

oelka 20:52 środa, 21 marca 2012

No chyba, że człowiek ma czas na dłuższą wyprawę z opcją powrotu pociągiem, wtedy wiatr pomaga, jeśli się odpowiednio dobierze trasę. Ale takie krążenie po mieście przy silnym wietrze to masakra :(

lukasz78 14:38 środa, 21 marca 2012

Wiatr zawsze zabija przyjemność z jazdy. Pozdrawiam

zielonamila 14:34 środa, 21 marca 2012
Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa ispie

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]