Most Północny zdobyty!

Sobota, 10 marca 2012 · Komentarze(7)
Most Północny w Warszawie zyskał status legendy, choć formalnie wciąż nie oddano go do użytku. Najpierw przez wiele lat zabierano się za jego budowę, tylko nic z tego nie wychodziło (oprócz kolejnych obietnic). Jak już zaczęto budować, to szło to powoli i opornie, w efekcie wciąż przesuwany jest termin otwarcia. Miał być grudzień zeszłego roku, teraz coś słyszałem o kwietniu, więc jak otworzą w lipcu, to będzie dobrze. Co gorsza otworzą tylko dla spaliniarzy, bo część tramwajowo-pieszo-rowerowa wciąż nie jest gotowa i prędko gotowa nie będzie. Jak widać priorytet w Warszawie wciąż mają blaszaki a wszelkie odmienne deklaracje władz to tylko mydlenie oczu.

Część spalinowa gotowa już jest (obecnie montują tam tylko ekrany dźwiękochłonne na dojazdach do mostu), więc postanowiłem się wczoraj nią przejechać. Na trasę dojazdową wjechałem przy metrze Młociny i dalej naprzód! Do samego mostu jechało się bez przeszkód, przed samym wjazdem na most pojawił się "posterunek kontrolny", z którego wyskoczył jakiś dziadek i krzyczał, że dalej nie można jechac i że mam zawrócić. Rzuciłem mu wesołe "zaraz wracam" i jadę dalej. Później jeszcze na środku mostu przejeżdżali samochodem jacyś budowlańcy, zapewne od tych ekranów dźwiękochłonnych, i burzyli się, że "przebywam na placu budowy" i robię zdjęcia. Z braku lepszego pomysłu odpaliłem im, że "rzeka to obiekt publiczny i można fotografować" (bo właśnie chciałem zrobić zdjęcie Wisły), ale dalej nie zaogniałem sytuacji, tylko wskoczyłem na rower i pojechałem dale, stąd nie ma zdjęć Wisły. Teraz czas na fotki:

1. Na środku mostu.
2. Już na tarchomińskim brzegu.
3. Bloki Tarchomina.







No to teraz na pewnym forum rowerowym(???) , pełnym niespełnionych zamordystów i zaczadzonych spalinami wyrobników, zzielenieją ze złości, jak zobaczą tę relację :)

Dobra, jedziemy dalej. Ta wycieczka była w sumie krótka, z Tarchomina dostałem się na Modlińską, potem na Most Grota i wróciłem na Bielany. Dalej było jeszcze kilka wycieczek, krótszych bądź dłuższych (obejmujących Wolę, Ochotę, Śródmieście, Żoliborz i Bemowo), był też niestety deszcz po drodze. I tak uskładało się 82 km pod koniec dnia.

Na koniec jeszcze fotka z Ochoty, ul.Grójecka, ot taki kawałek zwykłej nieturystycznej Warszawy:

Komentarze (7)

Na Moście Północnym asfalt ładny, bo dopiero położony i jeszcze nieśmigany, mostu jeszcze nie oddano do użytku.

A co do warszawskich ulic, to ogólnie nie jest z nimi źle, jeszcze jakieś 10 lat temu było fatalnie, ale od tamtego czasu remontuje się je regularnie i znaczna większość jest równa.

lukasz78 11:09 poniedziałek, 12 marca 2012

Na tych Twoich zdjęciach te asfalty takie ładne, równiutkie. A jak do pracy jadę to mam takie niemiłosierne dziury, że trudno mi uwierzyć w takie ładne drogi.

limit 10:39 poniedziałek, 12 marca 2012

Widziałem tory na tarchomińskim brzegu. Na samym moście chyba jeszcze nie ma, jest goły beton, ale pewności nie mam, bo szczerze mówiąc nie zwracałem na to uwagi. Jeśli temat torów Cię interesuje, to któregoś dnia powtórzę jazdę Mostem Północnym, mam z domu tylko 3 km,i zwrócę na to uwagę.

lukasz78 07:49 poniedziałek, 12 marca 2012

Łukasz a w jakim stanie jest część tramwajowa ? Położono już torowisko ?
Pozdrawiam

amasoft 22:54 niedziela, 11 marca 2012

Dziś zrobiłem "tylko" 71 km, ale zmagania z wiatrem opiszę jutro :) Ale też raz dzisiaj wymięklem - jak pojechałem z Bielan na Ursynów (z wiatrem), to wróciłem juz metrem, bo nie chciało mi się z tym wiatrzyskiem zmagać.

lukasz78 21:55 niedziela, 11 marca 2012
Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa zisie

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]