Tour de Ząbki

Piątek, 2 marca 2012 · Komentarze(5)
Po dosyć niemarwym rowerowym początku marca w piątek postanowiłem "wejść w marzec z impetem" i zrobić nieco więcej kilometrów. I tak wyszło z tego 80 km pod koniec dnia.

Początek dnia nudny, ot takie krążenie po Warszawie, byleby 30 km nabić. No i nabiłem, w czasie przerw w pracy dołożyłem kolejne 9.

Ciekawiej było po pracy, gdy zrobiłem sobie dłuższą przejażdżkę, odwiedzając miejsca, gdzie zaglądam niezbyt często - Grochów, Gocławek, Rembertów, wreszcie podwarszawskie Ząbki.

Te całe Ząbki to jakiś koszmar jest. Nowe bloki są tam upakowane tak gęsto, że chyba zamysłem projektantów było, aby lokatorzy z sąsiednich budynków mogli sobie podać rękę przez okno. Ot deweloperka po polsku. No ale z drugiej strony pewnie "ceny korzystne" i do tego "super kredyt", coś za coś.

Z Ząbek przez Targówek i Most Gdański dostaję się na Bielany, tam robię jeszcze parę kilometrów i kończę.

Na dłuższe jeżdżenie dzień był taki sobie, silny wiatr dawał się we znaki. Ale grunt, że nie padało, nawet słońce po południu wyszło.

Ogólnie dzień na plus.

Komentarze (5)

NIe, wiatru nie było prawie wcale, ale jednak temperatura dość niska, a ja jechałam tylko w getrach. A dziś i wczoraj delikatnie popedałowam i jest już znacznie lepiej;)

ememka 22:39 niedziela, 4 marca 2012

A wiatr był duży? Bo mogło przewiać, zwłaszcza po chłodnym wietrze.

lukasz78 16:28 niedziela, 4 marca 2012

Nie mam pojecia, robilam juz takie dystanse (a nawet dłuższe) i nigdy mi kolana nie dokuczały :( Mam jednak nadzieję, że to chwilowe i że przejdzie i bedzie ok;)

ememka 22:27 sobota, 3 marca 2012

Hmm, może to kwestia przyzwyczajenia do dłuższych dystansów?

lukasz78 22:16 sobota, 3 marca 2012

Ja wczoraj zrobiłam 60 na raz po tutejszych órkach i dziś niestety czuję kolana:(

ememka 11:09 sobota, 3 marca 2012
Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa potka

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]