Rysio z Klanu miał zawał :(
Jestem pogrążony w bólu, albowiem dowiedziałem się, że wczoraj zawału serca dostał Rysio z Klanu - wielki człowiek, bohater naszych czasów, przykładny mąż i ojciec, wzór do naśladowania dla milionów Polaków i uosobienie tradycyjnej i dobrze rozumianej polskości. Mam chociaż cichą nadzieję, że przyczyną zawału Rysia nie było wejście na mojego bloga i przeczytanie wczorajszego wpisu, gdzie opisywałem, jak zrobiłem nędzne 32 km.
Wczoraj rowerowo było już znacznie lepiej, zrobiłem całe 75 km po Warszawie oraz podwarszawskich wioskach (Babice, Zielonki, Lipków, Izabelin, Laski), pogoda wreszcie dopisała. Rowerowo poza tym dzień raczej bez historii, żadnych szczególnych przygód na trasie nie miałem. Przejechane kilometry dedykuję Rysiowi, mojemu idolowi z młodzieńczych lat.
Rysiu, trzymaj się!
lukasz78
Варшава
Uwaga: Osobnik politycznie niepoprawny :) Nie jestem Europejczykiem, jestem Polakiem ze wschodnią duszą. A poza tym podobno jestem toksyczny, podżegam do wojny, jestem chamem i pluję Litwinom do talerza - o czym można przeczytać na pewnym forum dyskusyjnym. Strzeżcie się zatem! :)
Dystans całkowity | 55271.00 km |
Dystans w terenie
| 0.00 km (0.00%) |
Czas w ruchu
|
brak danych. |
Suma w górę |
0 m |
Prędkość średnia: | brak danych. |
Baton statystyk
|
|
Profil | Profil bikera |
Więcej statystyk | Statystyki rowerowe |
Wykres roczny