W krainie pływającej brei
Jazda rowerem powinna sprawiać przyjemność. Swoje plusy ma jazda w piękną słoneczną pogodę, fajne przygody i wspomnienia daje jazda po śniegu, mnóstwo satysfakcji potrafi dać ileś kilometrów przejechanych na siarczystym mrozie.
A co może dać jazda po pływającej wodno-błotno-solnej brei? Mi niestety oprócz przemoczonych ciuchów nie dała zupełnie nic. Dlatego wczoraj odpuściłem sobie większe rowerowanie i przejechałem całe 40 km.
Wystarczy. Ale dzisiaj sobie odbiję.
lukasz78
Варшава
Uwaga: Osobnik politycznie niepoprawny :) Nie jestem Europejczykiem, jestem Polakiem ze wschodnią duszą. A poza tym podobno jestem toksyczny, podżegam do wojny, jestem chamem i pluję Litwinom do talerza - o czym można przeczytać na pewnym forum dyskusyjnym. Strzeżcie się zatem! :)
Dystans całkowity | 55271.00 km |
Dystans w terenie
| 0.00 km (0.00%) |
Czas w ruchu
|
brak danych. |
Suma w górę |
0 m |
Prędkość średnia: | brak danych. |
Baton statystyk
|
|
Profil | Profil bikera |
Więcej statystyk | Statystyki rowerowe |
Wykres roczny