Wściekłość
Jestem wściekły, jestem wkurzony. No bo ile razy do k.... nędzy można przebijać dętkę? Wczoraj poszła dętka w przednim kole, a dziś (ponad godzinę przed pisaniem tej notki) ponownie w tylnym. Czy ktoś w końcu posprząta to tłuczone szkło, które od Sylwestra wala się na potęgę w całym mieście czy też ten koszmar potrwa aż do maja? I nie chodzi już tylko o rowerzystów - zwierzęta też kaleczą łapy o ten szajs i potem cierpią. Czy naprawdę nie ma na to mocnych?
Dobra, trochę się uspokoiłem. Więc dodam z kronikarskiego obowiązku, że wczoraj zrobiłem 65 km - 25 przed pracą, trochę w czasie pracy i ponad 30 po (docierając m.in. aż w okolice lotniska Okęcie). Pierwsze 25 km było na przebitej dętce - przebicie było na szczęście minimalne, więc tylko dwukrotnie uzupełniałem zapas powietrza na mijanych stacjach benzynowych.
A dzisiaj ciachnąłem tylną dętkę porządnie. I już jechać się nie dało, nawet z regularnym dopompowywaniem. Załatwiona na amen :(
PS. Co do tych tłuczonych butelek, to już kiedyś naszedł mnie pomysł, aby zdelegalizować jedynie picie alkoholu pod gołym niebem w szklanych butelkach i walić za to naprawdę surowe kary, za to zalegalizować picie z butelek plastikowych lub puszek tudzież innych naczyń nietłukących się (kartony, plastikowe kubeczki itp.). Zakaz picia pod chmurką i tak jest fikcją, zresztą sam go wielokrotnie łamałem, więc zamiast utrzymywać tę fikcję należy zorganizować wszystko tak, aby picie pod gołym niebem było jak najmniej uciążliwe dla wszystkich. A więc picie TAK, szło NIE.
Ale oczywiście i tak nic nigdy z tego nie wyjdzie. Nasze państwo woli utrzymywać fikcję "walki z alkoholizmem", a szkło niech się dalej wala...
Komentarze (9)
Nie mogę czytać takich historii, o codziennych kapciach. ;)
Opony Dębicy, dętki Dębicy, i święty spokój!
(po 28kkm moja tylna dętka nie została wciąż jeszcze rozdziewiczona ;) i jeszcze bezczelnie trzyma ciśnienie, niezmiennie od 12 lat!
Stal, nie guma. ;)
mors 22:53 piątek, 13 stycznia 2012
Żołądkową gorzką w plastiku już spożywałem :)
http://photo.bikestats.eu/zdjecie,pelne,167368,zoladkowa-w-plastiku.html
Niewe 09:14 piątek, 13 stycznia 2012
Z tymi plastikami pomysł nie jest zły, przynajmniej by się nie tłukło potem. Dobre z tymi kioskami, przynajmniej może wzrośnie czytelnictwo w narodzie przy okazji alkoholizacji :)
lukasz78 07:01 piątek, 13 stycznia 2012
Może wzorem Rosji wprowadzić sprzedaż wysokoprocentowych alkoholi w pojemnikach do jogurtów?
Tyle, że oni to sprzedawać mają w kioskach z prasą.
oelka 22:46 czwartek, 12 stycznia 2012
Współczuję :/
rowerzystka 18:14 środa, 11 stycznia 2012
Już mi nerwy powoli przeszły, o 11 otwierają serwis koło mojej roboty, więc odstawię rowerek. Nieźle się obśmieją na mój widok, wszak ledwie 2 dni temu zakładali mi nową dętkę. No trudno, taki lajf.
lukasz78 09:50 środa, 11 stycznia 2012
Ja dzisiejszego flaka złapałem na ścieżce nad Wisłą. Co mnie jakoś nie dziwi, bo tam ludzie alkoholizują się na potęgę. I nie mam nic przeciwko (sam tam niejednego browara w życiu wypiłem), ale niech piją z puszek.
lukasz78 09:06 środa, 11 stycznia 2012
A ja zrobiłbym nocne rowerowe patrole, które w piątkowy wieczór szukałyby amatorów tłuczenia szkła na DDR, a potem przeciągały ich dupą po właśnie potłuczonym dziele sztuki.
Teraz i tak jest spokojnie: wiem, gdzie na trasach leży, a miejscami już jest ładnie rozjeżdżone. Jedyną pułapką jest szkło za przystankiem autobusowym Piastów Śląskich - leży w cieniu, trzeba wiedzieć, żeby nie najechać
Hipek 08:58 środa, 11 stycznia 2012
lukasz78
Варшава
Uwaga: Osobnik politycznie niepoprawny :) Nie jestem Europejczykiem, jestem Polakiem ze wschodnią duszą. A poza tym podobno jestem toksyczny, podżegam do wojny, jestem chamem i pluję Litwinom do talerza - o czym można przeczytać na pewnym forum dyskusyjnym. Strzeżcie się zatem! :)
Dystans całkowity | 55271.00 km |
Dystans w terenie
| 0.00 km (0.00%) |
Czas w ruchu
|
brak danych. |
Suma w górę |
0 m |
Prędkość średnia: | brak danych. |
Baton statystyk
|
|
Profil | Profil bikera |
Więcej statystyk | Statystyki rowerowe |
Wykres roczny