Mahomet - prawdopodobnie najlepszy prorok na świecie

Poniedziałek, 9 stycznia 2012 · Komentarze(15)
Nie ma boga prócz Allaha, a Mahomet jest Jego prorokiem.

Skąd taki wstępniak? Otóż od pewnego czasu prześladuje mnie rowerowy pech i w następnej notce też będzie o pechu (niezbyt wielkim tym razem, ale jednak pechu). Próbuję znaleźć jakieś rozwiązanie tej przykrej sytuacji i przypomniało mi się, że kiedyś w sieci znalazłem jakiś artykuł, w którym jakiś koleś przekonywał, że wyczerpującą odpowiedzią na wszelkie problemy tego świata jest islam.

Co prawda mam jakieś przeczucie, że aż tak prosto to wszystko jednak nie działa, ale skoro już rowerowy pech nie chce mnie opuścić, to może jednak warto by spróbować z tym islamem? Na pobożnego muzułmanina ja się co prawna nie nadaję, bo lubię sobie czasem łyknąć, zamiast klepać Koran wolę jeździć na rowerze i nie chciałbym, aby nasze piękne kobiety chodziły w jakichś szarawarach, ale od czegoś trzeba jednak zacząć i stąd ten wstępniak. Niech Allah będzie z Wami.

A co do samego rowerowania, to po pierwsze wyjeździłem po Warszawie 70 km (najwięcej w pasie Bemowo-Bielany, ale i paroma innymi dzielnicami nie pogardziłem), a po drugie w czasie, gdy siedziałem w pracy, rower siedział sobie w serwisie, dostał parę nowych elementów (w tym nowe klocki hamulcowe, bo na starych już strach było jeździć), a ja stałem się lżejszy o 180 zł. Ot życie.

A w następnej notce będzie o kolejnej odsłonie rowerowego pecha.

Komentarze (15)

Biorąc pod uwagę moje przygody dzisiejsze, to faktycznie ten islam nic nie pomógł. Jakaś lipa z tym islamem.

lukasz78 08:51 środa, 11 stycznia 2012

Ty zamiast do Mekki to pedałuj do Częstochowy, jakby nie było to i bliżej, i rowerem można... ;), a i nawet nie będziesz musiał sztandaru proroka na szczecińskiej wieży wieszać :)

rowerzystka 21:06 wtorek, 10 stycznia 2012

Wysadź wszystkie!! :)

mors 17:47 wtorek, 10 stycznia 2012

Jak mam dostać kilka lat, to najpierw wysadzę jakiś samochód na tych pasach, przynajmniej dostanę te parę latek za jakiś konkret a nie tylko ot tak sobie :)

lukasz78 12:58 wtorek, 10 stycznia 2012

Naprawdę uważasz, że będzie im się chciało kombinować ze stojakami? Straż Miejska Cię złapie za przejeżdżanie po pasach i dostaniesz kilka lat :D

Hipek 12:56 wtorek, 10 stycznia 2012

Co do akcji, to ja tutaj muszę spokojnie przemysleć temat i opracować szczegółowy plan, ale chyba będę musiał ukryć bloga, bo jak ktoś z dyrekcji metra warszawskiego go przeczyta, to zabronią wchodzić z rowerem do metra i zdemontują stojaki wokół stacji :)

lukasz78 12:50 wtorek, 10 stycznia 2012

:D
Zamiast akcji "zaliczgminę" rozkręci "zaliczambasadę"

Niewe 12:28 wtorek, 10 stycznia 2012

Teraz będziesz nadal jeździł, czy dodatkowo się wysadzał w powietrze?

Hipek 12:20 wtorek, 10 stycznia 2012

Ja tam nie lubię ani majstrować przy hamulcach ani smarować łańcuch olejkum (znaczy się olejkiem), tylko bym jeździł i nic przy tym rowerze nie robił :))

A islam trzeba polubić, bo 100 batów inaczej będzie albo i 200 :)

lukasz78 10:18 wtorek, 10 stycznia 2012

Sto batów jak nic się należy :P

Niewe 10:16 wtorek, 10 stycznia 2012

Ja zamierzam wymienic hamulce sama, tylko jakos nie moge sie zebrac;/ Klocki czekaja juz chyba dwa miesiace;/

A ja islamu nie lubie ;/

Pozdro ;)

ememka 10:12 wtorek, 10 stycznia 2012

Salami olejkum!

Hipek 09:32 wtorek, 10 stycznia 2012

No to teraz pojadę rowerem do Mekki :)

lukasz78 09:26 wtorek, 10 stycznia 2012

Allahu akbar !! ;)

Niewe 09:24 wtorek, 10 stycznia 2012

Dawno nie rechotałem tak głośno przy komputerze.:)
Szczególnie podoba mi się konkluzja.
Słusznie...Jeśli cel uświęca środki,dlaczego nie spróbować?
Niech Allach będzie z Tobą.;)

lutra 09:21 wtorek, 10 stycznia 2012
Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa zycio

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]