Żywot ciułacza
Od jakiegoś czasu brakuje mi długich całodniowych wypraw rowerowych. Różne okoliczności sprawiają jednak, że muszę się zadowolić drobnym ciułaniem i patrzeć z zazdrością, jak niektórym rowerzystom przez weekend puchną statystyki. No trudno, na dłuższe wyprawy przyjdzie czas od lutego.
Ja wczoraj uciułałem skromne 51 km po Warszawie. Dobre i to.
A może powinienem jeździć mniej? W końcu jeżdżę bez kasku i kamizelki, więc według niektórych mądrych głów jestem typem aspołecznym i stwarzam na drogach ogromne niebezpieczeństwo. Wiecie co? Chyba się przesiądę za kierownicę samochodu, od razu zrobi się na drogach bezpieczniej :)
Komentarze (16)
Kobietę "D" też zostaw w spokoju :) Może je ponumeruj? :D
Hipek 14:03 poniedziałek, 9 stycznia 2012
C jak córka" - dobre, o takiej interpretacji nie pomyślałem :)
lukasz78 12:31 poniedziałek, 9 stycznia 2012
Kobieta "C" jak "córka"? Fakt, tu się da przerobić na "rowerową", ale proces chwilę trwa.
Hipek 12:29 poniedziałek, 9 stycznia 2012
O przepraszam, ja jestem rowerzystą a nie bigamistą :)
lukasz78 12:18 poniedziałek, 9 stycznia 2012
Bigamiści!!!!
Rowerzystka 12:09 poniedziałek, 9 stycznia 2012
Iii, w Dubaju co prawda mają podobno sztuczny stok narciarski, ale sprzedają tam... grzane wino bezalkoholowe. Toż to barbarzyństwo :)
W sumie to ja te narty nawet lubię (chociaż narciarz ze mnie taki sobie, mój styl a raczej jego brak jest rozpoznawalny z daleka) i gdyby nie zaawansowana cykloza, to pewnie bym pojechał.
lukasz78 11:59 poniedziałek, 9 stycznia 2012
To pozostaje zamieszkać np. w Dubaju;) Tam osobna kobieta na rower, a osobna na narty hehe
kundello21 11:56 poniedziałek, 9 stycznia 2012
A ja czekam do lutego, kiedy kobieta A pojedzie sobie na narty (też mnie chciała tam zaciągnąć, ale uczciwie powiedziałem, że od nart wolę rower), kobieta B pójdzie na uczelnię na całodniowe zajęcia w sobotę i niedzielę, a ja będę miał całe dwa dni na dwie dłuuugie wycieczki :)
lukasz78 11:41 poniedziałek, 9 stycznia 2012
Obecnie w moim życiu są dwie kobiety, powiedzmy A i B. Kobiety A na rowerową przerobić się nie da, znamy się od wieeelu lat i próby były podejmowane, ale na pojedynczych epizodach się kończyło. Kobieta B to świeża sprawa, powiedzmy że ma pewien rowerowy potencjał, ale nie na całodniowe wyprawy - pojeździłaby przez dwie godziny, a potem i tak wolałaby usiąść w ciepłym domu i się poprzytulać.
Czas rozejrzeć się za kobietą C :))
lukasz78 11:39 poniedziałek, 9 stycznia 2012
Można samemu przerobić taką na rowerową:)
Ja miałem nierowerową, a w tym roku idzie zapisać się do klubu kolarskiego hehe
kundello21 11:25 poniedziałek, 9 stycznia 2012
Szukaj na BSie!
Hipek 11:18 poniedziałek, 9 stycznia 2012
Zawsze mi się jakieś nierowerowe trafiają, czas chyba rozejrzeć się za egzemplarzem rowerowym :D
lukasz78 09:48 poniedziałek, 9 stycznia 2012
To na rower z nimi:D
kundello21 09:41 poniedziałek, 9 stycznia 2012
Zajęcia zajęciami, ale najgorsze to są kobiety :) Wdaję się z nimi w różne relacje, bo mnie do nich ciągnie, a one potem chcą, abym spędzał z nimi czas i za nic nie rozumieją, że wolę w tym czasie cały dzień pojeździć na rowerze :)
lukasz78 09:10 poniedziałek, 9 stycznia 2012
Dołek w tym czasie to norma:) Każdy ma... ile razy ja miałem. Trzeba przeorganizować zajęcia i jakoś czas się znajdzie.
kundello21 07:28 poniedziałek, 9 stycznia 2012
Czyżbyś przeżywał jakiego doła z powodu braku czasu na rowerowanie?
rowerzystka 06:57 poniedziałek, 9 stycznia 2012
lukasz78
Варшава
Uwaga: Osobnik politycznie niepoprawny :) Nie jestem Europejczykiem, jestem Polakiem ze wschodnią duszą. A poza tym podobno jestem toksyczny, podżegam do wojny, jestem chamem i pluję Litwinom do talerza - o czym można przeczytać na pewnym forum dyskusyjnym. Strzeżcie się zatem! :)
Dystans całkowity | 55271.00 km |
Dystans w terenie
| 0.00 km (0.00%) |
Czas w ruchu
|
brak danych. |
Suma w górę |
0 m |
Prędkość średnia: | brak danych. |
Baton statystyk
|
|
Profil | Profil bikera |
Więcej statystyk | Statystyki rowerowe |
Wykres roczny