Pękło 12000
Poniedziałek, 26 grudnia 2011
· Komentarze(4)
W przerwie między wizytą u jednej rodzinki a wizytą u drugiej rodzinki znalazłem czas na przejechanie 27 km. Jak na mnie to raczej słabiutki wynik, ale tak czy siak zdołałem przekroczyć 12000 km - i o to chodzi :)
Trasa? Nic ciekawego - z Bielan na Jelonki i z powrotem a trochę kilometrów po samych Bielanach. Ale klimat niezły z uwagi na totalnie opustoszałe miasto - brak ludzi, brak samochodów, w jeżdżących z rzadka autobusach i tramwajach pustki. Ot urok świąt :)
PS. Luka między 24 i 26 grudnia to nie przypadek - to był dzień bez roweru, pierwszy od połowy września. Dziwne uczucie.
Trasa? Nic ciekawego - z Bielan na Jelonki i z powrotem a trochę kilometrów po samych Bielanach. Ale klimat niezły z uwagi na totalnie opustoszałe miasto - brak ludzi, brak samochodów, w jeżdżących z rzadka autobusach i tramwajach pustki. Ot urok świąt :)
PS. Luka między 24 i 26 grudnia to nie przypadek - to był dzień bez roweru, pierwszy od połowy września. Dziwne uczucie.