55 km
Wtorek, 6 grudnia 2011
· Komentarze(0)
Pogoda może nie rozpieszczała, ale tragedii też nie było. Rano robię 27 km, po południu dorzucam 28, przy okazji odwiedzając centra handlowe :) Wiadomo, Mikołajki! Przy okazji łapię po południu małą deszczową kąpiel, ale bez tragedii.
Bilans: 55 km na koniec dnia.
Bilans: 55 km na koniec dnia.