Niedziela i znów... 73 km
Niedziela, 2 października 2011
· Komentarze(0)
Skoro w ostatni piątek przejechałem 73 km, w sobotę też 73 km, to ile mogłem przejechać w niedzielę? Oczywiście 73 km! :)
Zaczęło się od porannego krążenia po Bielanach i przejażdżki na sąsiedni Żoliborz - skończyłem, mając 30 km na liczniku. Później robię kilometry po Bielanach i Bemowie, zahaczając też o bliską ale rzadko odwiedzaną przeze mnie okolicę Cmentarza Północnego - bardzo romantyczna sceneria :) Na koniec dnia przejażdżka przez Bemowo, Koło i Młynów w okolice Okopowej, skąd przez Żoliborz wracam do domu.
Łączie wyszło 73 km.
Zaczęło się od porannego krążenia po Bielanach i przejażdżki na sąsiedni Żoliborz - skończyłem, mając 30 km na liczniku. Później robię kilometry po Bielanach i Bemowie, zahaczając też o bliską ale rzadko odwiedzaną przeze mnie okolicę Cmentarza Północnego - bardzo romantyczna sceneria :) Na koniec dnia przejażdżka przez Bemowo, Koło i Młynów w okolice Okopowej, skąd przez Żoliborz wracam do domu.
Łączie wyszło 73 km.