Dziadek
Gdzie ci ludzie kupują prawo jazdy?
Widziałem na stronie jakiejś pomorskiej komendy tę odwrotną wersję, sygnowaną zresztą nazwiskiem autora kilkunastu książek będących komentarzem do PORD.
Hipek 11:17 czwartek, 3 października 2013
Po prostu przepisy są kiepsko napisane... w zasadzie: napisane są dobrze, tylko nie zostały w porę uaktualnione.
Wychodząc z założenia, że jak spowodujesz wypadek na rondzie to mandat wlepia Policja to wykładnia przez nich stosowana powinna być obowiązująca a tutaj jest napisane, że sygnalizuje się przy zjeździe lub zmianie pasa. Natomiast nie raz i nie dwa widziałem, że na rondach z jednym pasem jezdni ludzie sobie świecą jak chcą czyli po prostu nie wiedzą jak mają sygnalizować.
limit 08:55 czwartek, 3 października 2013
Zaś skoro są wątpliwości jak manewry na rondzie mają wyglądać to znaczy, że albo przepisy są źle napisane albo kierowcy niedouczeni.
W tym właśnie problem, że przepisy jasne nie są.
Hipek 06:15 czwartek, 3 października 2013
Możesz jednak wykazać że są, z przyjemnością się zaskoczę, bo mnie drażni jak cholera to miganie lewym.
Hipek99: Z tego co wiem, teraz powinni uczyć tak jak romulus83 pisze. Że czasem instruktor ma antyczną datę przydatności do spożycia i uczy inaczej to inna sprawa. Przepisy są jasne w tej materii.
limit 05:47 czwartek, 3 października 2013
Ciebie uczono tak. Innych inaczej. Jedne WORDy tak podchodzą, a drugie na odwrót. Nikt nie pokusił się o prawne rozwiazanie tego problemu, więc jedyne, co pozostaje, to jazda w taki sposób, żeby inni uczestnicy ruchu znali nasze zamiary.
Hipek 21:19 środa, 2 października 2013
Mnie uczono, że na rondzie lewego kierunkowskazu używasz tylko na rondach z kilkoma pasami ruchu i tylko podczas zjazdu, na któryś z wewnętrznych pasów. Na rondzie z jednym pasem ruchu nie powinno się używać lewego kierunkowskazu. Prawy tylko przy zjeździe z ronda. Przy wjeździe jest niepotrzebny kierunkowskaz, bowiem siłą rzeczy i przepisów jest nakaz jazdy w prawo.
romulus83 21:13 środa, 2 października 2013
A, ok. A co z tymi rondami?
Hipek 20:16 środa, 2 października 2013
Hipek99: Źle napisałem. Moja wina. Miałem na myśli to co napisał MlodyJedi.
limit 16:45 środa, 2 października 2013
Hipkowi pewnie chodzi o to, że trzeba teraz prawko wymieniać co 15 lat (osoby które zdały od tego roku podlegają takiemu obowiązkowi)
MlodyJedi 14:12 środa, 2 października 2013
Limit:
Hipek 08:04 środa, 2 października 2013
Chodzi Ci o sygnalizację skrętu w lewo? Są dwie szkoły: jedna mówi o tym, że migamy lewym przez całe rondo, po czym migamy prawym, gdy zjeżdżamy, druga mówi, że wjeżdżamy bez kierunku, a migamy tylko prawym gdy zjeżdżamy. Obie szkoły mają swoich ekspertów, na których się powołują i megabajty nierzadko flejmowych dyskusji na wszelakich forach.
Skąd wziąłeś te odnawialne prawa jazdy?
DarkQueen:
120/140.
Ja też żyję w przekonaniu, że na ekspresówce jedziemy 110, a na autostradzie - 130. Ale ja nie mam prawa jazdy. A jak powinno być prawidłowo?
DarkQueen 07:48 środa, 2 października 2013
Teraz mają być prawa jazdy odnawialne co kilka lat. Może nie od rzeczy by było wprowadzić jakiś test na znajomość przepisów? Taki dziadek, co dostał "prawko" 40 lat temu niemal na 100% nie śledził zmian w przepisach. Dotarło do niego jedynie to, co nagłośniali w prasie, radiu czy telewizji.
limit 05:53 środa, 2 października 2013
Zwracaliście kiedyś uwagę co robią ludzie na rondzie? Chodzi mi o sygnalizację kierunku. Bardzo radosna twórczość. Widać, że co niektórym przydałaby się powtórka z kursu.
Oj, nie musiało tak być. Nie chcę zliczać ilu "kierowców ze stażem" musiałem nauczyć o co chodzi z tym pierwszeństwem. Nadal się zaskakuję ilu ludzi jest święcie przekonanych o tym, że na ekspresówce jedziemy 110, a na autostradzie - 130.
Hipek 21:54 wtorek, 1 października 2013
Po prostu - zdałem to już wiem. I będę wiedział do końca życia.
Kiedyś, jeszcze w latach 80. kursanci na egzamin standardowo przybywali z butelką "Wyborowej" lub innej porównywalnej cieczy. Inaczej nie mieli czego szukać na tej imprezie.
oelka 21:44 wtorek, 1 października 2013
Potem wraz ze zmianą ustroju już sprawa się bardziej skomplikowała i nie wystarczył produkt przemysłu fermentacyjnego.