Nudne, czyż nie?
Niedziela, 29 września 2013
· Komentarze(0)
Po ambitnej sobocie musiała nastąpić nudna niedziela. 40 km rozbite na 3 raty (5+5+30) i to wszystko.
Z drugiej strony jakieś 80-90% rowerowych dni każdego z nas to dni nudne, czyż nie?
Biorąc jednak pod uwagę, co dzisiaj wyczyniali spaliniarze, ewidentnie podrażnieni poniedziałkową koniecznością powrotu do codziennego kieratu, to już wolę tę niedzielną nudę...
Z drugiej strony jakieś 80-90% rowerowych dni każdego z nas to dni nudne, czyż nie?
Biorąc jednak pod uwagę, co dzisiaj wyczyniali spaliniarze, ewidentnie podrażnieni poniedziałkową koniecznością powrotu do codziennego kieratu, to już wolę tę niedzielną nudę...