Tour de Iłowo

Poniedziałek, 5 sierpnia 2013 · Komentarze(6)
Kategoria Ponad 117 km
W zeszły poniedziałek, zamiast po bożemu iść do pracy, zrobiłem sobie wolne. Czas spożytkowałem na załatanie kilku gminnych "dziur" na północnym Mazowszu.

Jazdę zaczynam u siebie na Bielanach, 20 km do Legionowa, małe zakupy i do pociągu. Wysiadam w Ciechanowie.

Jako pierwsza "pada" gmina Stupsk, ok. 20 km na północ od Ciechanowa. Kręcę dalej, grzejąc się na słońcu, kolejna zdobycz to Szydłowo, tuż koło Mławy:





Tutaj wjeżdżam na tereny, o których naczytałem się sporo, wertując książki poświęcone 2. Wojnie Światowej. Tu w tej okolicy Niemcy stłukli naszych we wrześniu 1939 r. na kwaśne jabłko (tzw. bitwa pod Mławą), ale w styczniu 1945 r. Ruscy jeszcze porządniej stłukli Niemców. Tak to na wojnie, raz na wozie, raz pod wozem...

A to sielska sceneria w okolicach Szydłowa:





Drogi lokalne jak to drogi, czasem asfalt, ale czasem...



W międzyczasie "pada" gmina Dzierzgowo. To już trzecia tego dnia.

Wkrótce wjeżdżam... na Mazury. Historyczne Mazury zaczynają się kilka kilometrów za Mławą, na mojej trasie materializują się w postaci gminy Iłowo. Ciekawostką jest, że Iłowo było przed 1. Wojną Światową graniczną stacją kolejową, tu kończyły się Niemcy (i Mazury) a zaczynała Rosja (i Mazowsze). Oto i kawałeczek Iłowa:



W Iłowie opycham się pizzą i mulę się piwem:



Ogólnie przesadziłem z konsumpcją, więc dalej toczę się ociężały i przymulony, zwiedzając okoliczne lasy. Po paru kilometrach przez las wyjeżdżam do jakiejś wioski i na asfalt, kończą się Mazury, zaczyna znowu Mazowsze i tym razem gmina Lipowiec Kościelny. Jeszcze trochę pedałowania w skwarze i docieram do Mławy:



Tu kończę, czekając sporo ponad godzinę na pociąg i siedząc smętnie na betonie, bo ktoś w ramach modernizacji stacji Mława Miasto zapomniał zainstalować ławek. Luzik, za pół roku zainstalują.

Na tym koniec, nadjeżdża pociąg (opóźniony 20 min., też luzik, żyjemy w POlsce przecież), docieram do Warszawy i... wystarczy :)

Jeszcze mapa.

5 gmin do przodu, nie było źle.

Komentarze (6)

Nadrabiam zaległości w czytaniu bloga:)
Mniammmmm jaka pyszna pizza! Kasztelan też niczego sobie:)

DarkQueen 21:23 niedziela, 15 września 2013

@Pielgrzym - :D

Ale tą pizzą narobiłeś mi smaka cholera ;>

piotrkol 20:56 środa, 14 sierpnia 2013

strach jest ale zasadniczo zawsze staram się mieć kwit

Pielgrzym 18:43 wtorek, 13 sierpnia 2013

Nie obawiam się. Grunt to stalowe nerwy i zero nerwowych ruchów na widok policji, po prostu jechać swoje :)

lukasz78 17:54 wtorek, 13 sierpnia 2013

Mam takie pytanie, podczas swoich rozlicznych peregrynacji zwykle pijesz piwo. Nie obawiasz się spotkania z Policją?

Gość 14:37 wtorek, 13 sierpnia 2013

Po modernizacji dworców w dużych miastach przyszła kolej na te mniejsze. W Środzie Wlkp. też modernizują (czytaj wyburzają), stary dworzec. Nie mniej ławki dumnie stoją wśród gruzów.

romulus83 21:45 poniedziałek, 12 sierpnia 2013
Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa trzad

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]