Sajgon

Piątek, 7 czerwca 2013 · Komentarze(7)
Warszawa w piątek to niestety Sajgon. Tylko oczy tubylców nieco mniej skośne...

Fotki:

1. Grzybowska, róg Towarowej



2. Bielański drapieżnik



Jakoś tak dobrze się czuję, kiedy wiem, że już nie muszę pisać długaśnej notki, tylko mogę pisać cokolwiek, ponownie stałem się blogowym panem samego siebie. To znaczy zawsze mi się wydawało, że nim byłem, ale w rzeczywistości brakowało mi ostatnio w tym wszystkim luzu. Teraz odzyskałem go z powrotem, nic nie muszę.

Wiecie co? Fajne uczucie.

Komentarze (7)

Piękna kicia i piękna pogoda:)

DarkQueen 20:46 niedziela, 16 czerwca 2013

W ostatnim czasie nie zawierałem żadnych związków, a przynajmniej nic o tym nie wiem :)

lukasz78 18:41 poniedziałek, 10 czerwca 2013

czyżby zawarcie związku małżeńskiego było przyczyną,osłabnięcia weny?nie moja to sprawa,lecz lubię czytać Twojego bloga...

p.zazdrość 17:12 poniedziałek, 10 czerwca 2013

Zluzować - dobra rzecz. Od wszystkiego trzeba odetchnąć.

romulus83 21:11 niedziela, 9 czerwca 2013

Drapieżnik zadowolony, ogon u góry :-)

panther 13:12 niedziela, 9 czerwca 2013

Tak naprawdę pewnie i tak coś będę sobie na luzie skrobał, bo co innego byłoby wbrew mojej naturze :)

lukasz78 12:27 niedziela, 9 czerwca 2013

Tylko nie skończ na opisach wycieczek "Bielany - Żoliborz - Śródmieście - Mokotów - Bielany" :D. Fajnie się to co tu piszesz czyta i warto żebyś cokolwiek tam coś skrobnął :)

bestiaheniu 12:23 niedziela, 9 czerwca 2013
Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa ntrum

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]