Co mam napisać, jak leci Tap Madl?

Wtorek, 14 maja 2013 · Komentarze(16)
Z wczorajszego dnia pamiętam, że zobaczyłem w czasie jazdy dwa ładne koty, ale jak chciałem zrobić im zdjęcie, to mi gdzieś spierniczyły. Niewdzięczne kociska.

Poza tym nic ciekawego się nie wydarzyło. Ot taki kolejny dzień minął. I kiedy piszę teraz ten wpis, to w tle leci w TV kolejny odcinek Tap Madl, który jest tak durny, że wysysa ze mnie siły witalne, więc nawet jakbym chciał coś ciekawego tutaj napisać, to nie potrafię. A kanału nie przełączę, bo mi pilota zajumano, taki lajf.

A huk, w końcu czy każdy wpis musi być ciekawy? Z moich obserewacji wynika, że 80% rozmów toczonych przez nas to rozmowy jałowe, a 90% wpisów na BS-ie to wpisy nudne. To czemu ja miałbym mieć lepsze statystyki? Nudnym i jałowym też można być, grunt to być dobrym człowiekiem, a wtedy Allah Cię wynagrodzi. Co prawda z moją dobrocią to średnio bywa, ale czy drogowskaz wskazuje drogę, którą podążam?

Nie próbujcie zrozumieć, o co chodzi w tym wpisie, bo sam nie wiem. Nazywając rzecz po imieniu, pieprzę jak potłuczony. A przecież od dawna nie zaliczyłem gleby.

To teraz napiszcie, czy wolicie psy czy koty. Wiem, że pytanie od czapy, ale tak mnie naszło, zresztą cały wpis jest od czapy, więc co tam.

Na koniec fotka z Bielan, moje okolice:



Taki banał, słoneczko, trochę zieleni, ogólnie sympatyczne pierdoły. Tak ma być.

To co, psy czy koty?

PS. Durne to Tap Madl na maxa :(

Komentarze (16)

Ja nie mam od jakiegoś czasu TV w ogóle i mi go nie brak. Wolę czytać książki lub iść na spacer. Oglądam w necie tylko zawody sportowe w moich ulubionych dyscyplinach, nie mam problemu ze znalezieniem odpowiedniej transmisji:) A o jakieś durne seriale proszę mnie nie pytać - nie znam nawet ich tytułów, w przeciwieństwie do tabeli rozgrywek ligowych, klasyfikacji w Pucharze Świata moich ulubionych dyscyplin i aktualnych miejsc moich ulubionych drużyn i zawodników:)

Dzisiaj - sobota 18 maja - polecam transmisję z Grand Prix na żużlu - Gollob na razie prowadzi w klasyfikacji, a Hampel jest na 3 miejscu :-D

Akurat "Tap madl" traktuję jak dobrą komedię i czasem włączę i obejrzę odcinek na necie - jest tam jedna świetna dziewczyna z Leszna, co z tego, skoro w następnym odcinku, jeśli wierzyć plotkom z forum, odpadnie, a naczelne telewizyjne płaczki przejdą do finału. Dno.

DarkQueen 23:06 piątek, 17 maja 2013

Zdecydowanie wolę koty.
- nie szczekają i nie ujadają zamknięte same w mieszkaniu, umieją się sobą zająć lub pójść spać
- nie szczekają i nie ganiają po ulicach, podwórkach i parkach za przypadkowymi, akurat przechodzącymi lub przejeżdżającymi rowerem czy na wrotkach ludźmi, którzy na takie zachowanie nie maja ochoty lub zwyczajnie psów się boją, raczej dzikie koty od ludzi uciekają
- nie skaczą i nie rzucają się na gości, którzy przyszli w odwiedziny do ich właścicieli, nie rwą gościom rajstop i nie niszczą ubrania
- nie trzeba z nimi wychodzić 2 lub 3 razy dziennie na mróz mimo przeziębienia lub innego choróbska
- nie tarzają się w każdym śmierdzącym g.wnie leżącym na trawniku czy gdziekolwiek indziej
- no i najważniejsze - łatwo po nich sprzątnąć wyrzucając do WC zawartość kuwety, za to nie wdepnie się w ich produkty przemiany materii na trawnikach, chodnikach, w parkach i wszędzie indziej

DarkQueen 22:50 piątek, 17 maja 2013

Najczęściej piszę o niczym, staram się władować nudny dzień w jakieś ciekawsze opakowanie :)

lukasz78 20:23 czwartek, 16 maja 2013

Pisać o niczym, tak, żeby się to lekko czytało, to dopiero jest umiejętność;)! Wolę koty, bo w przeciwieństwie do psów nie ganiają po wsiach za rowerzystami.

art75 19:40 czwartek, 16 maja 2013

Wolę Canis lupus familiaris ;)

kraszak 17:41 czwartek, 16 maja 2013

ja tam zawsze wolałem koty, ale od prawie 2 lat mam owczarka niemieckiego, niesamowite stworzenie. Teraz lubię psy i koty po równo :P Tylko tych szczekających i goniących rowery burków nie bardzo lubię, chyba, że siedzą cicho za ogrodzeniem :)

piotrkol 14:59 czwartek, 16 maja 2013

To może z psami tak jest - ja mam sukę i jest wyjątkowo wierna, za psami się nie ogląda

gregu 12:57 czwartek, 16 maja 2013

Z tą wiernością to bym nie przesadzał - poczuje sukę i tyleś go widział. Dlatego ja mam sukę.

kdk 12:52 czwartek, 16 maja 2013

Takie psy co gonią za rowerzystami na trasie mogą być denerwujące, ale taki domowy pies jest jak dla mnie dużo lepszy od kota - m. in. dlatego, że jest wierny, bardziej niż każdy człowiek

gregu 12:20 czwartek, 16 maja 2013

Zrobiłem 12 km po jednym piwie, czyli w miarę na trzeźwo rowerowałem :)

lukasz78 12:10 czwartek, 16 maja 2013

Mam nadzieję, że nie jeździłeś na rowerze tak nałojony, jak byłeś, gdy pisałeś ten wpis :D

Hipek 07:38 czwartek, 16 maja 2013

O tak, teleturnieje to 100% żenady, to już za nieboszczki komuny były zdecydowanie bardziej na poziomie, ale pewnie jakiś marketingowiec potem uznał, ze są "za mądre" dla przeciętnego telewidza.

lukasz78 05:40 czwartek, 16 maja 2013

Koty zdecydowanie. Nie mają durnego zwyczaju ganiać za rowerzystami. Poza tym sam mam jednego.
A co do TV, to od czasu jak zaczęli szpikować programy ryczącymi i durnymi reklamami, z kolei same programy to głównie denne tasiemce, jeszcze denniejsze teleturnieje i całkowity brak wartościowych programów w normalnych godzinach to przestałem ją oglądać. I jakoś nie czuję się stratny. Czas poświęcany na TV można poświęcić na mnóstwo innych fajnych aktywności z rowerowaniem na czele :-)

limit 05:35 czwartek, 16 maja 2013

Koty bo są bardziej bezobsługowe.

Zadlo 05:28 czwartek, 16 maja 2013

Ja wolę koty, bo wdzięcznie miauczą i mruczą, a psy paskudnie szczekają, zwłaszcza jak jadę rowerem :)

lukasz78 20:22 środa, 15 maja 2013

A ja sądziłem, że najdurniejszy program to Pamiętniki z wakacji. Na szczęście nie oglądam tego typu programów.

Wolę psy. Zresztą wspominałem już kiedyś. :) Ładne bloczki w kadrze.

romulus83 20:15 środa, 15 maja 2013
Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa mawia

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]