3 maja - dzień absolutnie wyjątkowy, 4 maja - dzień absolutnie normalny

Sobota, 4 maja 2013 · Komentarze(11)
3 maja Roku Pańskiego 2013 był dniem absolutnie wyjątkowym. Dlaczego?

Odpowiedź jest prosta - to był pierwszy dzień w tym roku, w którym... nie jeździłem rowerem. Serio, pierwszy. Jeździłem dzień w dzień, jeździłem w styczniowe mrozy, marcowe roztopy i nagle... Cóż, urodzinniałem się poza Warszawą, ale tak czy siak chciałem zrobić rano 10 km dla przyzwoitości, tyle że padał deszcz. Potem już nie było mnie w Warszawie i tak oto pierwszy bezrowerowy dzień od bardzo długiego czasu stał się faktem.

A 4 maja? Zupełnie normalne. Wróciłem po południu do Warszawy i zrobiłem 48 km dla przyzwoitości. Próbowałem nawet wyjechać poza miasto, ale po paru kilometrach stwierdziłem, że to nie dla mnie. Cóż poradzić, miasto wciąga mnie silnie :)

Jeszcze fotka, ulica Kocjana na Bemowie, dalekie przedmieścia Warszawy:



Po jednej stronie bloki, po drugiej zieleń, wszyscy powinni być zadowoleni.

Jesteście, prawda?

Komentarze (11)

Dla mnie nie tyle dołujące, co normalne, więc się szybko przestawiam :)

lukasz78 19:57 poniedziałek, 6 maja 2013

Nierowerowy dzień Łukasza. Qrde. Gdzie ja znajdę biały komin i czarną kredę żeby to zapisać? :-)
Co do miejskiego szumu. Nie mogłem się do niego przyzwyczaić jak wyjechaliśmy z Bieszczad. Przy większych miejscowościach nagle się okazuje, że nie słychać w ogóle odgłosów natury (ptaszki, wiaterek itp.) tylko nieustanny warkot samochodów. Strasznie to dołujące.

limit 17:57 poniedziałek, 6 maja 2013

Bo to są bloki nowe, jak spod igły, nie żaden PRL :)

lukasz78 06:15 poniedziałek, 6 maja 2013

Kocjana znam i lubię tamtędy jeździć, dobry skrót do Babic.

surf-removed 23:47 niedziela, 5 maja 2013

No zieleni zazdroszczę zdecydowanie, jest znacznie bardziej zielono niż na Kaszubach. U mnie będzie tak za tydzień. Tylko niech jakiś deszczyk spadnie i nieco się ociepli...
Te bloki aż tak szpetne nie są, powiedziałbym, że wyglądają nawet przyzwoicie ;-)
Pozdrawiam serdecznie

panther 21:44 niedziela, 5 maja 2013

Uff...

lukasz78 19:10 niedziela, 5 maja 2013

Ja tam wierzę na słowo...

TomliDzons 19:06 niedziela, 5 maja 2013

Jest to jakaś koncepcja :)

lukasz78 18:01 niedziela, 5 maja 2013

Foto licznika z zerowym kilometrażem załatwiłoby sprawę ;D

bestiaheniu 17:20 niedziela, 5 maja 2013

Hehe, udowodnić ze się nie jeździło to dopiero byłoby coś! :) Ale nie wiem, jak to zrobić, więc musisz mi uwierzyć na słowo :)

lukasz78 13:58 niedziela, 5 maja 2013
Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa anico

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]