Nie wbiłem się w listopad jak pitbull w kurnik
Ano nie wbiłem się w listopad jak pitbull w kurnik. Nie trzasnąłem 200 km, nie trzasnąłem nawet 100. Wyszło jedynie 42 km po Bielanach i Żoliborzu, w dodatku zrobione na 3 raty. Za to sporo się urobiłem w mieszkaniu, a potem wypiłem sporo alkoholu (głównie dobrego wina, więc pełna kultura). Wszak 1 listopada to święto rodzinne, czyż nie? :) W każdym razie na rower czasu brakowało, stąd nędzny urobek. Dziś pewnie będzie podobnie.
A oto ul.Podleśna na Bielanach i fajny DDR:
Lubię się tędy puścić w dół. W górę już nie lubię :)
A te wszystkie święta rodzinne jednak rowerowaniu nie sprzyjają... Za to jest dużo mądrzenia się, "cennych rad" i opowieści z przeszłości przy rozmaitych rodzinnych stołach. Ot taki klimat.
Komentarze (7)
Niniejszym przepraszam za Polskę Zachodnią... ;]
Chociażby jak w tej mojej notce... makabra...
mors 23:08 poniedziałek, 5 listopada 2012
To my im damy odpór, wschód rządzi! :)
lukasz78 20:40 sobota, 3 listopada 2012
Ja na pewnym forum historycznym, też mam miasto po rusku. Powód ten sam co Ty podałeś;) Wszyscy walą po germańsku.
Gewehr 15:42 sobota, 3 listopada 2012
Po prostu zauważyłem u niektórych ludzi z Polski zachodniej taką manierę, że w różnych miejscach w internecie (np. na forach dyskusyjnych) gdy piszą skąd są, używają nazw niemieckich zamiast polskich, różnych Posen, Thorn czy Danzig. Nie wiem, skąd ta mięta do dawnego zaborcy/okupanta/posiadacza terytorium (niepotrzebne skreślić), ale skoro oni po niemiecku, to ja postanowiłem po rusku - w końcu my nie gorsi i też swój zabór mieliśmy :)
Zresztą ja uważam się za człowieka wschodu a nie za Europejczyka, więc ta cyrylica nawet pasuje :)
lukasz78 15:04 sobota, 3 listopada 2012
A dlaczego Warszawa cyrylicą? Taki z Ciebie patriota? :P ;) (chyba, że to gdzieś w którejś notce i umknęło haniebnie)
Carmeliana 09:58 sobota, 3 listopada 2012
Czasem robią szerokie. A czasem wąskie. Nigdy nie wiem, od czego to zależy, bo na pewno nie od miejsca (robią wąskie, gdy jest miejsce na szerokie) i nie od potrzeb komunikacyjnych w danym miejscu. Raczej od przypadku.
lukasz78 09:25 sobota, 3 listopada 2012
lukasz78
Варшава
Uwaga: Osobnik politycznie niepoprawny :) Nie jestem Europejczykiem, jestem Polakiem ze wschodnią duszą. A poza tym podobno jestem toksyczny, podżegam do wojny, jestem chamem i pluję Litwinom do talerza - o czym można przeczytać na pewnym forum dyskusyjnym. Strzeżcie się zatem! :)
Dystans całkowity | 55271.00 km |
Dystans w terenie
| 0.00 km (0.00%) |
Czas w ruchu
|
brak danych. |
Suma w górę |
0 m |
Prędkość średnia: | brak danych. |
Baton statystyk
|
|
Profil | Profil bikera |
Więcej statystyk | Statystyki rowerowe |
Wykres roczny