Warszawa to jednak miała pecha

Wtorek, 30 października 2012 · Komentarze(5)
Warszawa to jednak miała pecha. Dużego.

To znaczy do 1939 r. miasto było w miarę ogarnięte (tak przynajmniej wynika z dawnych zdjęć i wspomnień starych ludzi), a potem... Przyszedł najpierw Hitler, który równał z ziemią, potem przyszli komuniści, którzy lubowali się w stawianiu rozmaitych koszmarków i laniu morza asfaltu (im szersza ulica, tym podobno lepsza - ten komunistyczny sposób myślenia pokutuje zresztą w wielu kręgach do dziś), a na koniec zjawiła się "czecia er-pe" z jej lumpenkapitalizmem traktującym przestrzeń publiczną jak za przeproszeniem dziwkę, którą można wykorzystać na wszelkie możliwe sposoby, jeśli się odpowiednio dużo zapłaci. I gdy nałożymy na siebie te kilka warstw "rozwoju", otrzymujemy takie coś:



To okolice Ronda ONZ. Jak Wam się podoba? :)

Co do tematów rowerowych - uzupełniłem braki w "olinkowaniu", przedni hamulec i przednia przerzutka znów działają. Można śmigać. Wyjeździłem 60 km tak dla przyzwoitości. Zahaczyłem m.in. o Włochy - naprawdę ładna willowa dzielnica, tylko odcięta komunikacyjnie od miasta. No chyba, że lubimy się tłoczyć w pociągu lub... mamy rower :)

Na koniec Aleje Jerozolimskie, okolice Blue City:



Słońce zachodzi, mija kolejny dzień...

Komentarze (5)

memento: W Ursusie komunikacja jeszcze nie jest zapchana, niekiedy miejsce siedzące się trafi nawet.

lukasz78: muszę powiedzieć, że KM i SKM się ostatnio poprawiły, jeżeli chodzi o długość składów. Zmiany nastąpiły po awanturze z nowym rozkładem, co nawet Sejm się tym zajmował - pewnie ktoś tam beknął, więc akcje sprzed sezonu, gdzie była ciągła walka między pasażerami by wsiąść zdarzają się sporadycznie.

wzap 07:31 piątek, 2 listopada 2012

Żeby chociaż pociągi z Włoch jeździły częściej i dłuższe... Wiem, że linia średnicowa ma ograniczoną przepustowość, więc część pociągów mogłaby przechodzić na Zachodnim w... 3.linię metra (która przecież jest planowana od Zachodniego przez Ochotę do Śródmieścia i dalej na Pragę). Gdyby tak zbudować kiedyś 3.linię dostosowaną parametrami (skrajnia itp.) do linii kolejowej, to czemu nie? Można pomarzyć :)

lukasz78 11:51 czwartek, 1 listopada 2012

Mistrz Kuryłowicz pokazał dziadom z JW-destruction jak się buduje budynki.

Szkoda tylko, że z tym molochem już nic nie da się zrobić...
A co do komunikacji miejskiej z Włoch - to przecież ta też jest zapchana. Taki urok willowych przedmieść. Musieli by na Alejach i Popularnej wyznaczyć buspas żeby coś się miało zmienić.

memento 10:19 czwartek, 1 listopada 2012

Ta Łucka to Pekin. Tyle dobrze, że nazwa od ulicy, a ulica od starego polskiego miasta. Po niemcu wszystko dobre, szkoda tylko że tak chaotycznie i często bez szacunku dla historii. Ale od tego chyba jest w ł a d z a, a nie inwestorzy przyciśnięci stopą zwrotu i stopą procentową od limitu kredytowego.

Łukasz: Zobaczyłbyś tą ładną willową dzielnicę rano:) wszystko stoi w korku. Tym bardziej dziwne, że komunikacja miejska jest doskonała - mnóstwo linii do Śródmieścia, kilka na Wolę przez Dźwigową, ale .. nie chce się iść na przystanek, no i stoi się w korku, a stoi się w korku, bo nie chcę się iść na przystanek:)

wzap 22:52 środa, 31 października 2012

Łucka City całkiem zasłużenie uzyskał tytuł "Najbrzydszego wieżowca Warszawy"

yurek55 17:36 środa, 31 października 2012
Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa iniej

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]