Historia pewnego forum

Wtorek, 10 kwietnia 2012 · Komentarze(37)
Zanim przejdziemy do historii pewnego forum, najpierw rowerowe podsumowanie dnia.

Rano na Bielanach miałem przyjemność poznać słynną CheEvarę, a raczej to ona poznała mnie - już taki charakterystyczny jestem :) Poranek to w ogóle intensywne rowerowanie było, tym razem pyknąłem przed pracą aż 35 km, coby aktywnie przeciwdziałać memu żałosnemu osuwaniu się w kwietniowym TOP10 na BS :) Najwięcej kilometrów zrobiłem chyba na Ochocie, przelatując ją na wszystkie możliwe sposoby :)

W czasie przerw pracy dołożyłem kolejne 11 km, a po pracy ciułałem na raty i tak dociułałem do 85 km pod koniec dnia, tym razem najwięcej pojeździłem po Bielanach i Bemowie, chociaż także o Śródmieście zahaczyłem, trafiając przy okazji na jakąś manifestację smoleńską na Marszałkowskiej:



I tu wyszła wyższość roweru nad samochodem, bo samochody stały, a ja swoim rowerkiem przez manifestację przeniknąłem bez problemu, musiałem tylko na chwilę zejść z bicykla i przeszedłem przez tłum. Co do samej manifestacji, to zupełnie mi nie przeszkadza - przyłączać się nie miałem zamiaru, bo mam ciekawsze rzeczy do roboty, ale rozumiem tych ludzi i szanuję. Choć czasem przeginają w swoim zacięciu, ale każdy z nas czasem przegina w różnych sprawach.

A teraz o forum. Niezorientowanym wyjaśnię, że byłem do wczoraj uczestnikiem pewnego forum rowerowego, z którym się właśnie pożegnałem i obiecałem wyjaśnić na blogu przyczyny tegoż. Dlatego piszę na blogu, bo na forum niektórych moich postów nie przepuszcza cenzura. Tych, których nie interesują forumowe kwestie, przepraszam, że przynudzam, ale po prostu obiecałem paru ludziom z forum wyjaśnienia, więc muszę to zrobić tutaj, no bo gdzie indziej?

Jest sobie zatem forum podrozerowerowe.info i jest ono autentycznie ciekawe, najlepsze z forów rowerowych, jakie widziałem, każdemu z czystym sumieniem polecam. Szkoda by było, aby to forum zostało sprowadzone na manowce przez nieodpowiedzialnych ludzi.

Swojego czasu rozgorzała na forum pewna dyskusja, pisałem m.in. o swoich pewnych marzeniach, jeden z dyskutantów napisał do mnie tak:

Ale masz marzenia ::)
Po co w ogóle sprowadzasz rozmowę na takie pieniackie tematy?


Na co ja odpisałem:

Tak mi powiedz szczerze - masz z tym jakiś problem?

Nic ciekawego, prawda? Normalna rozmowa, typowy ferwor dyskusji. Ja pretensji nie mam żadnych, mój rozmówca też chyba nie, bo potem normalnie gadaliśmy u mnie na blogu. Tak więc cała sprawa na tym by się pewnie zakończyła (w zasadzie to nawet żadnej sprawy nie było), lecz nagle przyszła do mnie wiadomość:

Otrzymałeś ostrzeżenie za nieodpowiednie zachowanie, w związku z wiadomością Odp: Weksykologia... czyli jestem z Polski i się tego nie wstydzę.
Nie bawią nas takie tematy i zachowanie.

Pozdrawiamy
Załoga {FORUMNAME]


I to wszystko. Zdenerwowały mnie dwie rzeczy:

1. Ktoś wstydził się pod tym tekstem podpisać, zamiast tego nazwał się "załogą". Coś jak dawni królowie, którzy mawiali "państwo to ja". Cóż, może nie powinienem mieć pretensji, gdybym wygenerował takiego gniota, to też pewnie wstydziłbym się podpisać.

2. Tekst "nie bawią nas..." (nawiasem mówiąc cóż to za pluralis maiestatis???) był zdecydowanie arogancki. Ja piszę swoje posty po to, aby ktoś je czytał, a nie po to, aby kogoś bawić. Bawić to może małpa w cyrku, ja jestem człowiekiem. I nie mam zamiaru bawić jakiegoś gościa, który o sobie mówi "załoga" a zamiast "ja" pisze o sobie "my".

Cóż, nie robiłem afery z tego ostrzeżenia, bo choć uważam, że otrzymałem je niesłusznie, to na tyle znam życie, że wiedziałem, że to i tak nic nie da. Ponieważ jednak nie mogłem tego tak zupełnie zostawić, pozwoliłem sobie na krytyczny komentarz całej sytuacji w forumowym podpisie, który polegał na tym, że wkleiłem w sygnaturkę tekst owego ostrzeżenia oraz mój komentarz: Jestem człowiekiem a nie cyrkową małpą, a moje posty są do czytania a nie do bawienia. Nie róbcie z tego forum cyrku.

Owszem, komentarz zdecydowanie mało przyjazny, ale jeśli ktoś ("my załoga") nadgorliwie daje mi ostrzeżenie, to chyba nie myślał, ze będę mu za to słodził i głaskał po główce (lub po wielu główkach, w końcu to "my załoga"), czyż nie? Komentarz był krytyczny, bo taki być po prostu musiał. Po co w ogóle komentowałem sytuację? Bo mam do tego prawo. Tu nie jest Białoruś.

Dalej wypadki potoczyły się szybko. Najpierw ktoś skasował moją sygnaturkę zawierającą krytyczny komentarz, więc umieściłem ją znowu. Było zatem kolejne ostrzeżenie (tym razem podpisał się pod nim admin Robb - szacunek, że się podpisał i nie pisał o sobie "my załoga"), a w końcu cenzurowanie moich wpisów. Stąd moja decyzja o odejściu z forum.

Dziękuję wszystkim forumowiczom za wspólnie spędzony czas, dla mnie nie był to czas stracony. Żałuję, że odchodzę, ale w zaistniałej sytuacji nie mogę się dłużej z tym forum utożsamiać. Wszystkim forumowiczom życzę dobrej forumowej zabawy, dalszego rozwoju forum i nieco mniej nadgorliwych adminów :)

Mam nadzieję, że już wszystko wyjaśniłem.

Komentarze (37)

Mnie tam te towarzystwa adoracyjne nie przeszkadzają, niech się na potęgę adorują, co mi tam. Nie chciałbym tylko, aby przy okazji traktowali inne osoby w sposób nieuczciwy.

W realu to nie wątpię, że ludzie mogą być inni, ja sam w realu jestem mniej zacięty a bardziej wyluzowany, w realu zawsze łatwiej się z ludźmi dogaduję niż w sieci :) Inni moga mieć podobnie.

A ożywione dyskusje lubię, nawet jak sam w nich nie uczestniczę, bo takie są najciekawsze :)

lukasz78 09:33 piątek, 13 kwietnia 2012

Ja dostałem po tyłku na forum P>R niejednokrotnie. Jest taka mam wrażenie niepisana zasada że nowi zawsze zostaja troszkę "przeszlifowani" a potem jak kto silniejszy i się przebije to trwa na forum dostojnie i dumnie.

Co do wzajemnej adoracji, jakaś występuje a wzajemne animozje są czymś normalnym i nie unikniemy tego. Podam przykład mój i Wilka.
Szanuje go jako człowieka, lubię oglądać zdjęcia z jego wyjazdów, ale z wieloma jego poglądami się nie zgadzam i nie ukrywam, że wiele z jego postów mnie drażni. MAM prawo tak sądzić. Po prostu to kwestia dwóch osób, które nie darzą się "miłością" a oddają przyklask i szacunek swoim dokonaniom rowerym, których Wilkowi nie można odmówić.
Kwestia animozji o tylko kwestia nalezienia sposobu aby wyważyć wszystkie emocje. Ja swój znalazłem, w miarę jak nerwy mi pozwalają nie włączam się w dyskusje które mogą zakończyć się "kanonadą" reszty forum, czy wymianą ostrego ognia między mną i Michałem czy innymi osobami na forum. Skupiam sie zaś na czytaniu tego co mnie interesuje czyli opisów wypraw, relacji i oglądaniu zdjęć z wyjazdów .

Poza tym, ktoś wcześniej dobrze powiedział, ludzie "z forum" w realu to czasem całkiem inne osobistości. W ramach anonimowości można wszystko, a realu wielu ludzi jest naprawdę super. Przekonałem się o tym na jednej z wyprawek.

Pozdrawiam Księgowy!

Ksiegowy 20:00 czwartek, 12 kwietnia 2012

Za ten tekst o manifestacji smoleńskie jto ja mogę mieć teraz przerąbane podwójnie :) Jedni dołożą mi, że sobie beztrosko jeździłem rowerem, zamiast się przyłączyć do manifestacji, a drudzy dołożą mi za to, że rozumiem i szanuję manifestujących, zamiast ich potępić lub wyśmiać. Przerąbane, co nie? :)

lukasz78 05:43 czwartek, 12 kwietnia 2012

Idąc tokiem rozumowania poprawnościowych ekstremistów ;) to w tym wpisie też wstawiłeś prowokacyjną, pieniacką fotkę. ;D;D

Taki ironiczny przykład, jak można się zapędzić.
(odnośnie tych POprawnych, chociaż także i przez Depozytariuszy Tajemnicy Smoleńskiej). :D:D

mors 22:33 środa, 11 kwietnia 2012

Boney, ja Ci szczerze powiem, ze jestem w kropce, bo z jednej strony wiem, że nie powinienem wracać na forum, a z drugiej strony ciągnie mnie tam, bo polubiłem to forum i wielu fajnych ludzi tam siedzi. Mogę obiecać jedno - jesli tam wrocę, to tylko pod warunkiem cofnięcia wszystkich ostrzeżeń. Powrót na innych warunkach jest niemożliwy.

lukasz78 22:17 środa, 11 kwietnia 2012

Czarna skórzana kurtka już niedługo zalegnie w szafie, bo robi się coraz cieplej, więc muszę popracowac nad innym znakiem rozpoznawczym :)

Co do forum...Cóż, jak tu nie rezygnować z forum, jak nie ma się możliwości swobodnego pisania postów. Jak cofną ostrzezenia, to będzie można się nad tematem zastanowić. Dzięki wszystkim za słowa otuchy. Za krytycze tez. Tak czy siak poglądów nie zmienię, za stary jestem :)

lukasz78 21:03 środa, 11 kwietnia 2012

Vagabond - jeździ się jak się czuje częścią społeczności ;)

Carmeliana 20:47 środa, 11 kwietnia 2012

Nie przejmuj się Łukaszu i nie rezygnuj z forum. Po prostu w administracji przeważają ludzie których brak poprawności politycznej drażni, nie widzą że właśnie żywe dyskusje są najciekawsze. Twój post może i był lekko prowokacyjny, ale zapoczątkował bardzo interesującą dyskusję, która wcale nie miała agresywnego charakteru; nijak się nie kwalifikował do ostrzeżenia.

wilk 20:33 środa, 11 kwietnia 2012

Wrzucił ostatnio takie lansiarskie zdjęcie to teraz cała Warszawka i okolice go rozpoznają;) Normalnie celebryta jakiś;)

ememka 20:00 środa, 11 kwietnia 2012

To ja zmienię temat.
W tej czarnej skórze, na trekkingowym rowerze i i z wyrazem totalnego wyluzowania na twarzy wyglądałeś rano na Kasprowicza naprawdę dostojnie ;)

Niewe 19:35 środa, 11 kwietnia 2012

Łukasz, jaka dynamika dyskusji?! W temacie o wożeniu chorągiewki na wyprawach (dział: dyskusje rowerowe) nagle wrzuciłeś zdjęcie z herbami Wilna i Lwowa na polskiej fladze. Dlatego zwróciłem Ci uwagę żebyś nie wstawiał takich prowokacyjnych (faktycznie znacznie lepsze słowo niż ''pieniackie'') kwiatków, żeby nie wywiązała się niepotrzebna dyskusja (oby tylko) o polskim Lwowie i rozlanym mleku.
Przecież są fora historyczne i tam można dyskutować na takie tematy do pożygu.

Jednak sądzę że, ostrzeżenie dostałeś niesłusznie.

A na Zlot przyjedź, zobaczysz że nie jesteśmy tacy źli i zrozumiesz może nasze "Towarzystwo Wzajemnej Adoracji" :D

Carmeliana, się jeździ na Zloty i Wyprawki, to można szczekać i nic nie wnosić do woli B)

vagabond 19:05 środa, 11 kwietnia 2012

Jak się chce,to wszystko można, więc muszę popracować teraz nad chęciami :)

lukasz78 13:42 środa, 11 kwietnia 2012

na Twoje ostrzeżenia ja nie mam wpływu niestety

jako niezrzeszony przyjeżdza od dwóch lat na wyprawki i zloty mój chłopak i jakoś się nie rejestruje - widac można i tak

tatanka 13:37 środa, 11 kwietnia 2012

na Twoje ostrzeżenia ja nie mam wpływu niestety

jako niezrzeszony przyjeżdza od dwóch lat na wyprawki i zloty mój chłopak i jakoś się nie rejestruje - widac można i tak

tatanka 13:32 środa, 11 kwietnia 2012

No ostatecznie mogę przybyć na zlot jako "niezrzeszony" :) To znaczy teraz jestem do tego sceptycznie nastawiony, ale może mi przejdzie.

lukasz78 13:24 środa, 11 kwietnia 2012

Cóż, ja mostów za sobą palić nie zamierzam. Jesli znikną te ostrzeżenia z mojego konta, to jestem gotów puścić wszystko w niepamięć.

lukasz78 13:22 środa, 11 kwietnia 2012

oczywiście miałam na mysli teksty na forum nie teksty tutaj:)

tatanka 13:15 środa, 11 kwietnia 2012

Wadera, jaki masz nick na forum?:D Takie prztyczki z anonimowej wadery są troche zabawne:D

Mnie zazwyczaj Łukaszu irytujesz tekstami, szczerze przyznam, ale zamierzałam sobie z tym jakoś w inny sposób poradzić:D

Dozoba na zlocie może jednak - tam będzie jeszcze mnóstwo innych ludzi. A Ty nas wszystkich zlałeś bo się poobrażałeś na jedną/dwie.:D W sumie słabo, co.

to pisałam ja Jarząbek, znaczy martwawiewiórka




tatanka 13:09 środa, 11 kwietnia 2012

Ja unikam forów gdyż czasami wydaje mi się że zbyt dużo ludzi odpornych jest na rzeczowe argumenty. Pozdrawiam

zielonamila 13:02 środa, 11 kwietnia 2012

Fajnie by bylo, ale mysle ze to malo realne, wszedzie istnieja kliki i Towarzystwa Wzajemnej Adoracji ;/ to nie jest wyjatkiem

ememka 12:47 środa, 11 kwietnia 2012

Czyli wychodzi na to, że jednak jakiś problem na forum jest, szerszy niż tylko sprawa mojej skromnej osoby.

Fajnie by było, aby tego typu problemy zniknęły, bo całkowicie zgadzam się ze stwierdzeniem, że forum ma wysoką wartość merytoryczną i szkoda byłoby to psuć.

lukasz78 12:37 środa, 11 kwietnia 2012

To forum przypomina trochę sektę. Ci, którzy się znają, odzywają się do siebie z szacunkiem, natomiast innych traktuje się chłodno. Oczywiście nie dotyczy to wszystkich, ale jest kilka osób na forum, którym wszystko uchodzi na sucho, a inni dostają ostrzeżenia w zasadzie za nic. Nie wymienię ksywek, pewnie każdy wie, o kogo chodzi.

Natomiast wartość merytoryczna forum jest wysoka, choć to już temat na inną dyskusję.

Wadera 12:09 środa, 11 kwietnia 2012

To, że kogoś może irytuje po prostu Twoja osoba/Twoje poglądy to jedno, ale przede wszystkim na Forum uprawia się czepialstwo na najwyższym poziomie. A nie daj bóg, mieć inne zdanie od pewnych wyszczekanych (i często gęsto nic nie wnoszących do samego Forum) osób.

Carmeliana 11:39 środa, 11 kwietnia 2012

Ja raczej całość odbieram w ten sposób (choć może się mylę - jeśli tak, to wyprowadźcie mnie z błędu), że komuś bardzo nie podobały się moje poglądy na pewne sprawy, więc szukał dziury w całym i znalazł.

Cóż, poglądy na wiele spraw mam można powiedziec kontrowersyjne i często idące wbrew obecnym trendom,ale chyba od tego jest forum dyskusyjne, aby je prezentować. Zresztą sam nigdy nie obrażam się na innych za ich poglądy, często krańcowo odmienne od moich. Szanuję tych, którzy mają odwagę swoje poglądy prezentować, jakie by one nie były.

lukasz78 11:32 środa, 11 kwietnia 2012

Sorry, ale przesledzilam ten watek raz jeszcze z wyczuleniem na Twoje posty i nie wiem, moze cos przegapilam, lub na czyms sie nie znam, ale jak dla mnie nie ma tam ani pieniactwa (co zdarzalo sie kiedys w innych watkach), ani niekulturalnych czy obrazliwych zwrotow, ani osobistych przytykow (co tez sie zdarzalo). Wiec naprawde nie wiem w czym tkwi problem i czemu ktos sie czepil, bo wydaje mi sie ze inaczej nie mozna tego nazwac;/
Tak jak mowie permanentna inwigilacja, i tak jak napisales nadgorliwosc gorsza od faszyzmu. Poza tym co mial Robb do tego skoro w calym watku sie chyba nie udzielal? ja rozumiem ze admin i w ogole, ale nie rozumiem jego/ich ingerencji w tej sprawie, a juz w ogole nie rozumiem ingerowanie w posty innych!
Widac na forum od dawna nic sie nie dzieje, a admini sa znudzeni i maja nadmiar czasu;/

ememka 11:27 środa, 11 kwietnia 2012

No ba, nie trzeba "dynamiki dyskusji" lubić, ale czasem trzeba uszanować jej istnienie :)

lukasz78 10:44 środa, 11 kwietnia 2012

To już zależy od sytuacji. Ja nie jestem zwolennikiem "dynamiki" dyskusji, chyba, że w nocy i po półlitrze ;D

Hipek 10:43 środa, 11 kwietnia 2012

Co do zasady masz rację, natomiast tzw. dynamika dyskusji rodzi się czasem swoimi prawami i wtedy nadgorliwość adminów jest gorsza od faszyzmu :)

lukasz78 10:39 środa, 11 kwietnia 2012

Albo trzecie: dyskutujesz tak, żeby przedstawić w pełni swój pogląd na sprawę, ale żeby nikt, albo prawie nikt nie odczuł, że jest atakowany i nie wziął cię za pieniacza, czy cokolwiek tam sobie może pomyśleć. :D

Hipek 10:36 środa, 11 kwietnia 2012

Rozumiem, że między "poprawnie polityczne" a "z barwnymi wypowiedziami" nie ma nic pośrodku? Poobserwuj tamto forum, czasem też bywa barwnie. Najwyraźniej ktoś uznał, że (którąś z kolei wypowiedzią?) przesadziłeś. Jeśli dobrze pamiętam, to w wątku o ortografii też "barwnie" się wypowiadałeś, prawda?

No owszem, wypowiadałem się. I co z tego? Nie mogłem? Miałem określony pogląd na sprawę, to go przedstawiłem.

Czy jest coś po środku... Raczej nie ma. Albo piszesz to, co myslisz na dany temat, albo nakładasz sobie kaganiec. Albo jedno albo drugie.

lukasz78 10:27 środa, 11 kwietnia 2012

Bo widzisz Hipek, moim zywiołem jest dyskusja. Nadmiar głaskania jest jakiś taki mdły... Nad "politpoprawność" przedkładam szczerość :)

lukasz78 10:25 środa, 11 kwietnia 2012

Rozumiem, że między "poprawnie polityczne" a "z barwnymi wypowiedziami" nie ma nic pośrodku? Poobserwuj tamto forum, czasem też bywa barwnie. Najwyraźniej ktoś uznał, że (którąś z kolei wypowiedzią?) przesadziłeś. Jeśli dobrze pamiętam, to w wątku o ortografii też "barwnie" się wypowiadałeś, prawda?

Hipek 10:25 środa, 11 kwietnia 2012

Akurat nie za tamtego posta dostałem ostrzeżenie, tylko za tego:

Tak mi powiedz szczerze - masz z tym jakiś problem?

Co do prowokacyjności... Wszystko zależy od tego, jakie forum chcemy mieć - forum z żywymi dyskusjami i barwnymi wypowiedziami (nie przeczę, że nieraz kontrowersyjnymi) czy forum poprawne politycznie, gdzie wszyscy robią sobie dobrze i głaszczą się po główkach. Wizna nr 2 mi nie odpowiada, a zdaje się, że taka jest preferowana, więc się wypisałem, ot i wszystko.

Co do tekstu "nie bawią nas", to ostrzeżenie daje konkretny człowiek, więc powinien się pod tym podpisać.

lukasz78 10:22 środa, 11 kwietnia 2012

Nie wiem, czy "pieniackie" to dobre słowo, ale "prowokacyjne", na pewno. I moim zdaniem nijak pasujące do reszty wątku, samo ostrzeżenie za tego posta, moim zdaniem, otrzymałeś słusznie. Reszta Twojego wpisu, czepianie się "załogi", czepianie się "nie bawią nas" (skądinąd normalne stwierdzenie przeinaczyłeś do postaci bawienia się Twoim kosztem), to już jak dla mnie szukanie dziury w całym.

Ale, jeśli dobrze kojarzę, to Ty lubisz takie zabawy, prawda? ;)

Hipek 10:16 środa, 11 kwietnia 2012

To.

Nie uważam, że to pieniackie tematy, ale do rozmówcy pretensji nie mam, bo dyskusja to dyskusja, rządzi się swoimi prawami. Gdyby nie jakiś nadgorliwy admin "my załoga", to spawy by nie było.

lukasz78 10:08 środa, 11 kwietnia 2012

To jeszcze dopisz dla jasności sytuacji, co takiego napisałeś, że ktoś Ci napisał o "pieniackich tematach".

Hipek 09:59 środa, 11 kwietnia 2012
Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa jlrek

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]