Nic ciekawego
Środa, 7 września 2011
· Komentarze(0)
Nic ciekawego. Rano klasycznie 25 km przed pracą, w czasie pracy jakieś 5 km (na obiad, do sklepu i takie tam), po pracy znów jakieś 25 km, wszystko oczywiście zrobione w Warszawie. Potem jeszcze parę km, bo zakupy robiłem. Nic się nie działo - nawet kierowcy nie chcieli trąbić, policjanci nie chcieli zatrzymać, piesi nie wtargnęli pod koła. Nudy, co nie?