36 km i serwis
Niedziela, 20 listopada 2011
· Komentarze(0)
Pojeździłem sobie znów w okolicach Otwocka, zaliczając Kołbiel i Celestynów. A później rower trafił do serwisu na remont kapitalny. Zajechany napęd, rozwalające się tylne koło, połamany błotnik, pokrzywiony bagażnik, ułamana nóżka... Tak, po prawie 10 tysiącach kilometrów należy się rowerkowi odpoczynek i trochę czułości :)
Dzisiaj wieczorem wehikuł ma być już do odbioru. Będzie prawie nówka :)
Dzisiaj wieczorem wehikuł ma być już do odbioru. Będzie prawie nówka :)