70 km po zatłoczonym mieście
Piątek, 23 września 2011
· Komentarze(0)
Miał być tu dłuższy wpis, ale coś nacisnąłem nie tak i wszystko mi się skasowało, a nie chce mi się pisać wszystkiego od nowa. Więc napiszę tylko, że zrobiłem 70 km po Warszawie, najdalej docierając w okolice pętli tramwajowej Okęcie i w ogóle sporo krążąc po zakorkowanym mieście. Zwłaszcza Aleja Krakowska to jeden wielki megakorek w piątkowe popołudnie - exodus z miasta taki, jakby następnego dnia mieli do Warszawy wkroczyć Ruscy :) To samo było przed Pl.Zawiszy (od strony Ochoty) i na Okopowej przed Rondem Babka. Przemykałem pomiędzy unieruchomionymi blaszakami w miarę sprawnie, ale ile ja się tego syfu z rur wydechowych nawdychałem, to moje. Ohyda...
Trzeba będzie wybierać jednak trasy poza głównymi ulicami w piątkowe popołudnia ze względu na ten toksyczny samochodowy smród.
Trzeba będzie wybierać jednak trasy poza głównymi ulicami w piątkowe popołudnia ze względu na ten toksyczny samochodowy smród.