Po Warszawie

Środa, 20 lipca 2011 · Komentarze(0)
Mam ostatnio sporo wolnego czasu i tak oto nakręciłem 58 km po Warszawie. Takie typowe jeżdzenie "raz tu - raz tam" - niby człowiek nie robi wyprawy w jakieś konkretne miejsce, a kilometry lecą. Nawet zdołałem ukryć rower pod dachem, zanim niebo nad Warszawą zrobiło się czarne i spłynęła z niego ściana deszczu. Widziałem za to sporo rowerów przypiętych pod Złotymi Tarasami, jak mokną sobie biedne. Oj, trzeba będzie dłuuuugo oliwić...

Komentarze (0)

Nie ma jeszcze komentarzy.
Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa dniau

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]