Z Dąbrowy na Piotrków - 228 km
2. Od 3 do 5:30 muszę jakoś przetrwać, bo o 5:30 ruszamy w trasę z Xtnt - namawiał mnie na wspólną trasę, aż namówił.
3. Przetrwałem. Ruszamy. Nawet przed 5:30.
4. Wjeżdżamy na teren Jury Krakowsko-Częstochowskiej. Na jakiejś skałce cykam fotki:
5. Zamek w Ogrodzieńcu, odpoczywamy, cykam fotkę:
6. Góra, dół, góra, dół, góra, dół... Dla przerwania monotonii postój :) We wsi Kroczyce cykam fotkę kościoła, żeby cyknąć cokolwiek:
7. Za Kroczycami w tylnym kole schodzi mi powietrze. Dopompowuję, znów schodzi.
8. Znajduję wulkanizację w jakiejś wsi. Gość łata dętkę.
9. Znów schodzi powietrze, w innej wsi inny gość łata dętkę, dętka puszcza przy próbie napompowania, ale kupuję od gościa inną dętkę (używaną), nie pasuje wentyl, bo za krótki. Użycie gumowej podkładki sprawia, że wentyl zaczyna pasować. Można jechać dalej.
10. Żarki, postój, cykam fotkę:
11. Kręcimy na Olsztyn, ale ten koło Częstochowy a nie warmińsko-mazurski, postój na browara i jedzenie, jest też zamek, cykam fotkę:
12. Cykam fotkę krajobrazu za Olsztynem:
13. Upał ponad 35 stopni, ja totalnie niewyspany (2 godziny snu w pociągu), kręci mi się w głowie, Xtnt daje mi jakąś miksturę, co to ma mnie postawić na nogi.
14. Mikstura stawia mnie na nogi, jedziemy dalej.
15. Dojeżdżamy do Radomska. Fotki nie cykam, bo nie warto, jakieś zapyziałe miasto i do tego Cyganie w parczku przy fontannie :)
16. Kręcimy na Piotrków. Coraz bardziej daje się we znaki dupsko, poobcierałem totalnie w tym upale, coraz ciężej usiedzieć na siodełku.
17. Ostatnie kilometry przed Piotrkowem robię na stojąco :)
18. Piotrków, cykam fotkę na rynku:
19. Wypijamy browara na peronie, żegnamy się, każdy jedzie w swoją stronę.
20. Podróż do Warszawy na stojąco w wesołym przygodnie spotkanym towarzystwie, pijemy w pociągu browary.
21. Finisz :)
22. Mapa.
23. Fajnie było :)